cóż to i ja dorzucę parę groszy
wstęp - malutki plusik za dwa "darmowe" poziomy doświadczenia, ale nic poza tym.
akt 1 - hmm, fabuła dość banalna ale paradoksalnie, najbardziej sprawdzona. Ze względu na jeszcze niski poziom naszej postaci walki były dość ciężkie [ na plus ]. A poza tym rozdział jest najbardziej dopracowany w szczegóły. Jak miałeś niską charyzmę to na każdym kroku cię wyzywano od obdartusów. BN zwracali też uwagę klasę postaci naszego bohatera np do gildii magów dostęp miał tyko mag. Tego nie było w następnych rozdziałach, a szkoda bo lubię takie rzeczy.
akt 2 - za długi, jaskinie kompletnie bezbronnych wobec naszej mocy goblinów i orków to czysta nuda, tak samo jak potyczki ze szczurołakami w Luskanie. Dla mnie to udręka. Ale plusik za quest z archeologiem i rasą pradawnych.
akt 3 - smoki? Fakt, niema nic tak ekscytującego jak potyczki ze smokami. Ale te tutaj w NWN mnie zwyczajnie rozczarowały. Jeden samotny Mnich[ moja postać ] w trzecim akcie jest już takim bogiem że Prastarego Czerwonego Żmija Klautha rozwala w pojedynkę. Z gołymi pięściami na smoka? To już przesada. Takie coś mnie nie bawi. Wolę jednak smoki z BG2 gdzie cała drużyna musiała się nieźle napocić by gada powalić [ albo jeden dobry mag, ale to co innego

]
akt 4 - krótki, dużo walki, dużo doświadczenia. Niby fajnie ale wciąż ten sam problem co w akcie 3. Wyskakują sobie dwa smoki na mojego mnicha, mija niecała minuta i po walce. Gra jest źle wyważona.
Podsumowując, najlepsze akty według mnie to w tej kolejności: A1, A3, A4.