Zapraszamy do zapoznania się z artykułem "Gry budzące sentyment – krzyslewy", znajdującym się w dziale "Game Exe". Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!
[Game Exe] Gry budzące sentyment – krzyslewy
"Gothic", a raczej drugą odsłonę, też darzę dużym sentymentem. To jedna z niewielu gier, które przechodziłem kilkakrotnie, by dołączyć do każdej frakcji i wybić wszystko, co do nogi.
A "DA", to już też ciężki kawałek chleba. Ciekawe historie, mnóstwo możliwości, wyborów, zakończeń. Również wiele razy przechodziłem tylko po to, by poznać inne zakończenie.
Oj dawno nie miałem okazji zagrać w grę, która zachęciłaby mnie do kilkukrotnego przejścia tylko po to, by zobaczyć różne zakończenia.
A "DA", to już też ciężki kawałek chleba. Ciekawe historie, mnóstwo możliwości, wyborów, zakończeń. Również wiele razy przechodziłem tylko po to, by poznać inne zakończenie.
Oj dawno nie miałem okazji zagrać w grę, która zachęciłaby mnie do kilkukrotnego przejścia tylko po to, by zobaczyć różne zakończenia.
Użytkownik Jezid dnia niedziela, 22 listopada 2015, 23:16 napisał
? Hmm... Fabuła przeciętna, ale dwie rzeczy mnie urzekły. Ciekawi w większości bohaterowie (te rozmowy w obozie...) i przemyślany, trudny system walki. Kolejny komentarz tego typu nasuwa pewne podejrzenia
No dla mnie wciaz to jest troche malo
Widac ze tworcy mieli dobry pomysl, ale strasznie niedopracowana jest, chocby przez questy mmo.
A i tak najbardziej przeszkadzalo mi zbyt duzo walk
Użytkownik Jezid dnia niedziela, 22 listopada 2015, 23:16 napisał
Ciekawi w większości bohaterowie (te rozmowy w obozie...)
Właśnie te dialogi w obozie były cudne. Uwielbiam ten klimat przy ognisku, gdzie zgromadzona jest moja cała drużyna... Pamiętam zaskoczenie, gdy znienacka zostałem w nim zaatakowany - też dobry pomysł, bo traktowałem to miejsce jako bezpieczną bazę, w której mogę spokojnie odpocząć - a tu trzeba walczyć
W ogóle "DA: Początek" miało wyborną atmosferę, czuć był tę beznadziejność sytuacji powodowaną przez walkę z nieskończoną armią pomiotów. Do tego ile wyborów się pojawiło - a to przy namaszczaniu kogoś na nowego króla, a to przy załatwianiu sobie sojuszników, a to przy romansach.
Użytkownik dunio1 dnia poniedziałek, 23 listopada 2015, 09:56 napisał
Widac ze tworcy mieli dobry pomysl, ale strasznie niedopracowana jest, chocby przez questy mmo.
A i tak najbardziej przeszkadzalo mi zbyt duzo walk
A i tak najbardziej przeszkadzalo mi zbyt duzo walk
Racja, tej walki rzeczywiście bywało za dużo, ale jeśli się zaangażowało w historię i wczuło w świat, liczba przeciwników do pokonania stawała się nieistotna O schematycznych zadaniach pobocznych wspomniałem, jednak wydaje mi się, że główne misje przeważnie były w porządku - albo moje wrażenia z gry ulegają podkoloryzowaniu przez upływ czasu.
Użytkownik Lionel dnia sobota, 21 listopada 2015, 18:40 napisał
"Gothic", a raczej drugą odsłonę, też darzę dużym sentymentem. To jedna z niewielu gier, które przechodziłem kilkakrotnie, by dołączyć do każdej frakcji i wybić wszystko, co do nogi.
Mnie obydwie części zachwycają, ale te nowe twory Piranhy Bytes, czyli seria "Risen" też zła nie jest. Szczególnie druga i trzecia część. Z jednej strony inne, bo w śródziemnomorskich klimatach, z drugiej w wielu aspektach dalej podobne do "Gothica" - i to tych dwóch pierwszych części, bo pozostałe - trójka i czwórka - dla mnie nie istnieją
Użytkownik krzyslewy dnia poniedziałek, 23 listopada 2015, 16:35 napisał
Racja, tej walki rzeczywiście bywało za dużo, ale jeśli się zaangażowało w historię i wczuło w świat, liczba przeciwników do pokonania stawała się nieistotna
Zależy dla kogo I tu nie chodziło mi o samą ilość walk, tylko po prostu że każda walka zbyt dużo czasu schodziła, co przy sporej ilości przeciwników mnie bardzo irytowało. Przykładowo w takim icewind dale, czy divine divinity też było bardzo dużo walk, ale tam przeciwnik szybko padał, co tak nie nużyło bardzo. Zresztą taka sama sytuacja z nwn 1 była