reVieW #3 – dwuportalowa recenzja "Elizjum" - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Wiktul,

Cytat

Hobbit świetny film ale fantasy średniowiecze, a nie SF. Czy inny poapokalips


No właśnie też nie bardzo rozumiem kontekst tego komentarza
Dalejdoichgardelwyrzanacic,
Mógłbyś wyjaśnić?
Thorot,
Hobbit świetny film ale fantasy średniowiecze, a nie SF. Czy inny poapokalips
Wiktul,
Dobra dobra, już się nie wymigasz
Veron,
No dobra, z "Hobbitem" przesadziłem
Veron,
Och, ale ciekawie zapowiadające się tytuły szerszego niż postapo science fiction mogą wpaść, jak najbardziej. Wypatruję choćby drugiego "Hobbita", "Grawitacji". "Gry Endera" jakby mniej
Wiktul,
W tym roku już się nie zanosi, przynajmniej na polu postapo-fantastycznym, które tu omawiamy wspólnie z Veronem
Vitanee,
Aż tak źle? Czy już w ogóle nie ma nic dobrego w tych kinach?
Wiktul,

elizjum

Tydzień Herosów trwa w najlepsze, sprzyjając różnym innym przejawom heroizmu. Dlatego też GameExe i 13 Schron ponownie odważyły się sprawdzić, co TYM RAZEM, po recenzowanych wspólnie "Niepamięci" i "1000 lat po Ziemi", oferuje się nam w ramach tzw. postapo. Zaowocowało to seansem pełnym, również heroicznych, wyczynów Matta Damona oraz zmaganiami Verona i moimi z tym, co przyszło nam oglądać.

"Elizjum", bo ten właśnie zrecenzowaliśmy w ramach trzeciej odsłony naszego reVieW, weszło na ekrany kin już dwa miesiące temu, jednak wciąż pojawia się na nich, stwarzając okazję do wydania kilkunastu złotych na bilet. Dlatego też wszystkim, którzy wahają się, czy w kolejny piątkowy wieczór uciec od telewizyjnego "Superkina" na rzecz seansu z jakimś "nowym starociem" lub – nie daj Boże – kupić w ciemno nowe DVD, mówimy...

Wiktul: Matt Damon nie jest twardzielem. Nawet w roli Jasona Bourne'a był bardziej chłodną maszyną do zabijania, niż typowym "badassem", zwłaszcza w zestawieniu z podobną w założeniu kreacją Schwarzennegera. Kiedy ujrzałem wielki plakat z łysym, uzbrojonym po zęby i wytatuowanym po szyję aktorem, pomyślałem, że coś mi tu nie gra. Gdy następnie zobaczyłem, że produkcja reklamowana jest najgorszym z możliwych schematów pt. "Oto film kogoś, kto kiedyś nakręcił lepszy – zapraszamy!", wiedziałem, że może być niedobrze. Pomny wcześniejszych doświadczeń z "Niepamięcią" i "After Earth", postanowiłem jednak zaufać Veronowi, bo to on tym razem wybierał obiekt naszych wymądrzań...

Czytaj dalej...

Wczytywanie...