To, co nas denerwuje w Gothicu 3...
Mnie zawsze wnerwiała jedna jedyna rzecz, mianowicie fatalna, naprawdę fatalna optymalizacja. Innego, tak źle zoptymalizowanego tytułu chyba nie pamiętam, albo pamiętam, lecz po prostu Gothic 3, pod tym względem przebija każdego. Powolne wczytywania, ścinki w czasie gry...Ech, ci twórcy.
N00b
Pamiętam jak grając Sorciem, przyczepił się do mnie jakiś koleś, z nieśmiertelnym tekstem "Buff me plz!"... Ech, stare dobre czasy. Szkoda, że teraz Lineage 2 zostało AŻ tak bardzo uproszczone przez twórców, bo kiedyś było najlepsza grą mmo (fani WOW-a - wybaczcie!), CytatNoobus ktoPeElus - cechuje się niezwykłym patriotyzmem, którego nie powstydziłby się Roman Maximus Giertych. Zadręcza wszystkich pytaniami "pl? pl?" lub "kto pl?". Swojego języka ojczystego używa we wszystkich rozmowach z obcokrajo...
System walki
W systemie walki z pierwszego Wiedźmina denerwowała mnie jedna rzecz. Mianowicie styl grupowy. Matko, jak ja tego nienawidziłem. Przez to gra straciła wiele na trudności, a co za tym idzie na uroku. Przecież z włączonym stylem grupowym nie szło przegrać żadnej potyczki, nawet jeślibyśmy się niesamowicie starali! Natomiast system w dwójce był z kolei nazbyt zbliżony do zręcznościówek, ale suma sumarum prezentował się nieźle. Głos: System walki z Wiedźmina 2. P.S. Za to bardziej przypadły mi do gustu f...
Drużyna
Dragon Age jest grą wyjątkową, także właśnie ze względu kapitalnego wykreowania postaci i relacji zawiązywanych między nimi. Osobiście preferuję następujący skład (liczą się tylko osobowości [tu wychodzą te pełnokrwiste charaktery członków drużyny], nie patrzyłem na klasy ): Ja - to znaczy elficka łuczniczka, pochodząca z gminu. Mimo, że sam jestem facetem, jakoś nie lubię grać facetami w otwartych erpegach. Preferuję płeć piękną. Anyway, oczywiści w późniejszej fazie głębsze relacje z Alistair'...
Ulubiona Gildia
Zdecydowanie Mag Ognia. Dlaczego? Raz - ta postać ma niesamowity klimat, a i siedziba gildii grzeszy nieprzeciętną wręcz oprawą, dwa - po prostu najłatwiej się gra, a ja nie jestem jakimś mega graczem, jeśli chodzi o Gothica. Magiem Ognia ukończenie "Polowania na Smoki" wydaje się być pryszczem.
Wrzód
Ja szedłem z nim na polowanie, gdzie zawsze rozwalały go ścierwojady, a ja uciekałem Bezimiennym .
Ulubiony rozdział
Ulubiony rozdział? Ależ oczywiście, że pierwszy Przybywamy do kolonii, jako skazaniec, raczej z kiepskimi perspektywami na przyszłość, co nóż czeka na nas niebezpieczeństwo, a zwykły ścierwojad jest prawdziwym zagrożeniem. To jest właśnie magia pierwszego rozdziału. Taki survival. Walki odbywają się na zasadzie walnij i uciekaj. Oprócz niego, swój urok ma również rozdział IV, który nosi tytuł, z tego co pamiętam: "Xardas", w którym to chodzimy po terytorium orków, unikając ich spojrzeń i szukając tej...
Po czyjej stronie?
Oczywiście, że wybierałem stronę Zakonu ;]. Elfy...jakoś mi nie pasują, Yavinna (tak się to pisze?) niespecjalnie lubię (bo Iorveth z drugiej części gry, to zupełnie inna rozmowa ), a Zygfryd wydał mi się całkiem sympatyczną postacią. No i w końcu Geralt, to jednak człowiek, fakt faktem, że po mutacjach, ale jednak człowiek. Ktoś gdzieś u góry zapisał imię Geralta, jako GeralD...Zęby bolą!
Ankieta
FORUMOWO I PERSONALNIE Imię:SPOILERGlovis Wiek: 18 lat. Skąd sie wzięła moja ksywka:Należę do mniejszości, która nie ma nic do ekranizacji Wiedźmina. Skąd się wziął mój avatar: Lubię kobiety demony. Rodzeństwo: jest. Motto: "Carpe Diem". Ulubiony cytat: "Okażcie łaskę zwyciężonym, to ją pamiętać będą. Zwycięzcy będą natomiast wami tylko gardzić". Za 10 lat: pff...jeszcze się nad tym nie zastanawiałem. O innych forumowiczach: Na razie nie znam, więc się nie wypowiadam. Ulubiony moderator: jak wyżej...
Jak się tu znalazłeś ?
Na stronkę trafiłem nie przypadkowo. Fantastyka, szczególnie jej podgatunek fantasy, należy do ścisłego kręgu moich zainteresowań, toteż niełatwo było trafić na tą stronę. Wydała mi się całkiem sensowna, dużo ciekawych informacji, nie tylko ze świata książek, ale również z gier komputerowych - w które nota bene gram namiętnie i nie uważam tego bynajmniej za zaletę -, czy filmów.