Tylko za głowę się złapać, gdy patrzy się na powyższe wpisy Tak jak w każdym cRPG mag maga magiem pogania w moim wydaniu i bezdyskusyjnie magia stoi zawsze na pierwszym miejscu, więc nad wyborem runy nie zastanawiałem się nawet sekundy
Uriziel czy Fala Śmierci Uriziela? - Odpowiedź
Podgląd ostatnich postów
Miecz, a przy kolejnej grze masowy mord falą śmierci w starym obozie. Ci uciekający kopacze, a po użyciu runy ich wrzaski podczas śmierci. Buahahahahaha!
Miecz. Żadnej gry crpg nie przeszedłem magiem : )
Zasadniczo, to jestem niemal zawsze wojownikiem, więc mój wybór naładowania Uriziela jest oczywisty. Gothica przeszedłem kilkanaście razy, z czego na Falę Śmierci decydowałem się zaledwie dwukrotnie.
Runa, że tak powiem ma większego "powera", niestety długość jej ładowania, nie pozostawia dużo do życzenia. Zawsze wybierałem miecz i dobrze na tym wyszedłem. Pozdrawiam!
jaz zawsze grałem najemnikiem więc miecz. grałem raz magiem ale i tak wybrałem miecz runa tak długo się ładuje że zanim wypali już gryze piach
Miecz! Runa jest do kitu jak dla mnie, wyżera manę,a jak ktoś za bilsko podejdzie to nic się nie da zrobić. Uriziel po storkoć lepszy. Zresztą w RPG'ach ja zawsze gram wojownikiem, nigdy nie mogłem się przyzwyczaić do użwania magii.
Miecz. magia dla mnie jest tylko dodatkiem, w cRPG prawie zawsze wole wojowników
hmm runeeee......
Długo się rzuca falę śmierci, więc wybieram uriziela.
Tyle, że runa potrzebuje many, a na to nie chcę punktów marnować, na robienie rzezi w SO na większą skalę, zapewne lepsza jest runa, miecz wolniejszy ale za to załatwiasz każdego po kolei, a jak zdobywa się uriziel to nasi rywale już mało nam walą, więc można się pobawić.
Cytat
No wiesz Tamciu każdy ma inny gust...
Oczywiście, a na ich temat się nie dyskutuje.
Sam przecież też jestem zwolennikiem miecza, aczkolwiek doceniam zarówno miecz i runę.
Nie potrafię 100 % miecz, 0 % runa. U mnie 60%-40%.
Ke.
Użytkownik Tamc. dnia czw, 26 cze 2008 - 10:23 napisał
Widzę, że mamy na forum samych wojowników.
Nikt nie docenia runy?
Dzięki niej tyleee zabawy.
Ileż uroku w rzucaniu tego czaru w miejscach o dużym zaludnieniu - patrzeć jak ginie jeden po drugim wraz z lecącą falą...
Coś pięknego...
A ile duszyczek.
Nikt nie docenia runy?
Dzięki niej tyleee zabawy.
Ileż uroku w rzucaniu tego czaru w miejscach o dużym zaludnieniu - patrzeć jak ginie jeden po drugim wraz z lecącą falą...
Coś pięknego...
A ile duszyczek.
No tak runa ma kilka plusów - ale miecz też
No wiesz Tamciu każdy ma inny gust...
Widzę, że mamy na forum samych wojowników.
Nikt nie docenia runy?
Dzięki niej tyleee zabawy.
Ileż uroku w rzucaniu tego czaru w miejscach o dużym zaludnieniu - patrzeć jak ginie jeden po drugim wraz z lecącą falą...
Coś pięknego...
A ile duszyczek.
Nikt nie docenia runy?
Dzięki niej tyleee zabawy.
Ileż uroku w rzucaniu tego czaru w miejscach o dużym zaludnieniu - patrzeć jak ginie jeden po drugim wraz z lecącą falą...
Coś pięknego...
A ile duszyczek.
Ja tam wole miecz, jeśli zaatakuję cię jeden ork to nie będziesz chyba używał runy i tracił many.
Zdecydowanie Uriziel. Pukniesz kilka razy i po sprawie. A z falą śmierci uriziela? Nie przydatna na pojedyńczych wrogów, których w ostatnim rozdziale znajdziemy sporo-jeden, a silny. ( No kilka razy zdarzy się że będzie dużo, np. na końcu. ) Podchodzisz do fanatyka, zaczynasz rzucać zaklęcie, A i tak z tego co pamiętam to na fanatyka czy tam apokaliptyka potrzeba 2 fale śmierci. No i jak ją rzucasz to podchodzi taki fanatyk, cyk pyk elektryk i nie ma prądu
Użytkownik Courun Yauntyrr dnia pon, 23 cze 2008 - 07:42 napisał
Raz sobie klikałem i z NO zostałem Magiem (ach ta ciekawość) ale i tak wybrałem miecz. Skuteczniejszy, choć wymaga walki w zwarciu. Ze zbroją z pełzaczy stanowi dobry ekwipunek dla wojownika. Runy używałem, ale jej moc była dla mnie za słaba.
Zgadzam się z Cou - miecz jest też przydatny w SO bo nie marnujemy czasu na dobijanie przeciwników.
Runy nigdy nie miałem bo przeważnie gram najemnikiem(czasem tam coś ruszę maga)
Raz sobie klikałem i z NO zostałem Magiem (ach ta ciekawość) ale i tak wybrałem miecz. Skuteczniejszy, choć wymaga walki w zwarciu. Ze zbroją z pełzaczy stanowi dobry ekwipunek dla wojownika. Runy używałem, ale jej moc była dla mnie za słaba.
Obie są dobre, wolę miecz, ale z tymi fanatykami to powiem wam że nie prawda, po prostu najpierw robimy lodową falę a potem jest no... aż za prosto