Mówiłem że to nie jest błaha historyjka, i na pewno nie dla dzieci.
Nitrea/Naerel - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Zaskoczyły mnie i dosyć się spodobały. A zaskoczyły, bo spodziewałam się błahej historyjki, skierowanej raczej do młodych czytaczy .
Dajmona? Zastanawialiśmy się nad tym z Pervem. Ja rozważałam kota - takiego dachowca w wielu odcieniach czerni i szarości, Perv zasugerował łasicę/gronostaja. I chyba muszę się po części przychylić do jego opinii, ale to dalej nie jest to...
Dajmona? Zastanawialiśmy się nad tym z Pervem. Ja rozważałam kota - takiego dachowca w wielu odcieniach czerni i szarości, Perv zasugerował łasicę/gronostaja. I chyba muszę się po części przychylić do jego opinii, ale to dalej nie jest to...
Jak Ci się podobały "Mroczne materie", i czym był by twój dajmon?
Haha! Wiedziałam, że jest tu ktoś równie zakręcony jak ja! Mwahahah... Braciszku? ;)"
@ Cou - jeśli ktoś oczekiwał jakiejś długiej fiolozoficznej odpowiedzi, to chyba rozczaruję.
Dla mnie piękno to to, co w dowolny sposób zachwyca. I jest pojęciem nader subiektywnym
@ Cou - jeśli ktoś oczekiwał jakiejś długiej fiolozoficznej odpowiedzi, to chyba rozczaruję.
Dla mnie piękno to to, co w dowolny sposób zachwyca. I jest pojęciem nader subiektywnym
Nit - pod względem oglądanych i lubianych bajek, jesteśmy z jednego wora:D
Czas na ciebie. Opisz czym jest piękno.
Oj, to będzie obszerna odpowiedź o ile sobie poprzypominam tytuły . Nie pamiętam z jakiego okresu pochodzą i nie są chronologicznie ułożone - kto oglądał będzie kojarzył, a poniższy spis jest dość obszerny czasowo (jakieś... 8 lat)
1. Przede wszystkim X-menów i tego typu kreskówki: Spiderman, Ironman, Fantastyczna Czwórka (choć tak naprawdę kochałam tylko X-menów - reszta to były zapychadła ), Johnego Questa, z bardziej hardcorowych to Sailor Moon, Digimony, trochę Pokemonów XD, Kaczora Donalda, potem Ligę Sprawiedliwych, X-men Ewolucja, Batman Przyszlości, Simpsonowie, których nadal uwielbiam , Księżcznikę Sisi XD, "Szalony Jack, pirat", Motomyszy z Marsa , Rodzina Adamsów, Mnóstwo Asterixów, Tajne akta psiej agencji, Scooby Doo! (miałam chyba z 8 lat jak przestali go nadawać na TVP i była to dla mnie życiowa tragedia), Animki, Samuraj Jack, Laboratorium Dextera, Aparatka, Krowa i Kurczak (Czerwony bez gatek zniszczył mi psychikę. Była to jedna z najgłupszych kreskówek jaką widziałam), Chojrak tchórzliwy pies, Chris Colorado, Atomówki , obowiązkowo bajki w sobotę o 1 na TVP 2, Pinky i Mozg, Było sobie życie, Z takich najstarszych: Koralgol (straszne Rumcajsy itp. są tylko mglistym wspomnieniem. Gąska Balbinka czy coś takiego jeszcze było) Smerfy, Gumisie, Reksio, Bolek i Lolek - no dużo takich było - po prostu wieczorynki.
Nie znosiłam Flinstoneów i Jetsonów
Trochę było też pseudoseriali
2. Czy dalej oglądam? Cóż - od jakichś 5-6 lat prawie w ogole nie oglądam telewizji (kino/komp), ale ostatnio obejrzałam jakieś 2-3 odcinki starych x-menów, kilka razy z ciekawości obejrzałam jakieś cosie, które moja młodsza siostra ogląda/oglądała.
