Wilkołak
Ani trochę nie ruszyła Cię moja ostatnia, płomienna przemowa?
Wilkołak
I żeby nie było - przez pierwsze 2 dni naprawdę nie brałem udziału w żadnych głosowaniach ;p
Wilkołak
W Wilkołaku nie ma litości. Przynajmniej nie zginąłem po raz 3 pierwszego dnia.
Wilkołak
Ielenia wygrała rundę, chroniąc Tamca Miałem nadzieję, że Tamer się da przekabacić, ale jednak zagrania kolegów wilkołaków były zbyt oczywiste.
Wilkołak [runda 9]
Nie miał już nic więcej do powiedzenia.
Wilkołak [runda 9]
Jon wysłuchiwał przemów poprzedników z nieskrywanym zdumieniem. O ile słowa Maliwy jeszcze był w stanie zrozumieć, bo mogła oskarżać tylko jego, to bełkot Tamca wyprowadził go z równowagi. - Sądziłem, panie Edwardzie, że jest Pan mądrzejszym umarlakiem. Wczoraj w nocy Niiin typowała mnie, mając nadzieję, że nastawi wszystkich przeciwko mnie. I chyba się jej udało, skutecznie odwróciła uwagę od maliwy, tak, jak kiedyś próbowała odsunąć od Daleja. Mój ojciec uczył mnie, aby wyroki wykonywać samemu. Zatem miej odw...
Wilkołak [runda 9]
Jon Snow pogrążył się w apatii. Wszyscy wokół niego odchodzili. Przeklęta Niiin, zanim została zdemaskowana i ubita, zdążyła jeszcze zabrać ze sobą jego towarzyszkę, do której tak przywykł. On, bękart, przywykł, przywiązał się! Zacisnął pięści w bezsilnej złości, a w jego oczach zapaliły się iskierki gniewu, wynikające z niesprawiedliwości świata. Jego nieboszczyk ojciec nie przygotował go na takie rzeczy. - Maliwo, Harry, czy jakkolwiek cię zwą... jesteś niczym innym tylko małym, zwodniczym i śliskim futrzakie...
Wilkołak [runda 9]
- Zasmuca mnie to, Niiin. Nieboszczyk ojciec nauczył mnie, że nie można dawać sobie pluć w twarz! Wtulił się w swojego Ducha, który odwzajemnił wtulenie byciem miękkim i ciepłym.
Wilkołak [runda 9]
Spojrzał na Niiin z wyrzutem, najprawdziwszym w świecie żalem. Jak mogła tak o nim mówić? Taka młoda, miła dziewczyna. - Drogi Pani, to niegodne damy oceniać kogoś po jego maskotce. Naprawdę ciężko było się rozeznać czy mówi serio, czy po prostu aż tak ma nierówno pod sufitem.
Wilkołak [runda 9]
Nie wiedział już co sądzić. Był prawie pewien, że Vitanae to wilkołak, a los znowu, jak zawsze zresztą, postanowił zagrać po swojemu. Wiedział już chociaż, że Tamc. to nie wilkołak, ale to była jedyna dobra wiadomość. - Paniczu, jesteś tu jedyną godną zaufania osobą! Pomóż nam, pójdziemy za tobą! - Jon znów wojowniczo próbował wyciągnąć z pochwy miecz na znak odwagi, ale klej widocznie jeszcze nie puścił.
- 100 stron
- « Pierwsza
- ←
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- →
- Ostatnia »