Risen 3
Przeszedłem grę i jedno mogę powiedzieć: dziwne zakończenie [Dodano po 16 minutach] Doczytałem, że to ostatnia część serii i jestem w szoku, bo koniec kompletnie nic nie mówi ani nie podsumowuje. Nie wiem, co ma to oznaczać. A ostatni boss bardzo słaby. Niestety - na średnim poziomie trudności problemy mogą pojawiać się tylko na początku rozgrywki. Potem idzie jak po maśle. W sumie dałbym grze 7,5/10. [Dodano po 16 godzinach] Nikt nigdzie nie pisze o dziwnym zakończeniu. Bo są dwa zakończenia! C...
Bunt Ludzkości - pierwsze wrażenia
Wreszcie się dorwałam do tej gry jestem w połowie i muszę powiedzieć, że na pewno trafi na półkę ulubionych. Rzeczywiście, posiadanie noża mogłoby być korzystne. Także preferuję raczej styl głośnej likwidacji wrogów, choć były takie momenty, w których uciekałam się do cichego skracania ich żywota. Gry co prawda jeszcze nie ukończyłam, więc nie mam oglądu na całość, ale póki co gubię się w rozdzielaniu punktów niektóre opcje wydają się zbędne, inne konieczne. Plus dla wersji reżyserskiej za więcej m...
Czeeść, pospamujmy
Cytatale mimo wszystko wolę jednak jechac na poradniku To... ciekawe. Naprawdę, bez żadnej ofensywności - interesuje mnie to, na czym opiera się Twoja satysfakcja z przejścia gry według poradnika, który odkrywa przed Tobą wszelkie możliwe tajemnice i trudności, zanim takimi na dobrą sprawę się staną? Osobiście korzystam z solucji, poradników lub YouTubowych "walktrough" dopiero wówczas, gdy oficjalnie polegnę w starciu z jakąś łamigłówką / trudnością / źle zaprojektowanym bossem / błędem i 21 po...
Shadowman
O matko! Ileż ja w to grałem kilka lat temu. Wciąż mam tę grę, na płycie dodanej do jakiegoś czasopisma. Najlepiej zapamiętałem trzy rzeczy: Postać Repo Mana - ze względu na cytowany przez niego fragment utworu "The End" Doorsów, oraz fakt, że podczas eksploracji części więzienia gdzie ów wróg(jeden z pięciu "bossów")się znajdował w głośnikach słychać wstęp do wyżej wymienionego utworu. Lub też słychać go dopiero po pokonaniu Pike'a... Nie pamiętam Druga rzecz jaka zapadła mi w pamięć to nawi...
Bunt Ludzkości - pierwsze wrażenia
Ja akurat lubię skradanki i miałem problem z tymi nieszczęsnymi bossami o tyle, że brałem augmentacje, które mnie boostowały w zakresie hakowania, cichego poruszania się i tak dalej. Więc jak trafiłem do podpiętego pod prąd pomieszczenia z niewidzialną babą, która zamiast nóg miała metalowe szaleństwo, miałem z nią pewien kłopot. Podobno teraz w wersji reżyserskiej całkowicie przemodelowali te boss fighty - widziałem na pokazowym filmiku, że Barreta można było pokonać zhakowanym sentrybotem, albo za...
Bunt Ludzkości - pierwsze wrażenia
Było przejść tak, by nikogo nie zabić. Jak ja. A potem dowiedzieć się, że trzeba zabijać bossów. Jak ja. [Dodano po 2 minutach] http://gexe.pl/forum/...transhumanizm/ I chodź tutaj, Ty ciuszku!
Bunt Ludzkości - pierwsze wrażenia
W końcu! Kupiłem, pograłem i przeszedłem. Czemu nie zrobiłem tego wcześniej?! I czemu kupiłem zwykłego DE:HR na parę dni przed premierą wersji Director's Cut?! O ja durny, o ja głupi. [Uwaga na nisko latające odrutowane spojlery.] Świetny, niepokojący klimat. Gra zupełnie inna od wszystkich, w które grałem. Nieprzyzwyczajenie do skradanek kosztowało mnie trochę czasu i kilka wybitych zębów. Mechanika gry z którą oswajałem się dłużej niż zazwyczaj, a i tak nie miałem okazji skorzystać z wielu op...
Kfiatki z sesji :)
CytatI oni zawsze mieli jakąś dziwną tendencję do niszczenia wszelkich epickich bossów w średnio dwie rundy by potem zostać mocno zmasakrowanym przed bandę jakichś totalnych leszczy. Sprzedam Ci coś lepszego - moja drużyna świeżaków ostatnio natrafiła na pułapkę - już aktywowaną, starą dziurę, niewielką, niestraszną, nie nic. I musieli ją przeskoczyć. I tak kapłan wpadł do niej dwa razy, wojownik do niej zeskoczył dwa razy, bard wpadł raz, czarodziej wpadł raz i tylko druidowi się udało przeskocz...
Kfiatki z sesji :)
Wielokrotnie prowadziłem sesje wojennegomłota fantastyczne odgrywanie ról edycja druga dla mniej więcej stałej grupy graczy. I oni zawsze mieli jakąś dziwną tendencję do niszczenia wszelkich epickich bossów w średnio dwie rundy by potem zostać mocno zmasakrowanym przed bandę jakichś totalnych leszczy. Przykład pierwszy: ujawnia się final boss będący w sumie dość mocnym pod względem statów demonem. Najbardziej niebojowa postać w drużynie to jest podżegacz, uzbrojony w kuszę i wartością Umiejętności S...
Pokeball manfreta
Tak jest - krzyknął Samuel - Świetna robota, pokazaliście kawał dobrej współpracy. - Scyther był osłabiony. Jednak zdecydował się go złapać. To będzie jego nagroda za trud jaki jego pokemony włożyły w tą walkę. - Pidżi, Bubbles - powiedział do pokemonów - Świetna robota. - po czym wyjął pokeballa i cisnął nim w Scythera. Miał nadzieję że będzie jego. Spojrzał ukradkiem na Miyę. Był zadowolony że jego pokemony okazały się lepsze - I co? - pomyślał - Łyso Ci? Dziewczynko? Tak to robią prawdziwi trener...