Nitrea/Naerel

'Jak wszyscy to wszyscy, babcia też' J.Bendo

Imię: Agnieszka (chwała wszystkim za to, że ojciec wywinął matce psikusa i nie zostałam tą nieszczęsną Pauliną)
Pseudo: (sporo jest takich, co mnie zna dość długo a nie pamięta tego prawdziwego): Azot, Nit, bywałam też Wąpierzem - i nie, to nie był mój wymysł
Skąd: mała 'Metropolia' pod Krakowem/Kraków,
Wiek: za miesiąc 20
Kim jestem? Złośliwą babą i leniwą studentką na medycynie
Wzrost: 172? jakoś tak - jakby to Q powiedziała - wyższa od niej, Mari, Lav i chyba Mata. nizsza od Yarpa, Roykera, Buki i Perva


Trochę o mnie: uwielbiam czytać - choć nie mam teraz na to czasu, lubię obejrzeć dobry film, posłuchać muzyki - choć często nie pamiętam 'kto to śpiewa' i jest mi to czasem dość obojętne. Jeśli chodzi o gatunki, to po trochę wszystkiego, przede wszystkim różne wcielenia rocka. Miewam zapędy pseudoartystyczne . Czuję się wolna, gdy mogę śmigać na nartach - choć pewnie kiedyś skończę na jakimś drzewie/siatce/ratraku. Zakochałam się w fotografii. Tańczę z ogniem, strzelam z łuku (kiepsko ;)"), uczę się walczyć mieczem. Nie robię zdziwionej mordki jak ktoś rzuci hasłem typu php, kernal, open source a jednocześnie czasami nie mam pojęcia jak sobie poradzić z tak skomplikowaną machiną jak komputer i miewam ochotę rzucić nim przez okno. Wolę zagrażać sobie niż innym. Jestem wredna, złośliwa i ironiczna, mam cięty język, potrafię sypnąć czymś głupim zanim się zastanowię, miewam postrzelone pomysły, potrafię się odciąć/zranić, wolę walić prosto z mostu niż owijać w bawełnę, tak jak wolę gdy ktoś powie mi prosto w twarz, że mnie nie cierpi itp. zamiast udawać, że wszystko jest ok. Wolę prawdę, mimo że bywa przykra. Bywam nietolerancyjna dla głupoty. Nie palę i nie lubię papierosów (jedyne co paliłam to shisha), do 18 nie piłam alkoholu bo taki miałam kaprys, przeklinam, ale jednocześnie staram się zachować jakiś poziom . Bywam uparta jak osioł, potrafię się sprzeczać dla samego sprzeczania się. Miewam złe dni jak kazdy, miewam tez takie totalne zakręcone. Potrafię człowiekowi podać rękę, zdarzyło mi się kogoś zjechać z góry na dół, gdy sądziłam, że pierwsza opcja nie pomoże. Potrafię słuchać, ale sama jestem straszną gadułą. Byłam harcerzem, jestem blondynką, mam swoje poglądy i potrafię ich bronić. A jednocześnie czasem potrafię rzucić monetą, gdy nie potrafię się zdecydować (co zdarza mi się nader często). Są ludzie, ktorzy mnie irytują i staram się ich unikać. Uwielbiam podróżować, zmarnowałam trochę czasu w życiu, kilka rzeczy udało mi się zrobić i miałam trochę szczęścia... podziwiam wielu ludzi, bywam zazdrosna, choć tego nie lubię i staram się żyć według pomysłu znajomego - że od każdego kto przetnie naszą ścieżkę można się czegoś nauczyć. Popełniam błędy - i to całkiem sporo.

Heh - i bywam jak to powyżej - chaośna .
Odpowiedz
Miałem cholera zajebiste pytanie ale zapomniałem o. O Cóż może później je zadam.
Ulubiony kolor?
Ulubiony film?
Co byś w sobie zmieniła gdybyś mogła za pomocą magicznej różdżki?
Jaką jedną rzecz chciałabyś gdybyś mogła wszystko?
Co byś zmieniłą na świecie gdybyś mogła?
Noc czy dzień?

