Ja zazwyczaj gram Magiem.
Co nie oznacza, że biorę Runę: "Fala Śmierci Uriziela", oj, nie. Jak zagrałem Wojownikiem i grałem, z Urizielem było dobrze. Grało mi się bardzo fajnie. Ale gdy następnym razem wziąłem, Runę, gdy grałem Magiem, prawie w ogóle tych Fanatyków zabić nie mogłem. Oczywiście, na stado Orków jest "The Best", ale tam... Zanim czar się naładuję. Fanatyk podejdzie. Zaatakuję nas, przerwie proces i... Klipa.
Tak, więc jak zaczynam grę, gram Magiem, zawsze wybieram miecz i szkole się w broni dwuręcznej.
Gdy ktoś wybierze wojownika- URIZIEL
Gdy wybierze maga- Fala Śmierci URIZIELA
Ja wybrałem miecz gdy grałem wojem. No, właściwie byłem Magiem Wody, ponieważ wywalili mnie z SO i przybłąkałem się do NO gdzie zapisałem się w poczet Czarodziei.
zdecydowanie miecz... znaczy bawilem sie runa ale miecz wymiata... wogole to najlepsza bron ze wszystkich gothicow i wogole ever... w kazdej innej czesci najlepsze bronie byly takie troche zwykle no moze poza szponem beliara ale i tak byl cienki
runa jest skuteczna ale nie zdążysz nią zabić przeciwnika na daleki zasięg ani kogoś kto jest blisko ciebie a urizielem kosisz może i po kolei ale skutecznie... no i łatwiej się walczy z książętami demonów:P
Wolę miecz, mniej cackania się, w Gothicu nigdy nie przekonałem się do magii
Nie wiem jak potężna jest Fala, ale jeżeli jest podobna do innych run, to wolę mieczyk
Raz sobie klikałem i z NO zostałem Magiem (ach ta ciekawość) ale i tak wybrałem miecz. Skuteczniejszy, choć wymaga walki w zwarciu. Ze zbroją z pełzaczy stanowi dobry ekwipunek dla wojownika. Runy używałem, ale jej moc była dla mnie za słaba.
Użytkownik Courun Yauntyrr dnia pon, 23 cze 2008 - 07:42 napisał
Raz sobie klikałem i z NO zostałem Magiem (ach ta ciekawość) ale i tak wybrałem miecz. Skuteczniejszy, choć wymaga walki w zwarciu. Ze zbroją z pełzaczy stanowi dobry ekwipunek dla wojownika. Runy używałem, ale jej moc była dla mnie za słaba.
Zgadzam się z Cou - miecz jest też przydatny w SO bo nie marnujemy czasu na dobijanie przeciwników.
Runy nigdy nie miałem bo przeważnie gram najemnikiem(czasem tam coś ruszę maga)
Zdecydowanie Uriziel. Pukniesz kilka razy i po sprawie. A z falą śmierci uriziela? Nie przydatna na pojedyńczych wrogów, których w ostatnim rozdziale znajdziemy sporo-jeden, a silny. ( No kilka razy zdarzy się że będzie dużo, np. na końcu. ) Podchodzisz do fanatyka, zaczynasz rzucać zaklęcie, A i tak z tego co pamiętam to na fanatyka czy tam apokaliptyka potrzeba 2 fale śmierci. No i jak ją rzucasz to podchodzi taki fanatyk, cyk pyk elektryk i nie ma prądu
Użytkownik Tamc. dnia czw, 26 cze 2008 - 11:12 napisał
Nie potrafię 100 % miecz,
Ja też - w moim przypadku jest to 99% miecz 1% runa
ja się czasem bawię runą (eh nie mając co robić czasem pochodzę na kodach - wiesz niezła jest rozróba w
wolnej kopalni z runą lub mieczykiem)
Tyle, że runa potrzebuje many, a na to nie chcę punktów marnować, na robienie rzezi w SO na większą skalę, zapewne lepsza jest runa, miecz wolniejszy ale za to załatwiasz każdego po kolei, a jak zdobywa się uriziel to nasi rywale już mało nam walą, więc można się pobawić.