Dragon Age: Inquisition – o powrocie do pewnej idei z "Origins" - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!

Podgląd ostatnich postów

Redhorn Steelaxe,
E tam qunari. Od 2jki dla mnie ta rasa to zwykły minotaur z pretensjonalnym imieniem.
No ale jak wszyscy, to wszyscy. Choć qunari grywalny to taki który musi być zrównany z pozostałymi rasami, a nie to wielkie, złe, dzikie plemię którego całe Thedas się cyka.
krzyslewy,
Gdyby tak było, już dawno by zamknęli sprawę, a na razie debatują. Na pewno mają w zanadrzu jakiś pomysł, analogicznie przecież można by było postąpić z elfem czy krasnoludem. Zresztą, Inkwizycja ma ogarnąć powstały chaos, powiedziałbym, że to raczej mająca w dupie wszelkie kwestie rasizmu i inne tego typu sprawy organizacja, która uratuje świat bez względu na koszty. Nawet jeśli będzie musiała się zniżyć do tego, że jej przywódcą zostanie qunari - o ile taka osoba najlepiej się do tego nadaje. Oni są poza wszystkim - prawem, władzą czy grymasem społeczeństwa. Przynajmniej ja tak to odebrałem, ale nie mogę znaleźć na ten temat informacji.

No i dobrze to ująłeś - "podobno". Może będzie nad nami jakaś rada czy tajemniczy osobnik, a my będziemy jedynie kierowali się jego wolą. On będzie takim sponsorem, kimś w rodzaju Człowieka Iluzji. I w ten sposób wszyscy będą zadowoleni - bo qunari ma swojego "pana". BioWare może też uciec się do tego, że w jakiś sposób wszyscy w tym qunari widzą bohatera i też mają gdzieś jego rasę. A jak już zebrał trochę ludu, ma armię - to co, podskoczysz mu? Lepiej się dołączyć. Dodajmy do tego ten burdel, wszędzie wojny domowe, demony - chwytasz się każdej deski ratunku. Inkwizycja, nawet z qunari na czele, jeśli oferuje owy ratunek, to pewnie zostanie w miarę ciepło przyjęta przez społeczeństwo. W każdym razie, pomysł, aby to przepchnąć, powinni mieć i to raczej kwestia tego, czy romansujący qunari nie będzie zbyt kontrowersyjny - coś takiego kiedyś mówili. Albo z kolei boją się pokazać kobietę qunari, która niby ma być obiektem seksualnych wyobrażeń graczy i zahaczać o fanatyzm... Głupie to, ale coś takiego mi świta, że mówili. Chyba że nie dadzą przy tej rasie wyboru płci, co z kolei może spowodować gniew żeńskiej części fanów.
Sosna,
Z tym że główny bohater ma być podobno przywódcą Inkwizycji, qunari mogłoby być tutaj przegięciem, czym mogą zasłonić się twórcy.
krzyslewy,
Tu nie o wygląd chodzi (choć te rogi, tatuaże i twarde spojrzenie mordercy zdolnego zabić z zimną krwią robi wrażenie), ale o wspomnianą przez Ciebie problemowość społeczną. Interakcja z otoczeniem może być naprawdę trudna, dodatkowo w jakimś prologu czy misjach związanych z przynależnością do wybranej rasy, bliżej zapoznalibyśmy się z kulturą qunari. Nie z jakichś informacji ukrytych w grze czy z rozmów, tylko na własnej skórze.
Lionel,
Eeee tam, qunari. Wielkie i rogate, choć ciekawy jestem interakcji z otoczeniem, skoro ma być. Może też dlatego nie wprowadzą tej rasy, bo jest jakby bardzo problemowa społecznie.
krzyslewy,
No, różna interakcja z otoczeniem ma ponoć być. Ja jednak jestem wymagający, bo mnie wybór człowiek/elf/krasnolud zupełnie nie odpowiada - ponieważ chcę zagrać qunari!
Lionel,
Oby nie skończyło się tylko na dodaniu ras, ale zawieszeniu innej interakcji z otoczeniem ze względu na rasowość.
Ranger Krzyś,

Pamiętamy wszyscy jak ptaszki ćwierkały, że w trzecia część "Dragon Age" zagramy tylko i wyłącznie człowiekiem? Aż tu nagle gruchnęła informacja, że nie. Dlaczego powrócono do tej zarzuconej idei z pierwszej części gry? Wywiad udzielony magazynowi Game Informer, przez dwóch panów z Bioware, przynosi ze sobą odpowiedź na to frapujące pytanie. Wspomnę, że odpytywano prawdziwe "biotuzy" – Mika Ladlawa (dyrektora kreatywnego gry) oraz Marka Darraha (producenta wykonawczego).

dragon age inquisition, black logo

Pierwszy z wymienionych panów jeszcze w październiku 2012 roku głosił, że to ludzi będą jedyną grywalną rasą w trójce. A teraz ten drugi rzecze, że nie. Bioware powróci do idei z "Origins" – "Damy radę przywrócić to, ponieważ przesunęliśmy datę premiery".

Laidlaw zaś dodaje: "Decyzja o rasach została podjęta na długo przed targami E3. Chcieliśmy mieć pewność, że damy radę i nasza praca domowa zostanie odrobiona". Stąd taka, a nie inna decyzja o przesunięciu premiery gry o rok. Czasu ma teraz wystarczyć, aby ekipa producentów mogła wyrobić się z poszerzeniem zawartości gry. No cóż, chyba wreszcie Bioware'owcy wzięli sobie do serca krytykę graczy, co? I jak myślicie – czy uda nam się, graczom, to "Inquisition"?

Wczytywanie...