Pułapka Tesli

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Pułapka Tesli"!

Kiedy we wstępie do recenzji "Opowieści niesamowitych" Marcina Rusnaka pisałem, że nie lubię zbiorów opowiadań, nie była to z mojej strony żadna sztuczna, retoryczna figura. I choć Rusnak zaskoczył mnie nad wyraz pozytywnie, to z własnej woli nie sięgnąłbym od razu po kolejne zestawienie "krótkometrażowych" wytworów innego autora. Tak się jednak złożyło, że pod nazwą "Pułapka Tesli" kryło się jeszcze kilka innych, poza tytułowym, opowiadań Andrzeja Ziemiańskiego. Nie wydziwiając jednak, postanowiłem, że po raz kolejny dam się zaskoczyć, tym razem znacznie bardziej znanemu oraz uznanemu pisarzowi. I faktycznie, zostałem zaskoczony.... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
Zakończenia opowiadań u Ziemiańskiego kuleją niestety od lat. Pamiętam opowiadanie w "Zapachu szkła" pt. "Waniliowe plantacje Wrocławia" - rewelacyjny pomysł, świetnie prowadzona fabuła, a zakończenie po prostu kompletnie bezsensowne. Przez długi czas nad tym ubolewałem, bo opowieść zdecydowanie zasługiwała na równie dobrą końcówkę.

"Pułapkę Tesli" natomiast na pewno przeczytam, nawet jeżeli tylko dla jednego opowiadania, bo znając jego poprzednie twory wiem, że trafiają się mu czasem inspirujące perełki


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
To jest zupełnie nowa książka czy remake już istniejącej? Jeżeli remake to książki o jakim tytule?
Odpowiedz
Jak najbardziej nowa.
Odpowiedz
Jedno średnio dobre opowiadanie - Wypasacz,
Dwa z bardzo zmarnowanym potencjałem - A jeśli to ja jestem bogiem? Chłopaki wszyscy idziecie do piekła
Jedno bardzo przewidywalne i schematyczne - Polski dom
A pułapkę Tesli na którą najbardziej liczyłam zostawię bez komentarza
Odpowiedz
← Artykuły

Pułapka Tesli - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...