Ulalume
...lllllllllooo, Izabelusiu, Izabelko, Belluniu itd.[Tak w gwoli wyjaśnienia zdrobnienia kiedyś to były jak najdłuższe imiona, bo to było wtedy pieszczotliwie takie nie Eluś a Elżbietuniusiu. ble.] Ksywki netowe i życiowe: Carmen, Ash Wednesday, Izka, Ulalume, Serephinea-> od tego Serek Finea , Lillith Wiek: jeśli dożyję dnia urodzin w tym roku to zapewne nearly 21. W odróżnieniu do Matthiasa nie chce uznawać się za 20-latkę Przez wzgląd na moją datę urodzenia zawsze czuję się młodsza, to trochę deprymuj...
Aluuvialowe
Cou gadaj jako kto grasz^^ Ja tam jestem Lillith Vaquerian. A samo opowiadanie było inspirowane moim związkiem, gdzie na odwrót Lill to postawa mojego eks, a Devon- to moja. Ale moja historia w życiu ułożyła się zupełnie inaczej...nowe się nie zaczęło. Eh...no ale jak pragniesz dalszych mych wypocin to ok...: Zmiana wiary Niewdzięczna!, znów ten głos w jej umyśle. Rozejrzała się po lesie. Właśnie szukała ziół, aby móc zrobić eliksir dla jednej altmerki, która skrycie pragnie zawładnąć ciałem jakiego...
Aluuvialowe
Gdy mrok spowija noc.. Cholera!- pomyślała obciągając swoją skórzaną spódniczkę na właściwe miejsce. Skrzywiła się. Znowu jakiś idiota próbował się do niej dobrać. Podarł jej majtki. Otrzepała bluzeczkę z kurzu. Odwróciła się i z uśmiechem starła wierzchem dłoni resztkę krwi z ust. Patrzyła na leżącego mężczyznę, a raczej na jego trupa. Strzaskała mu czaszkę, gdy się szamotał, ale ucichł szybko, gdy ona sama dobrała się do niego. W sumie głodna nie była, ale ten człowiek uparł się. Podeszła do umarlak...
Couruna
Cou..kiedyś pisałam tak jak ty. Te krótkie opowiadanka. Przemyślenia. Pełne uczuć, czasem może chaotyczne, lecz zawsze...nie wiem..odnjaduję w każdym ciebie, coraz mocniej cię poznaję. Twoją duszyczkę. I właśnie "Chciałbym jeszcze raz" urzekło mnie...
Wiersze...?
Powiem jedno:każdy am swój styl- tego nie neguję Ale co do dalszych słów powiem drugą i ostatnią rzecz: no comments.
Wiersze...?
stworzona by żyć w masce nie mieszaj tequili z moim życiem wiem że dla ciebie i tak jestem mało procentowa pomiętosiłeś mi majtki patrząc na zdjęcie wielkiej Pameli moje D do jej G to daleka droga zabiegana na chomiczym kółku wśród twoich fantazji zaciskająca pasa by być by w nich istnieć xxx posłaniec gdy ostatni lok opadnie obok łzy na szybie kiedy kurz przysypie perłową twarz żadna lalka nie ożyje choć od gwiazd przybyła xxx w rytmie Debussy'ego wymknęła się zza zamkniętych okiennic ust ...
Wiersze...?
Może to mój błąd ale kiedy krytykuję to podchodzę do tego poważnie. Nie oczekuje się ode mnie żartów itd, ale poważnej odpowiedzi. Napisałam ci dość mało o tym co było ok, ale sama przeczytaj jeszcze raz to to zauważysz. No i tłumaczyć się nie będę. Na drugi raz widząc tutaj czyjeś wiersze po prostu zgasze komputer by mnie nie korciło do szczerości.
Wiersze...?
Powiem jedynie tyle, że we wszystkim musi być równowaga. A krytyków najchętniej by się powiesiło, bo oni się nie znają, bo są niedocenieni w czymś tam. Krytyka nie polega tylko na głaskaniu po główce i chwaleniu. Od czegoś kurde jesteśmy. Z naszych wypowiedzi może trzeba by jakieś wnioski wyciągać. Przecież gdy poloniści sprawdzają wasze prace to także je krytykują i poprawiają, w dodatku oceniają. I uczą pisać poprawnie by treść była równie dobra jak i forma. Nie muszę takich rzeczy chyba tłumaczyc? Z...
Wiersze...?
To będzie lekkie nagięcie tego, ze niby już tu nie piszę, ale musze skomentować: najgorsi w sensie: najmniej słodzący, najostrzejsi, a profesjonalizmie najlepsi.
Wiersze...?
Matt..wiesz..chiałam ci powiedzieć, że wszystkie moje wiersze są na jednej stronce, gdzie siedzą najgorsi krytycy jakich znam. I ten wiersz...no, był przez nich chwalony, więc pudło." Terminologia pomaga w nazewnictwie"- to nie to samo. termin to co to oznacza, a nazewnictwo to to jak to się nazywa. Więc może troszkę z dystansem. Ja rozumiem, że krytykę od razu trzeba zabić stłamsić, zgnoić bo strasznie rani i kurde nie wiadomo jakie g z człowieka robi, ale wy już z deczka przesadzacie. Matt może ty li...