Courun

Postanowiłem nabić sobie trochę postów, a i na forum jestem nieco czasu, więc czas coś o sobie zdradzić.

Co do mojego wieku - macie datę urodzin na forum, więc nie widzę sensu powtarzania się. Studiuję na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego na kierunku administracja - rzecz jasna jestem na II roku. Mniejsza o to czy mi się te studia podobają, ale jednak nie narzekam - mogłem trafić gorzej.
Sióstr posiadam aż dwie, z czego jedna (młodsza) przyrodnia, więc w zasadzie mam 1,5 siostry Rodzice po rozwodzie, ja mieszkam z ojcem.
Zainteresowania....w zasadzie podałem w profilu, ale nie wymieniłem fantastyki, mrocznych elfów oraz w pewnym sensie zarządzania w ujęciu personalnym. Przed operacją kolana uprawiałem nieco sportu, teraz co najwyżej pływam i jeżdżę na rowerze. Czas wolny spędzam niestety w zbyt dużym stopniu przed komputerem, ale zwalam to na pogodę. W lecie bedzie inaczej.
Jak wyglądam ? Cóż, na palcach jednej ręki można policzyć osoby na tym forum które mnie widziały i skoro jeszcze żyją, to zapewne nie wyróżniam się niczym szczególnym.
Prywatnie od niedawna moje małe czarne serce jest już zajęte, więc zdaję się być milszy. Podkreślam - zdaję się być.

Chcąc wiedzieć więcej możecie pytać, choć nie gwarantuję odpowiedzi. Nim spyta pewna osoba - mam zarost na twarzy, telefon też mam (to ten numer na obudowie ?), rozmiaru buta znać nie musisz, a co do adresu - zna go taka jedna i sądzę, że wystarczy. Ah, zapomniałem dodać, że mój rower nazywa się Johnny. Czyż nie pięknie ?
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji
Odpowiedz
No nie i jak z takim wstręciuchem żyć nawet nie da postów ponabijać

To się chociaż przyznaj co przed tym kompem w czasie wolnym robisz




darkness imprisoning me
all that I see
absolute horror
I cannot live
I cannot die
trapped in myself
body my holding cell
Odpowiedz
Ja widziałem i żyję.
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz

Cytat

a co do adresu - zna go taka jedna i sądzę, że wystarczy

Zgapiłeś
Odpowiedz
Ano zgapiłem

Przed kompem w zasadzie robię to co widzicie w Fae i na forum to, czego wielu z was nie widzi. Tak to gram, rozwijam umiejętności informatyczne których jeszcze nie posiadam (a więc jest co nadrabiać) i zajmuję się tym, o czym wiedzieć koniecznie nie musicie.

Valandilu - zadaj konkretniejsze pytanie, bo szkoda mi pisać o czymś, co może was nie zainteresować.
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji
Odpowiedz
Dlaczego masz Sorenę w sygnaturze? ;p
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Taaa....to nie Sorena, ale Quenthel Baenre. Sorena była tą, która skopiowała. Dlaczego ? Quenthel to mimo wszystko symbol potęgi kapłanki Lolth - silna, zdecydowana, gotowa na wiele poświęceń. Miała swoje gorsze dni w WPK, ale jednak opłaciła Jeggredowi, choć przegrała z Danifae. Moja syngaturka często się zmienia, nie ma więc co się przyzwyczajać. Napis pod nią to znany okrzyk - klątwa wymierzana w nie-drowy.
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji
Odpowiedz
[początek prowokacji] Administracja? Brzmi nudnie! Uczysz się na gryzipiórka co będzie pracował w okienku w jakimś urzędzie?![koniec prowokacji]
Odpowiedz
Prawo i administracja tylko brzmi tak głupio. Nie będzie żadnym urzędnikiem tylko zrobi sobie aplikację i będzie jeździł do Egiptu z dwójką dzieci i uroczą żoną. Jak ładnie zaplanowałam Twą przyszłość... Jakbym jeszcze była w stanie w równie ułożony sposób zagospodarować moją własną, byłoby uroczo. Chciałam iść na prawo. Jestem w liceum w klasie prawniczej. Ale stwierdziłam, że nie przeżyję tej nudy, nie przeżyję monotonii... Jak to Pratchett ładnie ujął "z tych wariatów, którzy zawsze spokojni pewnego dnia przychodzą do biura i mordują wszystkich współpracowników, bo ktoś za głośno wydmuchał nos". Takiego właśnie obłędu mogłabym się nabawić...

