[Mój sąsiad Totoro] Recenzja

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją filmu "Mój sąsiad Totoro"!

Praktycznie każdy, kto mnie zna, wie, jak bardzo fascynuję się postacią Totoro. Mam go na tapecie komputera i telefonu, posiadam koszulki z jego wizerunkiem, portmonetkę, a nawet obraz na ścianie. Przyznam szczerze, że jestem już nieco zmęczony wyjaśnianiem, kim tak naprawdę jest "chomik z wodobrzuszem". Cieszy mnie natomiast fakt, że postać tego niesamowitego stworka prezentowana jest coraz częściej szerszej publiczności – Totoro zaliczył chociażby cameo w "Toy Story 3". Ponadto jeśli spojrzycie na logo Studia Ghibli, spod którego szyldu wyszło mnóstwo świetnych pełnometrażowych anime, ujrzycie właśnie mojego ulubionego bohatera. Przyjrzyjmy się więc bliżej produkcji, która wykreowała tak niesamowitą postać – "Mojemu sąsiadowi Totoro". Jest to jedno z pierwszych dzieł Hayao Miyazakiego, wypuszczone dwa lata po "Lapucie – podniebnym zamku".... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
Rzeczywiście, film sam w sobie nie jest porywający. Dopiero kiedy zwrócimy większą uwagę na symbolikę, odniesienia do japońskich tradycji i opowieści ludowych, zaczyna być nie tyle nawet ciekawie, co niepokojąco. Totoro jest czymś w rodzaju ducha śmierci (zwiastuje śmierć) i kiedy popatrzy się pod tym kątem na całą historię okazuje się, że choroba matki dziewczynek i pojawienie się stwora mogą mieć dużo wspólnego. Podobnie jak zaginięcie jednej z sióstr.
Odpowiedz
Nie bez kozery powstają takie rysunki:



Niemniej jednak nie zmienia to faktu, że momentami jest po prostu nudno.


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
W zalewie chały, akcji prostej strasznie. Te anime jest spokojne, dla dzieci - opowiada o normalnym życiu z japońskimi duchami ich kulturą.
Nazwaniem tego nudnym to nazywanie Pszczółki Mai mało skomplikowaną, bez scen dla dorosłych - nudną produkcją.
Odpowiedz
← Artykuły

[Mój sąsiad Totoro] Recenzja - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...