W ogóle też byłem harcerzem ha.. ale mnie wyrzucili za kwestionowanie rozkazów ;p i za złośliwe palenie masła na patelni by zaczadzić cały biwak.
Odpowiedz
To i ja tu przydreptałam

Co potrafi Cię urzec w człowieku?
Pytanie zadawane pewnie nie raz - dlaczego medycyna, i jaką specjalizację planujesz obrać?
Jaki stosunek masz do minionych błędów?
\"Myślę o rzuceniu każdego dnia, ale potem myślę: pie***yć to. Zasługuję na wszystkie papierosy tego świata.\"

Jestem tru w pizdu.
Odpowiedz
@ Mel (już się boję tego jeszcze nie zadanego pytania)

Kolor: Czerń i zieleń
Film: hmm... Trudne... Requiem dla Snu, Iluzjonista, Equilibrium? Przede wszystkim Requiem. Jest jeszcze trochę innych, które bardzo mi się podobały...
Co bym zmieniła: Naprawiłabym sobie wzrok
Jaką rzecz itd - chodzi o przedmiot jakiś czy umiejętność?
Co bym zmieniła na świecie: hm... też trudne. Myślę, że wytępienie ludzkości by pomogło...
Noc czy dzień: zależy... Raczej noc, choć czasem potrzebuję światła słonecznego


@ Q
Co potrafi Cię urzec w człowieku? Inteligencja, poczucie humoru, rozległa wiedza na jakiś temat a jednocześnie skromność (byle nie chora), zdolności, umiejętność bycia sobą, zachowania jakiejś oryginalności, jakiś plan na życie, który się powoli a uparcie realizuje, wewnętrzne ciepło, empatia, posiadanie własnych przekonań - takich przemyślanych... Sporo jest takich rzeczy - nie potrafię znaleźć jednej, konkretnej. Jest wiele sposobów na urzeczenie mnie sobą .
Dlaczego medycyna: Bo jest interesująca, bo zdarza mi się odczuwać potrzebę pomagania, bo lubię wyzwania i dlatego, że 5 razy pod rząd wypadł orzeł (a może to była reszka?). A także dlatego, że gdy musiałam podjąć szybko decyzję - mając dwie możliwości, był przy mnie ktoś kto mi pomógł.
Specjalizacja: Huh - jedno z moich 'ukochanych' pytań . Do momentu, gdy tak naprawdę podejmę taką decyzję mam...6? lat, zakładając że nie wylecę/posiedzę na którymś roku. Oczywiście pojawiło się kilka pomysłów, ale żadnego nie rozpatrywałam jeszcze jakoś bardzo poważnie.
Jaki stosunek masz do minionych błędów? Chciałabym by było to przysłowiowe 'się na nich uczę', ale bywa różnie - części żałuję, część mnie śmieszy, na niektórych się trochę nauczyłam... Raczej staram się ich nie powtarzać...
Odpowiedz
Hm... największa wpadka (do której jesteś skłonna się przyznać)?;p
"Jakim drzewem możesz być, leżąc na podłodze?"
Odpowiedz
Rozważałam sądówkę

Hmm... Nie wiem czy o takie coś Ci chodziło, ale np.:
- W liceum się nader często spóźniałam na zajęcia rano i oto kiedyś - a była zima/wczesna wiosna, standardowo już wyszłam z mieszkania troszeczkę za późno i w momencie gdy byłam kawałek od przystanku (konkretnie rzecz ujmując po drugiej stronie ulicy) mój tramwaj właśnie doń dojeżdżał. I co zrobiłam? Naturalnie rzuciłam się do biegu - dobiegłam do pasów i co prawda mrugało mi już zielone, ale wiedziałam, ze mam jeszcze chwilę zanim auta ruszą. Tymczasem jakaś kobitka wymyśliła sobie skręcać w prawo (miała zieloną strzałkę) i ruszyła z miejsca. Naturalnie postanowiłam nie wbiegać jej przed maskę tylko zahamować. Pech chciał, że na chodniku było trochę topiącego się śniegu... Oglądaliście kiedyś kreskówki i widzieliście scenę poślizgu na skórce od banana? Tak to mniej więcej wyglądało - moje nogi znalazły się na moment wyżej niż głowa. Ale miałam miękkie lądowanie - prosto w gigantyczną kałużę z topiącym się śniegiem...
- Tak mniej więcej w... 6 podstawówki? byliśmy na jakimś konkursie w innej szkole. Korzystając z chwili przerwy między poszczególnymi bzdurami rzucaliśmy jakimś ringiem czy inną pierdołą do siebie. Tyle, że jacyś 'tubylcy' (tacy... 12-13 lat na oko) postanowili nam podokuczać trochę. Mniej-więcej po 15 minutach się trochę zirytowałam i jednego nich zjechałam piękną litanią przekleństw. Gdy skończyłam usłyszałam tylko takie przerażone "Agnieszka!" - naturalnie za moimi plecami stała nasza opiekunka - a zarazem nauczycielka angielskiego i znajoma rodziców...
- Były jakieś spodnie, które mi pękły - na szczęście nikt nie zauważył XD
- Wpadłam na genialny pomysł naśladowania wuefisty z mojej szkoły (chodził jak Zombie ) przed znajomą i naturalnie człek ów akurat pojawił się za moimi plecami...


