Sesja Lionela

5 lipca 2013, 12:17 · Wiktul

...zakonnicy wraz ze swoim lordem. Ten przyglądał ci się przez chwilę, zapewne bijąc się z myślami, następnie zaś rozsiadł się swobodnie na antycznym fotelu, który zapewne pamiętał jeszcze szalone czasy pomylonego lorda Velena. Wyciągnął z cholewy buta sztylet. - Piękny prawda? Ostrze jest idealne wyważone, a jego kunsztowne zdobienia z pewnością wymagały setek godzin żmudnej pracy. Nie mówiąc już o jego wielkiej mocy, potrafiącej przebijać najpotężniejsze bariery magiczne. Trzeba przyznać, że elf, który ...

Sesja Tokara

27 czerwca 2013, 21:47 · Tokar

...ieodpowiednim miejscu, w nieodpowiednim czasie. To byłby kolejny cierpki fakt, jaki przyniosło to poselstwo. Rozsiadł się swobodnie na antycznym fotelu, który pamiętał jeszcze szalone czasy pomylonego lorda Velena. Wyciągnął z cholewy buta magiczny sztylet, towarzyszący mu podczas pościgu w lochach - Piękny prawda? Ostrze jest idealne wyważone, a jego kunsztowne zdobienia z pewnością wymagały setek godzin żmudnej pracy. Nie mówiąc już o jego wielkiej mocy, potrafiącej przebijać najpotężniejsze bariery...

True fantasy - sesja Randżera i każdego, szczególnie tego, kto go wygryzie ze stołka mg

2 maja 2013, 16:52 · Amrors

-AAAAAA Łowca cisnął w kierunku babci, swój sztylet. Odbił się od podłogi i błyskawicznie znalazł się przy pulpicie. Dużo nie myśląc, wcisnął czerwony guzik.

True fantasy - sesja Randżera i każdego, szczególnie tego, kto go wygryzie ze stołka mg

24 kwietnia 2013, 20:51 · Amrors

-Nie ma z nimi o czym gadać, przyjacielu. Patrz! Jeden z nich ma piwo! Na nich! Łowca błyskawicznie dobył miecza, przypasanego do kolczugi byłego strażnika, w której się nie fortunnie znalazł. Drugą ręką ujął sztylet. Szybkim ruchem kopnął gnoma zwanego Tixerem. Trzymając pewnie broń, rzucił się na pozostałych członków bandy/stowarzyszenia/bractwa.

True fantasy - sesja Randżera i każdego, szczególnie tego, kto go wygryzie ze stołka mg

17 kwietnia 2013, 18:05 · Amrors

...adł w kącie i zapadł w głęboki sen. W pomieszczeniu dało się słyszeć jego mruczenie. "Wielbłądy i wieloryby nadchodzą." Po chwili otworzył oczy. "Ten pajac tutaj?!" Gdy kapitan podchodził do jego śpiącego druha, łowca zakradł się i spróbował wbić mu sztylet w głowę.

True fantasy - sesja Randżera i każdego, szczególnie tego, kto go wygryzie ze stołka mg

17 kwietnia 2013, 16:42 · Amrors

Łowca zapalił kolejną zapałkę. "Masz jakiś pomysł?"-zwrócił się do krasnoluda. Tropiciel wyjął sztylet za pasa. Drugi wręczył swojemu pijanemu druhowi.

Sesja Vena

13 kwietnia 2013, 10:24 · Wiktul

Bardzo szybko po pomyśleniu pierwszych zdań nabrałeś przeświadczenia, że nie modlisz się po prostu ot tak sobie. Kąsający wiatr przybrał na sile, jego gwizd przypominał teraz sztylet tnący powietrze z ogromną prędkością, a gdzieś w powstałej zawiei mogło się zdawać, że słyszysz jakby szept. "Domodliłeś się" do kogoś, to pewne. I raczej nie był to żaden bóg. - Czemu lamentujesz, Oczekujący...? Czyżbyś niesłusznie został osądzony? Czyżby udręka tutaj nazbyt wielką była karą, niewspółmiernie do twych prze...

Sesja Tokara

8 kwietnia 2013, 03:43 · Wiktul

...u! - zawarczał stary rycerz, dopadając do kapitana z uniesionym mieczem, drugą ręką przyciskając go na gardle. W pomieszczeniu rozniósł się szelest kilku płaszczy, gdy pozostali kapłani gwałtownie zerwali się z miejsc, zaś w dłoni Jedita pojawił się sztylet. Jednak wówczas spojrzenie jednego, drugiego, a potem i całej reszty spoczęło na tobie. Lord Greystör, nieco wygnieciony i zakurzony, wyłania się z podziemia pogwizdując i ciągnąc trupa za nogę. Nic dziwnego, że cała kompania zastygła w miejscu szyb...

Sesja Tokara

3 kwietnia 2013, 02:48 · Wiktul

Cisnąłeś sztyletem, pewnie i sprawnie, rzucając w centralny punkt osi ciała. Zdesperowany mag wspinał się najpewniej na wyżyny swoich możliwości, bo powietrze wokół niego zalśniło eteryczną falą, w podobny sposób jak przed momentem, gdy magia Mefasma ochroniła ciebie. Twój sztylet zwolnił w locie, jakby zanurzając się w gęstym oleju. Koell wyciągnął w jego stronę obie dłonie, z wysiłku z nosa po twarzy spłynęła mu krew, jednak sztylet zatrzymał się... ... i chyba mozolnie zaczął obracać? Nie dowiedzia...

Sesja Vena

3 kwietnia 2013, 02:41 · Wiktul

...iałeś, że nie ma już odwrotu od wybranej ścieżki. Nie chciałeś żyć jako czyjaś własność, niewolnik lub wasal. Z resztą, czy nie dość długo żyłeś właśnie w ten sposób? Jednak niespodziewany atak nadszedł od strony Greystöra. Mężczyzna wyjął z cholewy sztylet, którym cisnął w twoją stronę jednym wprawnym ruchem. Nie miałeś już nic do stracenia, włożyłeś więc resztki sił w zaklęcie ochronne. Powietrze wokół ciebie zalśniło od eterycznej bariery, w której z wolna, niczym w gęstym oleju, zanurzał się lecący...

Wczytywanie...