Wracając do Couruna:

Często się uśmiechasz? Nawet jeśli cynicznie.
Wolisz wschód czy zachód słońca?
Jeść czy gotować?
Bardziej czarne czy bardziej białe?
[size=14]Możesz mnie wkręcić![/size]

Odpowiedz
Gryzipiórka ? Raczej nie. Można powiedzieć, że po części trafiłem na prawo, na które także miałem ambicję się dostać. Nie udało się, ale jak teraz na to patrzę to nie żałuję - nie mam w rodzinie prawników, więc po 5 latach co by mnie czekało ? Na aplikację dostać się trudno, ukończyć same studia także niełatwo. Zainteresowało mnie zarządzanie, więc mam plany aby edukować się potem i pod tym kątem. Zabawne, ale wiedzę ze studiów z powodzeniem wykorzystuję w Fae.

Nie uśmiecham się wcale często. Wszystko zależy jednak od okoliczności - w pewnych uśmiecham się nawet często. Cynicznie uśmiecham się rzadko - jako zodiakalny Skorpion z kamiennym wyrazem twarzy wolę przemilczeć pewne sprawy, by potem powrócić do nich, i nie ukrywając, wyrównać rachunki.
Co do słońca - świeci sobie i powiedziałbym, że wschód, ale jednak jest mi po części bez różnicy - cenię osoby potrafiące docenić i taki piękny widok, ale ja jakoś tego nie czuję.

Zdecydowanie jeść. Co do gotowania - mam na swoim koncie kilka mniej i bardziej udanych eksperymentów mając nieukrywaną nadzieję, że moja przyszła towarzyszka będzie w stanie nakarmić nie tylko moje serce, ale i żołądek. Jednak po jedzeniu ja zwykle zmywam, więc sądzę, że mimo wszystko system ona gotuje, ja jem i zmywam jest dość sprawiedliwy.

Bardziej czarne. Dlaczego? Niech to będzie moja słodka tajemnica...


Mam nadzieję, że dość wyczerpująco odpowiedziałem. Pytajcie dalej, jeśli macie ochotę.
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji
Odpowiedz
To ja zapytam o muzykę, miejsca, które najczęściej odwiedzasz (kino, centrum handlowe, park?) i takie, w których lubisz się bawić (dyskoteka, pub, klub, domówka?). Bo chyba czasem wyłączasz kompa i wychodzisz z domu, no nie?

PS Zauważyliście ten uśmiech pod koniec biuletynu informacyjnego w Fae? Szok! Aż sobie zapiszę na pamiątkę. Cou, robisz postępy!
Odpowiedz
Jaki jest twój ulubiony:
- film
- bajka
- trunek
Jeśli nie posiadasz ulubionego, konkretnego (...) to podaj typ.
Tak wiem, wiem na połowę mógłbym już sam sobie odpowiedzieć, ale chce żebyś to ty powiedział

A i pytanie specjalne: czy należysz do jakiejś subkultury? Jeśli tak, to jakiej? Jeśli nie, to dlaczego nie należysz do Wybitnych Smakoszy Piwa?

[Dodano po 2 minutach]

Jeszcze jedno ostatnie, ostatnie pytanie: jak wakacje to gdzie: góry czy morze? (a spróbuj tylko podać złą odpowiedź )




darkness imprisoning me
all that I see
absolute horror
I cannot live
I cannot die
trapped in myself
body my holding cell
Odpowiedz
Co do muzyki - Coma rzecz jasna rządzi w odtwarzaczu, ale jest jeszcze muzyka na kompie. Tutaj jest tego naprawdę wiele. Nie słucham jednego stylu - rock, pop, r'n'b, soul, nieco klubowej, ale bez elektronicznej, za którą nie przepadam. Mam więc Stinga, Bajm, ale i Creed'a, Depeche Mode, Metallicę, Beyonce, Erykah Badu czy muzykę filmową. Słucham co mi się podoba, ale nie ograniczam się do nowych czy tylko starych piosenek. W końcu kto pamięta Marca Morissona i "Return of the Mack", ale 30 seconds to Mars zna pewnie wielu.