Było tego trochę...

[Dodano po 2 dniach]

Hmm... Albo mnie nikt nie kocha na Fae, ale się mnie wszyscy boją... :P"
Odpowiedz
To ja zadam pytania (mam nadzieję, że mądrzejsze niż Yarp )

Dokąd chciałabyś kiedyś pojechać?

Twój najlepszy sposób na zły dzień.


Fanclub mój i PaniBógHaliny. Nie dołączysz bo się boisz. Yhym.
Odpowiedz
No przecież nie powiem Ci paskudny krasnalu żeś jest fajny, bo jeszcze sobie pomylisz, że tak naprawde jest .


Dokąd chciałabym pojechać?
Hm... Japonia, Chiny, Nowa Zelandia, Finlandia, południowa Afryka.. dużo tego

Na zły dzień:
Męczący trening, Nerzes, długi samotny spacer, ostra muzyka.
Odpowiedz
Dlaczego Nerzes? On niech milczy, to Twój temat

I kolejne pytanie : Afryka południa - gdzie to? Bo Meksyk Europy to ponoć Polska
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji
Odpowiedz
Miało być Afryka południowa . Zaraz poprawie.

Dlaczego Nerzes? Rozumiem, że pytasz dlaczego jestem akurat z tym wrednym paskudnym typem? (tak wiem, że to czytasz Perv ) Cóż - był wystarczająco uparty by mnie 'oswoić' . Poza tym - podobno do siebie pasujemy . A żeby zrozumieć trzeba chyba go/mnie poznać... Do tego jako jedyny potrafi ze mną wytrzymać . Jest przekorny inteligentny i potrafi mnie przegadać i pocieszyć. Więcej nie powiem, bo to nie jego temat.
Odpowiedz
W jaki sposób przyrządzone malibu najbardziej lubisz?:>
"Jakim drzewem możesz być, leżąc na podłodze?"
Odpowiedz
Yarp: Tak blisko?

Jakie? Hmm.... Samo XD Albo zwyczajowo - z mlekiem... Chociaż szukam ostatnio jakiegos pomyslu, co proponujesz?
Odpowiedz
Z sokiem z ananasa daje radę;p
"Jakim drzewem możesz być, leżąc na podłodze?"
Odpowiedz
Polecam surówkę z nasączonego wodą makaronu zupki chińskiej i jej ziołami, plus pora, kukurydza i orzeszki ziemne. o .O

Dlaczego w ogólę to powiedziałem?

Co lubisz w polakach?
Odpowiedz
Bo jesteś sobą - to wiele tłumaczy...

Hm - pomysłowość, ciekawe poczucie humoru i to, że jest tu naprawdę dużo zdolnych i inteligentnych ludzi... Wady pominę '
Odpowiedz
Pytania chwilowo nie mam ale obiecałem sobie skomentować.
O wymyśliło mi się pytanie choć odpowiedż jest dla mnie oczywista .
Czy zawsze przystąpisz do klanu wymyślonego przeze mnie i Jarka
niezależnie od tego co by się w naszych chorych głowach nie urodziło?
Poza tym chciałem powiedzieć że jesteś suuper .
Odpowiedz
← Użytkownicy

Nitrea/Naerel - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...