Co polecacie? Filmy i seriale
'Hannibal' to według mnie jeden z najlepszych seriali telewizyjnych. Z książką ani filmami nie miałem do czynienia, ale produkcja NBC to czysty geniusz - mroczny klimat, krwawa intryga z szokującymi finałami (zbierałem szczękę z podłogi po 2 sezonie), ponadto świetne portrety psychologiczne postaci i doskonałe kreacje aktorskie (Mikkelsen!). A sceny gotowania przy klasycznej muzyce to po prostu kolejny pokaz zajebistości serialu
Użytkownik krzyslewy dnia środa, 18 lutego 2015, 22:04 napisał
Z książką ani filmami nie miałem do czynienia
No to najwyższy czas to zmienić proszę Pana
Z filmów polecam zwłaszcza Milczenie Owiec i chyba Czerwonego Smoka bardziej niźli Hannibala.
P.S.
SPOILER
Jak interpretujesz ostatnią scenę ostatniego sezonu, w której Hannibal leci w samolocie ze swoją przyjaciółką? Jako sen, marzenie czy rzeczywistość? Padały takie pytanie ze względu na to, że pani doktor odkryła kim jest jego przyjaciel... I poleciała z nim?
Użytkownik Niblla dnia środa, 18 lutego 2015, 23:40 napisał
Właśnie dlatego ten serial jest tak dobry bo potrafi wywoływać niesamowite emocje w osobie oglądającej. Prawie jak Czarny Jezus, serial o współczesnym Jezusie będącym murzynem...
Mnie już dostatecznie zaskoczyło, że Jack Crawford jest czarny. To drugi taki szok w moim życiu, bo mimo wszystko zdjęcie kaptura przez Tyraela było większym przeżyciem.
Nawet taki straszliwie rasistowski mem krążył po necie na temat tego, że Tyrael przestał być aniołem, by zostać murzynem.
"Kingsman: Tajne Służby" - zdecydowanie polecam. Prawdziwa gratka dla fanów starych bondowskich klimatów z mocnym przymrużeniem oka i jatki w stylu Tarantino (podczas sceny w kościele mistrz z pewnością gwizdnąłby z zadowolenia, a "fajerwerki" psujące plan głównych antagonistów to już prawdziwa poezja ). Z pazurem, zabawnie, autoironicznie. Świetny Firth, Egerton i Strong.
Moja nauczycielka od angielskiego poleca zaś "Idę". Niezły jak mówi, wstyd, żeby humaniści go nie znali, skoro Oscara zdobył
Obejrzałem wczoraj "W ciemności" - dobry film, nawet polecam, szczególnie, dzięki świetnej roli Więckiewicza. Postacie Żydów całkowicie zlane i nieistotne, mogło być lepiej (np. ja liczyłem na zaprezentowanie głodu, bo bohater nie przychodzi do nich zjedzeniem lub się spóźnia). Niemniej wciąż interesujące kino. Tylko nie wiem, dlaczego twórcy uznali, że scenariusz jest mało dojrzały, więc kilka niepotrzebnych scen seksu to zmieni.
"Chłopca w pasiastej piżamie" też mam za sobą - niezły, aczkolwiek chyba spodziewałem się więcej. Też należy dodać, że dramaty o Żydach to nie moja ulubiona tematyka, ale... No film nie zachwycił. Dwie postacie mnie interesowały i to nie są dzieci - blondas ze skłonnością do przemocy, który USILNIE KOJARZYŁ MI SIĘ Z JOFFREYEM oraz tajemnicza służąca, której śmierć jednak bardziej by mnie dotknęła. Żałuję, że nie rozwinięto jej wątku.
[Dodano po 14 dniach]
Wczoraj na Pulsie obejrzałem pierwsze dwa odcinki "Przypadków Cezarego P." promowanego na wielki powrót Pazury. Z tego, co widzę, ludzie już narzekają. A ja?
Nie mam absolutnie pojęcia, co w tej komedii jest złego Przerysowana (jak każda komedia), ale przy tym również odpowiednio zabawna i z bardzo dobrym Pazurą (choć do roli Czarka z "Trzynastego Posterunku" się nie umywa). Jedynym problemem, jaki uświadczyłem, jest sztuczność niektórych scen. Drugoplanowi aktorzy nie zawsze dają radę (szczególnie ta grająca reżyserkę), a scenariuszowi brakuje ostatecznego szlifu (sąsiadka od razu zakochuje się w bohaterze, sądzi o nim to i owo, a wciąż się zaleca, czasem w dialogach też coś zgrzyta).
Ale ja nadal to kupuję. Miałem niskie wymagania - może dlatego ten prosty, pełen znanych motywów serial tak mi się podoba. Miał bawić, śmieszyć i relaksować - w moim przypadku to mu się udaje Oglądał ktoś?
Obejrzałem wczoraj "W ciemności" - dobry film, nawet polecam, szczególnie, dzięki świetnej roli Więckiewicza. Postacie Żydów całkowicie zlane i nieistotne, mogło być lepiej (np. ja liczyłem na zaprezentowanie głodu, bo bohater nie przychodzi do nich zjedzeniem lub się spóźnia). Niemniej wciąż interesujące kino. Tylko nie wiem, dlaczego twórcy uznali, że scenariusz jest mało dojrzały, więc kilka niepotrzebnych scen seksu to zmieni.
"Chłopca w pasiastej piżamie" też mam za sobą - niezły, aczkolwiek chyba spodziewałem się więcej. Też należy dodać, że dramaty o Żydach to nie moja ulubiona tematyka, ale... No film nie zachwycił. Dwie postacie mnie interesowały i to nie są dzieci - blondas ze skłonnością do przemocy, który USILNIE KOJARZYŁ MI SIĘ Z JOFFREYEM oraz tajemnicza służąca, której śmierć jednak bardziej by mnie dotknęła. Żałuję, że nie rozwinięto jej wątku.