Najczęściej odwiedzane miejsca. Z uniwerku mam blisko do Galerii Łódzkiej, więc tam można mnie spotkać na 2,5 h oknach, choć i na Piotrkowskiej mnie wynajdziesz. Wolę miejsca raczej spokojne, więc w klubach raczej nie bywam - nie kręci mnie picie i towarzystwo kobiet, które szukają okazji na jedną noc (nie twierdzę, że moi koledzy nie liczą na to samo). Może to nieco w stylu starca, ale nie dbam o to.
Jak bawię się to raczej na domówkach, ale nie u siebie - raz wyprawiłem urodziny, zaprosiłem kupę ludzi a przyszły 3 osoby. Może za szybko się poddałem, ale zniechęciłem się na długo. Poza tym nikt nie lubi sprzątać po.

Uśmiech, a owszem. Czyżbym tylko ja nie mógł się czasem uśmiechnąć ?
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji
Odpowiedz
E! E! E! Ja proszę o cisze! Proszę nie sugerować ŻADNYCH odpowiedzi!




darkness imprisoning me
all that I see
absolute horror
I cannot live
I cannot die
trapped in myself
body my holding cell
Odpowiedz
Nie widziałem, więc odpowiem na post wyżej.

Film: Casshern. Nie polski bynajmniej, nieco antyludzki, ale świetny w swoim przekazie. Widziałem go na Canal+. Opowiada o Neosapiens - nieco stylowanych na nazistach, choć zamiast czołgów i żołnierzy są roboty. Polecam. Więcej o filmie np. tutaj.

Bajka: Pytasz starca o bajki ? Wiele ich było, kiedyś były stokroć lepsze. Oglądało się Muminki, Gumisie, He-Mana, Daimosa (nie wiem jak to się pisze, ale o takim robocie). Misia Coralgora nie lubiłem, Smerfy tak sobie. Później lubiłem "Laboratorium Dextera", ale to już dużo później. No i Drużyna RR, czy jakoś tak.

Trunek: Mało piję, ale lubię Pinacoladę (np. z sokiem z pomarańczy z Sycylii, bodajże Tymbark), piję też Martini ze Sprite'm, albo Fantą. Nie pogardzę też Baccardi Breezer. Słabe trunki, fakt. No i w Sfinxie "Błękit Nilu" - może ktoś pił.

Co do subkultur - nie lubię się identyfikować z dużymi grupami, jakoś nigdy nie należałem na dłużej do żadnej. Pozostaje subkultura studencka, ale i tu odstaję, bo nie baluję od czwartku do niedzieli.

Shas zgadła. Góry. Leżenie na plaży mnie męczy i choć słonko fajne, to opalić można się i w górach - nawet bardziej, prawda ?
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji
Odpowiedz

Cytat

Bajka: Pytasz starca o bajki ?

A ja jestem niewiele młodszy od Ciebie a Dragon Ball'a, HTF i South Parka cały czas oglądam

Cytat

Leżenie na plaży mnie męczy

Jest wiele, wiele więcej ciekawych rzeczy do roboty
Do you want to know more? Jak przyjedziesz to sam sie przekonasz




darkness imprisoning me
all that I see
absolute horror
I cannot live
I cannot die
trapped in myself
body my holding cell
Odpowiedz
To, że oglądasz to moim zdaniem oznacza, że albo nadal jesteś w jakimś sensie dzieckiem, albo to nie są bajki tylko dla dzieci. Sam oglądałem bajkowe "Happy Tree Friends", czy parę bajeczek na 4funTV.

Zapomniałem napisać dlaczego nie lubię piwa. Powąchaj je i pomyśl, że robione jest z odpadów Nigdy u mnie w rodzinie nie było kultury picia piwa i ja w tym względzie nie odstaję - sam zapach mnie mdli a owa pianka i złocisty kolorek są mi obojętne - tak już bywa...
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji
Odpowiedz
No bo z piwem trzeba jak z kobietą.

Powoluśku, bo jak za gwałtownie zadziałasz to się weźmie i spieni

A może i jestem dzieciakiem, bo jak czasami pomyśle co my w szkole robimy ... ale jakoś specjalnie źle się z tym nie czuję




darkness imprisoning me
all that I see
absolute horror
I cannot live
I cannot die
trapped in myself
body my holding cell
Odpowiedz
← Użytkownicy

Courun - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...