3. Trudno powiedzieć bym wtedy do bajek podchodziła jako do formy nauki, ale mimo wszystko jakieś informacje się z tego zebrało (np. że nie powinno się ogórkow kiszonych mlekiem popijać, albo jak dobrym izolatorem jest kauczuk ) - poza tym oglądałam wtedy sporo programów różnego rodzaju. Hmm... część to była po prostu głupia rozrywka, część cośtam dała. Aha - i pamiętam, ze w zerówce nauczyłam się dobrze wykłócać dzięki wiecznym sporom, kto będzie którą Myszą z Marsa . (Skutecznie wywalczałam sobie Throttle)
1. Przede wszystkim X-menów i tego typu kreskówki: Spiderman, Ironman, Fantastyczna Czwórka (choć tak naprawdę kochałam tylko X-menów - reszta to były zapychadła ), Johnego Questa, z bardziej hardcorowych to Sailor Moon, Digimony, trochę Pokemonów XD, Kaczora Donalda, potem Ligę Sprawiedliwych, X-men Ewolucja, Batman Przyszlości, Simpsonowie, których nadal uwielbiam , Księżcznikę Sisi XD, "Szalony Jack, pirat", Motomyszy z Marsa , Rodzina Adamsów, Mnóstwo Asterixów, Tajne akta psiej agencji, Scooby Doo! (miałam chyba z 8 lat jak przestali go nadawać na TVP i była to dla mnie życiowa tragedia), Animki, Samuraj Jack, Laboratorium Dextera, Aparatka, Krowa i Kurczak (Czerwony bez gatek zniszczył mi psychikę. Była to jedna z najgłupszych kreskówek jaką widziałam), Chojrak tchórzliwy pies, Chris Colorado, Atomówki , obowiązkowo bajki w sobotę o 1 na TVP 2, Pinky i Mozg, Było sobie życie, Z takich najstarszych: Koralgol (straszne Rumcajsy itp. są tylko mglistym wspomnieniem. Gąska Balbinka czy coś takiego jeszcze było) Smerfy, Gumisie, Reksio, Bolek i Lolek - no dużo takich było - po prostu wieczorynki.
Nie znosiłam Flinstoneów i Jetsonów
Trochę było też pseudoseriali
2. Czy dalej oglądam? Cóż - od jakichś 5-6 lat prawie w ogole nie oglądam telewizji (kino/komp), ale ostatnio obejrzałam jakieś 2-3 odcinki starych x-menów, kilka razy z ciekawości obejrzałam jakieś cosie, które moja młodsza siostra ogląda/oglądała.
3. Trudno powiedzieć bym wtedy do bajek podchodziła jako do formy nauki, ale mimo wszystko jakieś informacje się z tego zebrało (np. że nie powinno się ogórkow kiszonych mlekiem popijać, albo jak dobrym izolatorem jest kauczuk ) - poza tym oglądałam wtedy sporo programów różnego rodzaju. Hmm... część to była po prostu głupia rozrywka, część cośtam dała. Aha - i pamiętam, ze w zerówce nauczyłam się dobrze wykłócać dzięki wiecznym sporom, kto będzie którą Myszą z Marsa . (Skutecznie wywalczałam sobie Throttle)
Jakie kreskówki miałaś w zwyczaju oglądać?
Jeśli jakieś dalej oglądasz to też podaj tytuły.
No i czy czegoś one mogły cię nauczyć czy też traktowałaś je tylko jako formę rozrywki?
Jeśli jakieś dalej oglądasz to też podaj tytuły.
No i czy czegoś one mogły cię nauczyć czy też traktowałaś je tylko jako formę rozrywki?
Nikt mnie nie kocha i nie chce nic ciekawego wiedzieć? ;(
Kiedy uznam to za wskazane.
Wbrew pozorom łatwo to poznać.
Nie jet to żaden osąd czy
piętnowanie tych którzy misji nie mają.
Wbrew pozorom łatwo to poznać.
Nie jet to żaden osąd czy
piętnowanie tych którzy misji nie mają.
Kurczę. Na swój sposób fascynujące - często tak przydzielasz ludzi do takich grup?
Jestem pewien. Uważam że należysz do grupy ludzi z misją.
Ano cisza. Zbyt zszokowana jestem by coś odpowiedzieć . Poza tym chwilowo nikt o nic nie pyta..
Jesteś pewny tego osądu?
Jesteś pewny tego osądu?
Jesteś osobą odznaczającą sie pewną wrażliwością.
Jeśli nie wszyscy mają misję, to Ty z pewnością należysz do tych
osób które mają.
[Dodano po 5 dniach]
I cisza.
Jeśli nie wszyscy mają misję, to Ty z pewnością należysz do tych
osób które mają.
[Dodano po 5 dniach]
I cisza.
O, to mnie zaintrygowałeś. Dlaczego tak myślisz?
Myślę że Ty akurat masz.
Nie odkryłam, może nie mam, może po prostu nie potrafie dostrzec?
W tych tematach pada wiele trudnych pytań.
Myślisz że nie masz, czy może nie odkryłaś?
Myślisz że nie masz, czy może nie odkryłaś?
Szczerze mówiąc trudno mi odpowiedzieć na to pytanie... Nie mam misji - mam pomysły, które może zrealizuje, ale nie mam jednej obranej ścieżki .
Myślę że mam misję w życiu. Myślę że większość ludzi ją ma.
Z tym że nie wszyscy o tym wiedzą, lub też nie odkryli
co jest ich misją.
Czy Ty masz misję? Czy wiesz już jaką?
Jeśli wiesz to jaką?
Z tym że nie wszyscy o tym wiedzą, lub też nie odkryli
co jest ich misją.
Czy Ty masz misję? Czy wiesz już jaką?
Jeśli wiesz to jaką?