Pamiętamy wszyscy jak ptaszki ćwierkały, że w trzecia część "Dragon Age" zagramy tylko i wyłącznie człowiekiem? Aż tu nagle gruchnęła informacja, że nie. Dlaczego powrócono do tej zarzuconej idei z pierwszej części gry? Wywiad udzielony magazynowi Game Informer, przez dwóch panów z Bioware, przynosi ze sobą odpowiedź na to frapujące pytanie. Wspomnę, że odpytywano prawdziwe "biotuzy" – Mika Ladlawa (dyrektora kreatywnego gry) oraz Marka Darraha (producenta wykonawczego).
Pierwszy z wymienionych panów jeszcze w październiku 2012 roku głosił, że to ludzi będą jedyną grywalną rasą w trójce. A teraz ten drugi rzecze, że nie. Bioware powróci do idei z "Origins" – "Damy radę przywrócić to, ponieważ przesunęliśmy datę premiery".
Laidlaw zaś dodaje: "Decyzja o rasach została podjęta na długo przed targami E3. Chcieliśmy mieć pewność, że damy radę i nasza praca domowa zostanie odrobiona". Stąd taka, a nie inna decyzja o przesunięciu premiery gry o rok. Czasu ma teraz wystarczyć, aby ekipa producentów mogła wyrobić się z poszerzeniem zawartości gry. No cóż, chyba wreszcie Bioware'owcy wzięli sobie do serca krytykę graczy, co? I jak myślicie – czy uda nam się, graczom, to "Inquisition"?