Planescape to taka gra gdzie się ma niestety niewielkie możliwości co do oryginalnego wyboru swojej drużyny. Osiem postaci, na sześć możliwych do przyłączenia w jednej chwili to trochę mało, w porównaniu z takim Baldur's Gate II gdzie się ma aż 16 osób chętnych do dzielenia z tobą przygód. Choć trzeba przyznać, że twórcy wyraźnie poszli w tej grze na jakość, a nie na ilość i to widać gołym okiem
Wracając jednak do tematu, moja drużyna prezentuję się tak:
*Bezimienny (Mag) - profesja maga jest bardziej opłacalna, ponieważ masz dostęp do większej ilości rozmów i różnorakich smaczków, a co za tym idzie większej ilości zadań oraz doświadczenia. Dopiero grając magiem poznajesz wszystkie zalety genialnej fabuły (np. pod koniec gry poznajesz swoje prawdziwe imię) i samą grę tak naprawdę
Grając wojownikiem nic tak naprawdę nie widziałeś.
*Morte (Wojownik) - jeden z najlepszych wojowników w grze. Niska KP (trudno przecież trafić latającą czaszkę
) i świetne umiejętności robią z niego w późniejszym etapie postać nie do pokonania. Dzięki niemu pokonałem Glabrezu i radziłem sobie w początkowych etapach zabawy z Tormentem. No i jak ja bym mógł zostawić kogoś o tak ciętym dowcipie i szerokiej wiedzy o krainach ?
*Dak'kon (Wojownik/ Mag) - dwuklasowiec. Normalnie w grach takich jak Baldur's Gate nie ma miejsca w mojej drużynie dla takich postaci, ale tutaj to jest ogromna zaleta ! Jako wojownik dzierżący ostrze Karach siecze całkiem sympatycznie wrogów, a należy nadmienić, że w miarę wzrostu poziomów, ostrze także się zmienia i staje się silniejsze. Do tego ma dostęp do szerokiego wachlarzu zaklęć co czyni go naprawdę śmiercionośną postacią. No i postać z bogatą historią przez duże H.
*Anna (Wojownik/ Złodziej) - kolejny dwuklasowiec i jedyny złodziej w grze. Choć w sumie i tak jest niepotrzebna, bo w Tormencie istnieje tylko jedna pułapka potrafiąca zabić nasze postacie. Słaba w walce wręcz, dość często mi umierała. W sumie nie wiem dlaczego ją ciągle trzymam w drużynie. Chodzi o historię tej osoby czy sentyment do niej ? Nie wiem, ale zawsze ma stałe miejsce w mojej ekipie. Poza tym fajnie spiera się z Morte
*Nie-Sława (Kapłan) - Jedyny kapłan w grze i wszystko jasne. Nie raz, nie dwa ratowała mnie z najgorszych tarapatów swoimi zaklęciami leczniczymi i wezwaniem błyskawic. Bezcenna postać, zawsze służąca dobrą radą
*Nordom (Wojownik) - Jedyna osoba posiadająca broń dystansową. Nie jest to może specjalnie silna postać, ale wprowadza wiele humoru do naszej ekipy. To taki Jan Jansen Planescape: Torment.
---------------------------------------------------------------------------------------
Zostają jeszcze dwaj towarzysze, których najczęściej nie biorę do drużyny.
Ignus (Mag) - Magów Ci u nas zawsze dostatek, więc najczęściej wylatuję z drużyny, po nauczeniu mojej głównej postaci kilku przydatnych zaklęć magii ognia. Poza tym to zdrajca, zawsze go zostawiam w Rubikonie, a i tak udaje mu się uciec ! Fuksiarz
Vhailor (Wojownik) - świetny wojownik, daj mu porządny topór do łapy, a po twoich przeciwnikach nie będzie żadnego śladu. Minusem tej postaci jest to, że pojawia się on bardzo późno, gdy jesteś już przyzwyczajony do wszystkich postaci i nie masz zamiaru nikogo zmieniać. Do tego często świruję i musisz baczyć na słowa w jego obecności