Zapraszamy do zapoznania się z artykułem "Zmiany w Darkest Dungeon", znajdującym się w dziale "Darkest Dungeon". Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!
[Darkest Dungeon] Zmiany w Darkest Dungeon
Spędziłem w grze magiczne 66 godzin. Gdy ostatni przeciwnik wreszcie padł, zabrawszy ze sobą 3 elitarnych bohaterów poczułem wręcz rozczarowanie, że był on tak łatwy w porównaniu z samą drogą do niego. Z drugiej strony muszę przyznać się, że posiadam wciąż herosów z dwoma takimi samymi błyskotkami, bo mam ich od najwcześniejszej wersji gry i parę prazy wyruszałem składem samobójców, których jedynym celem było naprawa finansów.
Do NG+ nie mogłem się przekonać. Jakoś nie widziało mi się ponowne męczenie się przez całą grę od nowa tylko na trudniejszych zasadach.
Do NG+ nie mogłem się przekonać. Jakoś nie widziało mi się ponowne męczenie się przez całą grę od nowa tylko na trudniejszych zasadach.
Godzin mam więcej (ponad 300 ) ale wynika to ze sposobu grania. Pisząc poradnik nie mogłem się spieszyć. Wypadało posprawdzać różne możliwości. Co parę dni sobie pyknę sobie jakiś loszek w NG+ ale bez jakichś ambicji ukończenia gry. Dobre na odstresowanie, bo gra wymaga koncentracji i skutecznie wymiata z głowy inne problemy. W sumie nie widzę utrudnień, mam wręcz wrażenie, że miejskie wydarzenia ją ułatwiły. Zobaczę co się stanie jak limit na cmentarzu się wyczerpie.
Pewnie będzie zmniejszona ilość bohaterów do wynajęcia albo od razu po stresie na wstępie, bo wszyscy giną pod twoją wodzą. Bo o nowym minibossie nie ma co marzyć pewnie, taki golem z martwych ciał co opróżnia cmentarz.
Nie odczuwasz, że finalna walka powinna być trudniejsza. Byłem gotów poświęcić na nią z 8 bohaterów, a tu tylko 3 i to w taki niefajny sposób.
Nie odczuwasz, że finalna walka powinna być trudniejsza. Byłem gotów poświęcić na nią z 8 bohaterów, a tu tylko 3 i to w taki niefajny sposób.