Oj, to będzie obszerna odpowiedź o ile sobie poprzypominam tytuły

. Nie pamiętam z jakiego okresu pochodzą i nie są chronologicznie ułożone - kto oglądał będzie kojarzył, a poniższy spis jest dość obszerny czasowo (jakieś... 8 lat)
1. Przede wszystkim X-menów i tego typu kreskówki: Spiderman, Ironman, Fantastyczna Czwórka (choć tak naprawdę kochałam tylko X-menów - reszta to były zapychadła

), Johnego Questa, z bardziej hardcorowych to Sailor Moon, Digimony, trochę Pokemonów XD, Kaczora Donalda, potem Ligę Sprawiedliwych, X-men Ewolucja, Batman Przyszlości, Simpsonowie, których nadal uwielbiam

, Księżcznikę Sisi XD, "Szalony Jack, pirat", Motomyszy z Marsa

, Rodzina Adamsów, Mnóstwo Asterixów, Tajne akta psiej agencji, Scooby Doo! (miałam chyba z 8 lat jak przestali go nadawać na TVP i była to dla mnie życiowa tragedia), Animki, Samuraj Jack, Laboratorium Dextera, Aparatka, Krowa i Kurczak (Czerwony bez gatek zniszczył mi psychikę. Była to jedna z najgłupszych kreskówek jaką widziałam), Chojrak tchórzliwy pies, Chris Colorado, Atomówki

, obowiązkowo bajki w sobotę o 1 na TVP 2, Pinky i Mozg, Było sobie życie, Z takich najstarszych: Koralgol (straszne Rumcajsy itp. są tylko mglistym wspomnieniem. Gąska Balbinka czy coś takiego jeszcze było) Smerfy, Gumisie, Reksio, Bolek i Lolek - no dużo takich było - po prostu wieczorynki.
Nie znosiłam Flinstoneów i Jetsonów
Trochę było też pseudoseriali
2. Czy dalej oglądam? Cóż - od jakichś 5-6 lat prawie w ogole nie oglądam telewizji (kino/komp), ale ostatnio obejrzałam jakieś 2-3 odcinki starych x-menów, kilka razy z ciekawości obejrzałam jakieś cosie, które moja młodsza siostra ogląda/oglądała.
3. Trudno powiedzieć bym wtedy do bajek podchodziła jako do formy nauki, ale mimo wszystko jakieś informacje się z tego zebrało (np. że nie powinno się ogórkow kiszonych mlekiem popijać, albo jak dobrym izolatorem jest kauczuk

) - poza tym oglądałam wtedy sporo programów różnego rodzaju. Hmm... część to była po prostu głupia rozrywka, część cośtam dała. Aha - i pamiętam, ze w zerówce nauczyłam się dobrze wykłócać dzięki wiecznym sporom, kto będzie którą Myszą z Marsa

. (Skutecznie wywalczałam sobie Throttle)