Tar - Początek

Raczej nastraszyć

Odpowiadaj ; ]
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
O w morde... mówili mi o nich... ale nie tylko oni znają takie sztuczki.... - pomyślał
Ture zaczął inkantować zaklęcie i w momencie gdy tylko wypowiedział trzy pierwsze słowa i jego zaczęła otaczać aura. Była to aura zimna, i śmierci. Aura wolności i nieba. Oczy maga lodu zaiskrzyły się. Po zakończeniu inkantacji szybkim ruchem przywołał swoją laskę, która momentalnie pojawiła się w jego ręku. Gdy dotknął laską podłogi zmroził ją całą, nie było miejsca gdzie nie było by lodu.
Ture podszedł Białych i spojrzał im prosto w oczy.
- Witajcie.
Odpowiedz
- Niewierny! - Powiedziała jedna z postaci, robiąc krok naprzód. Słowo te odbiło ci się echem w głowie. Pierwsze co pomyślałeś to skulić się do ich nóg i błagać o litość. Był to głos przenikniony mocą.
Druga postać szybko podeszła do ciebie chwytając za ubranie pociągnęła cię do góry. - Twoje dni są już policzone - Powiedziała - Teraz od ciebie zależy czy odejdziesz w pokoju.
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
Ture się skoncentrował. Ręka postaci która go trzymała momentalnie skostniała.
Aura Turego oraz postaci która stała bliżej jego po zetknięciu zaczęła pulsować i wydawać wysoki dźwięki. W powietrzu można było dostrzec wyładowania elektryczne..
Ture nagle zaatakował - spróbował zamknąć jednego z magów w wielkiej bryle lodu. Powierzchnia podłogi w całej komnacie została oblodzona. Ture wyciągnął w stronę drugiego maga swoją laskę w celu przywołania jej..

- Rozmawiajcie ze mną jak z równym. - telepatycznie Ture zażądał od magów...

(to niesprawiedliwe... Ty ze mną robisz co chcesz... ;/)
Odpowiedz
...


Możesz nie decydować co się dzieje z magami?
Możesz co najwyżej powiedzieć 'Próbuje go zamrozić'

Wymedytuj posta.
...



[Dodano po 6 godzinach]

(life is brutal... to są plusy gm'a... Poza tym nie robie z tobą co zechce tylko daję ci zawsze kilka możliwości)

Ture wyciągnął w stronę drugiego maga swoją laskę w celu przywołania jej..
Nie czaje tego zdania ;p


Zaatakowany lodem Mag, krzyżował swoje ręce w obronnym geście. Jego dłonie pokrył szron, który powoli zmienił się w lód. Mag jednak się nie poddawał. Wytężył swój umysł do granic możliwości. Nie był przygotowany na tego typu atak, jednak jakimś cudem zlodowacenie się zatrzymało, unieruchamiając jego ręce.
Drugi mag puścił cię ze swojego uścisku i odskoczył od ciebie.
- Niewierna świnia, i do tego chojrak - Zadrwił mag - Powinni cię od razu zarżnąć nie czekając na Oczyszczenie.
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz

Cytat

Ture wyciągnął w stronę drugiego maga swoją laskę w celu przywołania jej..
Nie czaje tego zdania ;p


Aj waj... kazałeś edytować posta i tak się porobiło... chciałem przywołać do siebie jego laskę.

Cytat

Drugi mag puścił cię ze swojego uścisku i odskoczył od ciebie.

Pamiętasz, że podłoga jest oblodzona? Udało mu się?
Odpowiedz

Cytat

Pamiętasz, że podłoga jest oblodzona? Udało mu się?


Widać ma buty antypoślizgowe, a może to jakaś mhroczna magia? ; ]
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
- A tys niekulturalny buc, mości panie!
Krzycząc te słowa Ture rzucał na drugiego maga zaklęcie Gradobicia.
Po inkantacji, popchnął unieruchomionego po części maga na swoje leże. Podniósł jego laskę i poczuł jej moc. Spróbował ją ujarzmić, kontrolować. Nigdy czegoś takiego nie czuł, miał jednak wrażenie że może mu sie to udać.
Odpowiedz
[Jaka moc?!]

- Hahahah - zaśmiał się wolny mag - i co zamierzasz z tym zrobić? - Kpił mężczyzna, po czym wyciągnął przed siebie dłonie zamachnął nimi w przedziwnej inkantacji.
- Koniec tej błazenady - Dodał już na poważnie. Następne wydążenia działy się tak szybko, że ledwo mogłeś je zarejestrować wzrokiem. Z dłoni maga wystrzeliły białe płomyki, które roztopiły i przegnały grad. Jednocześnie, jakaś część ognia ogarnęła wasz wszystkich.
- A teraz i grzecznie cię uniemagicznimy - Powiedział oswobodzony mag po czym sypnął w ciebie małymi ziarenkami, które przyległy do ciebie i zaczęły się łączyć w jedno.
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
[Tak mi się zdawało, że laski magów mają moc. Dziwne, prawda?]


Túrë szybko rzucił zaklęcie powietrznego wiru, które zaczęło ogarniać całą komnatę.
[Mogę jeszcze, czy już mnie "uniemagicznili"?]
Ziarenka zaczęły sie powoli odrywać od ciała elfa i krążyć wokół wszystkich postaci, a niektóre poczęły krążyły blisko wrogich magów. Wir, szybko ugasił płomienie które zajęły komnatę.
Odpowiedz
[
Jak tu mam prowadzić sesję, jak ty robisz to co chcesz
Powiem to jeszcze raz.
Nie możesz wyskakiwać z akcjami typu 'ziarenka sie odrywaj i ogień znika' Możesz conajwyzej powiedziec 'Próbuje przywołać wir który zagłuszy ogień i oderwie ziarenka'
A co do laski. To że laski magów zazwyczaj mają moc, nie znaczy że też ją mają. Mógłbyś tak sądzić gdybym napisał 'z laski wyłaniała się przedziwna magiczna aura' czy coś w ten deseń ]


Probowałeś rzucić zaklęcie wiru, lecz dziwna magiczna siła w ciągła cię w środek płomieni. Poczułeś przedziwne ssanie w brzuchu. Przed twoimi oczami pojawiła się niezwykła jaskrawa światłość. Lecz tylko przez chwilę. Po chwili zmaterializowałeś się na drewnianej podłodze obok ciebie stało dwóch magów, oraz dwóch innych, również odzianych w biel. U ich stup leżał mężczyzna. Lekki wiaterek smagał twoją twarz.



Nie odpowiadaj tutaj, zaraz stworze temat.
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
← 1.2

Tar - Początek - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...