Zniszcz marzenie

14 marca 2012, 15:38 · von Mansfeld

Wyizolujesz, ale zaraz ci się rozpadnie i samoistnie stworzy nowe, niezywkle odporne wiriony; a ty tego nie zauważysz. Chcę Mass Effect 4!

Zadajemy pytanie osobie niżej.

10 marca 2012, 21:08 · von Mansfeld

Oj, tak. Może nie aż tak bardzo jak Metallicę czy Slayera, ale wiele utworów mają naprawdę dobrych. Jak wyglądałoby Game Exe, gdyby zwinąć je do kształtu Wstęgi Moebiusa?

Dr. House

10 marca 2012, 20:37 · von Mansfeld

Użytkownik enether dnia sobota, 10 marca 2012, 20:03 napisał Zbyt mainstreamowe +1 O dr. House naprawdę wielu pisze, wypowiada się, ciągle o tym samym. Wystarczy miejsc, gdzie można o nim popisać (a raczej o samym aktorstwie Hugh Lauriego).

Wywiad z postacią

8 marca 2012, 20:57 · von Mansfeld

Niech będze trzeci wywiad. Na ruszt - druga z postaci jaką grałem dłużej w Wolsunga. Realia steampulp fantasy (połączenie steampunka, konwencji pulp i fantasy), "Koriola" to odpowiednik Hiszpani, i tak dalej... Featuring: Miguel Guillermo Bolivar de Melilla 1. What gender are you? M.G.B.d.M. - Male. As you see. 2. What is your age? M.G.B.d.M. - 23. 3. Do you want a hug? M.G.B.d.M. - If you're a pretty woman, yes. 4. Do you have any bad habits? M.G.B.d.M. - Photojournalism is enough? 5. What is y...

Najlepszy system rpg...

8 marca 2012, 20:07 · von Mansfeld

Najlepszy system RPG? Zapytałbym się: Najbardziej preferowany system RPG? Spośród tych w które grałem, moim preferowanym jest Wolsung. Konfrontacje (walki, pościgi, dyskusje) oraz stawki w każdym konflikcie bardzo przypadły mi do gustu. W tej grze równie efektownie może wyglądać walka, pościg i dyskusja. Do tego można dołożyć aspekt wpływania na elementy otoczenia przez gracza poprzez zagrywanie kart. Kiedyś grałem w D&D 3.0 i 3.5, ostatnio w Pathfindera RPG, lecz w sporej mierze najadłem się tych system...

Mount&Blade

8 marca 2012, 20:02 · von Mansfeld

Zacząłem grać od paru miesięcy. Nie żałuję. Mimo że gra ma swoje ograniczenia (nawet w dodatku "Warband"), to nierzadko potrafiłem zarwać pół nocy na - wydawałoby się monotonnym - podróżowaniu swoją bandą zwaną "armią", wypełnianiu zadań i rozwijaniu się oraz rzezaniu przeciwników dwuręcznymi szablami/mieczami w rytmie końskiego galopu... Nawet poświęciłem tej grze pewien tekst na moim blogu. Pod kątem RPG, o! Szkoda tylko, że gra ograniczona jest do bitew, aspektu zdobywania wiosek, zamków i miast, służb...

Kobiety a RPG

8 marca 2012, 19:36 · von Mansfeld

[font="Book Antiqua"]Wykopaliska ciąg dalszy...[/font] Zacznijmy od statystyk. Spośród ludzi z którymi kiedykolwiek grałem w RPG (próba 94 osób), 15 z nich to kobiety. To daje ~15,96%. W grę wchodzą głównie osoby z Warszawy i okolic oraz pojedyncze osoby z innych części krajów... Do tej pory miałem do czynienia z 18 prowadzącymi grę (osobami w tej roli), z czego 4 były płci żeńskiej - stanowi to 22,(2)%. Niedużo, ale wciąż oznacza to, że kobiety nie są zjawiskiem marginalnym czy nadzwyczajnym na sesjach RP...

Włócznia a toporek

8 marca 2012, 19:12 · von Mansfeld

Jako gracz? Wiele zależy od tego, w co gram. Ograniczę się do broni do walki wręcz. Jeśli realia są (quasi)średniowieczne, moje postacie często stosują wielkie miecze lub dwuręczne szable, pod ręką miewają krótkie lub zwyczajne jednoręczne miecze. Jeśli realia są zbliżone do epoki wczesnonowożytnej, repertuar trochę skręca ku rapierom (kiedy gram zwadźcami lub szermierzami), pałaszom (inne postacie), czasem szable pójdą w ruch.

Bez kostek...

8 marca 2012, 19:09 · von Mansfeld

Tyrion, +1. Ująłbym to trochę inaczej, natomiast zgadzam się z wieloma twoimi argumentami w tej sprawie. Moim zdaniem to nie jest problem "kostki lub bez kostek", tylko problem "z regułami gry lub bez nich". Uważam, że RPG to gra, a gra to forma zabawy ze skodyfikowanymi zasadami do stosowania. Jeśli te reguły wymagają kostek do użycia, to ich używam. Mechanika nigdy nie będzie w 100% odzwierciedleniem rzeczywistości (i nigdy nim nie była), a jest uproszczeniem tej fizyki na potrzeby gry. Dla odmiany, is...

Ten pierwszy raz

8 marca 2012, 19:05 · von Mansfeld

Moja pierwsza sesja to była sesja przeze mnie prowadzona z jednym rozdziałem Oka Yrrhedesa z numeru Fenixa. Scenariusz był zgoła niepodobny do inspiracji wiedźminowskich, wszak to było klasyczne przechodzenie szlakiem przez rzeki i las, z napotykaniem pojedynczych orków. Sztampa rocznik '06... Wtedy to nie wiedziałem, że grałem w Oko Yrrhedesa - zorientowałem się ponad pięć lat później. Pierwsze sesje jako gracz? Pierwsza w WFRP 2nd, w moduł "Popioły Middenheim". Nie było źle, aczkolwiek mistrz gry nie...

Wczytywanie...