WSTĘP
Wstęp, jak wstęp troszkę nudnawy. To latanie do profesorów po akademii, trochę nużące. Akcja dopiero rozkręca sie podczas ataku goblinów, wtedy czujemy po raz pierwszy taki dreszczyk emocji, który często zapewnia nam NWN.
ROZDZIAŁ I
Ciekawy, ale nie najlepszy. Czasem wnerwiały mnie jęki tych wszystkich chorych. Gdy pierwszy raz grałem w NWN, pamiętam, że w Żebraczym Gnieździe przechodziły mnie ciarki, gdy widziałem te tłumy nieumarłych.
ROZDZIAŁ II
Mnie osobiście bardzo nudził i z trudnością przeszedłem (szczególnie Północny Trakt). Zaciekawiła mnie tylko zagadka Czarnydrzewu.
ROZDZIAŁ III
Bardzo ciekawy. Poszukiwanie Słów Mocy i napotykanie kilku smoków, to jest to, co lubię. Oczywiście znów nudziłem sie w Forcie Ilkard.
ROZDZIAŁ IV
Mnie wydawał sie strasznie krótki. Powiem wam, że walka z Moragą przysporzyła mi trochę problemów, ale i tak oślizgły gad padł trupem na kamienną posadzkę.