Oczywiście, że Piąteczka wymiata
Gram w nią już około 4 lat i nie dość, że sprawia mi przyjemność samym tym, że jest, to jeszcze sama wpycha mi do rąk nowiutkie PSP, za rozgromienie paru młodzianów na rzekomo wielkim turnieju
Ktoś kiedyś stwierdził, że "Tekken 5 to nie jest gra." Zgadzam się z tym zdaniem w 100%. To mistrzostwo świata, leżące zaraz przed twoim telewizorem - wpakowane w niepozorne, czarne pudełeczko. Prawdziwy pożeracz czasu. Odgrzewany kotlet - po troszku, prawda.
Jednakże takie kotlety mógłbym łykać jak powietrze
Kazuya, Bryan, Anna - moje "zawodniekie".
Teraz przyznać się. Kto rozszyfruje:
d/p+3, g/p+3, d+3, 2, 1, p, p+2