[Dodano po 14 dniach]
Wczoraj na Pulsie obejrzałem pierwsze dwa odcinki "Przypadków Cezarego P." promowanego na wielki powrót Pazury. Z tego, co widzę, ludzie już narzekają. A ja?
Nie mam absolutnie pojęcia, co w tej komedii jest złego Przerysowana (jak każda komedia), ale przy tym również odpowiednio zabawna i z bardzo dobrym Pazurą (choć do roli Czarka z "Trzynastego Posterunku" się nie umywa). Jedynym problemem, jaki uświadczyłem, jest sztuczność niektórych scen. Drugoplanowi aktorzy nie zawsze dają radę (szczególnie ta grająca reżyserkę), a scenariuszowi brakuje ostatecznego szlifu (sąsiadka od razu zakochuje się w bohaterze, sądzi o nim to i owo, a wciąż się zaleca, czasem w dialogach też coś zgrzyta).
Ale ja nadal to kupuję. Miałem niskie wymagania - może dlatego ten prosty, pełen znanych motywów serial tak mi się podoba. Miał bawić, śmieszyć i relaksować - w moim przypadku to mu się udaje Oglądał ktoś?
Tak się składa, że Terra Nova skończyła się na 1 sezonie i nie będzie kontynuacji - stacja nie była zadowolona z oglądalności, więc zrobili cliffhanger i tyle ich było widać;p
Dwayne Johnson ("The Rock") w serialu HBO. Nie wiem jak Wy, ale ja to kupuję Premiera: 21 czerwca.
[Dodano po 8 godzinach]
'Aquarius' - klimatyczny kryminał osadzony w USA XX wieku z Duchovnym w roli głównej. Antagonista na razie słaby (w stylu 'zobaczcie jaki jestem super, do tego mam harem nastolatek słuchających mojej muzy i poleceń'; generalnie spora przesada - nie buduje się postaci na nudnym zaciąganiu wszystkich do łóżka). No ale jest atmosfera, nieśpieszna akcja, a Duchovny jako twardy glina pasuje jak ulał, więc jakby ktoś miał ochotę na serial, to po 2 odcinkach warto
[Dodano po 15 godzinach]
No i obejrzałem jeszcze 1 odcinek "Texas Rising", kolejny fabularny serial od History - poziom "Wikingów" to nie jest, ale klimat westernu na plus. Gwiazdorska obsada (między innymi: Bill Paxton, Jeffrey Dean Morgan) na razie służy za ozdobę - liczę, że bardziej uwydatnią rolę Brendana Frasera. Na razie robi za Legolasa: jedna mina, od czasu do czasu rzucenie tekstem, żeby nie było, że niemowa, do tego strzela z łuku
[Dodano po 15 dniach]
A jak - "Hannibal" rozpoczęty? Ja odpaliłem 1. odcinek nowego sezonu i przeżyłem zawód, nie obejrzałem do końca. Jak na otwarcie naprawdę słabo, niewiele się dzieje, słowem nudno. Ale już podejrzałem drugi epizod, szok, powrót ważnej postaci, muszę wrócić. Tylko zastanawiam się, czy nie poczekać jeszcze na kolejne odcinki i tak parę za jednym zamachem machnąć.
Producenci będą jednak walczyć. Trzeci sezon ma zostać wyemitowany do końca, co daje jakieś 10 tygodni na znalezienie nowego domu. Mówi się o Amazonie i Netflixie, między innymi.
[Dodano po 22 godzinach]
Amazon nie chce, woli skupić się na tworzonych przez siebie od początku produkcjach. Pozostaje Netflix.
[Dodano po 2 dniach]
Mr. Robot - na razie świetnie zapowiadający się serial o hakerze z fobią społeczną. Gość jest samotny, ale nieprzeciętnie inteligentny, sprawdza w sieci dosłownie każdego i chroni w ten sposób dobrych ludzi. Bohater na razie jest największym atutem (jeszcze to jak rozmawia z widzem niczym Underwood z "House of Cards"; przy czym oglądający to zmyślona przez niego postać), ale historia też prezentuje się ciekawie - tajemnicza grupa hakerska kontra potężna korporacja. Produkcja nie należy do fantastyki, lecz odrobinkę może kojarzyć się choćby z "Deus Ex". Po pilocie szacuję, że będzie hit Drugi sezon już zamówiony.
[Dodano po 22 godzinach]
Amazon nie chce, woli skupić się na tworzonych przez siebie od początku produkcjach. Pozostaje Netflix.
[Dodano po 2 dniach]
Mr. Robot - na razie świetnie zapowiadający się serial o hakerze z fobią społeczną. Gość jest samotny, ale nieprzeciętnie inteligentny, sprawdza w sieci dosłownie każdego i chroni w ten sposób dobrych ludzi. Bohater na razie jest największym atutem (jeszcze to jak rozmawia z widzem niczym Underwood z "House of Cards"; przy czym oglądający to zmyślona przez niego postać), ale historia też prezentuje się ciekawie - tajemnicza grupa hakerska kontra potężna korporacja. Produkcja nie należy do fantastyki, lecz odrobinkę może kojarzyć się choćby z "Deus Ex". Po pilocie szacuję, że będzie hit Drugi sezon już zamówiony.
Uuu, Rami Malek, koleś był spoko w Pacyfiku. Zaraz obejrzę pierwszy odcinek
Edit: obejrzane. Zapowiada się wyśmienicie:D
Edit: obejrzane. Zapowiada się wyśmienicie:D