Czy warto dzisiaj być stolarzem?
Jestem ciekawy zdania użytkowników tego forum.Jak myślicie, czy w dzisiejszych czasach być stolarzem to super sprawa, czy może w pewnym sensie obciach? Czy w ogóle warto być tym stolarzem, czy ludzie może już nie korzystają z usług takich rzemieślników? Kiedyś wszędzie wisiały szyldy z nazwą takich zakładów, a dzisiaj jakoś nie widać ani jednego. Co o tym sądzicie? A może ten zawód powoli zaczyna zamierać?
Nie no, poważnie pytasz?
Jak tak, to Ci powiem, że jak najbardziej, dobrze mieć takie zdolności. Może i coraz mniej osób się tym zajmuje, ale to właśnie przekłada się na to, że zawód ten jest coraz bardziej ceniony, zarówno materialnie, jak i kulturowo. Osobiście bardzo lubię patrzeć na ręczne prace, nie tylko w drewnie i poniekąd żałuję, że sam nie posiadam odpowiednich umiejętności, by je wykonywać.
Jak tak, to Ci powiem, że jak najbardziej, dobrze mieć takie zdolności. Może i coraz mniej osób się tym zajmuje, ale to właśnie przekłada się na to, że zawód ten jest coraz bardziej ceniony, zarówno materialnie, jak i kulturowo. Osobiście bardzo lubię patrzeć na ręczne prace, nie tylko w drewnie i poniekąd żałuję, że sam nie posiadam odpowiednich umiejętności, by je wykonywać.
Raczej nie.
Lepiej budowlańcem itp. a stolarz to musi być dobrze ,,wyreklamowany", a i tak fabryki najwięcej sprzedają. Taka Ikea to cała wypchana meblami i w każdym dużym mieście jest...
Lepiej budowlańcem itp. a stolarz to musi być dobrze ,,wyreklamowany", a i tak fabryki najwięcej sprzedają. Taka Ikea to cała wypchana meblami i w każdym dużym mieście jest...
Jak dla mnie to raczej wymierająca profesja, a raczej marginalizowana, w każdym zawodzie można odnosić sukcesy zawodowe, ale w niektórych jest to z pewnością trudniejsze, co więcej, uważam że jest to zawód raczej mało perspektywiczny, jeżeli się nad nim zastanawiasz, to radzę jeszcze raz przemyśleć sprawę.
Oczywiście że warto byc stolarzem, zresztą wszystkie zawody rzemieślicze są teraz w cenie.. wystarcząco jest już mag. doktorów pracującj w macdonladzie..jak masz fach w reku zawsze znajedziesz pracę, tylko akurat w przypadku stolarza, są dwie trudności: certifikaty i sprzet, który jest pieronsko drogi a bez tego ani rusz
Pewnie, że dobry stolarz zbija mega kasa ale zanim zacznie to robic, musi napoczatku tez niezle zainwestować, bo bez dobrej frezarki to nawet stolu nie naprawi..dopiero po jakims czasie zaczynają przychodzić zyski a po drugie konkurencja jak w każdej branży jest silna i trzeba napoczatku dostać zlecenia żeby zarobić
Użytkownik Milady dnia wtorek, 16 lipca 2013, 14:41 napisał
Pewnie, że dobry stolarz zbija mega kasa ale zanim zacznie to robic, musi napoczatku tez niezle zainwestować, bo bez dobrej frezarki to nawet stolu nie naprawi..dopiero po jakims czasie zaczynają przychodzić zyski a po drugie konkurencja jak w każdej branży jest silna i trzeba napoczatku dostać zlecenia żeby zarobić
no otórz to, a taka frezarka, czy od Feldera czy Altendorfa itd. to kosztuje sporo pieniędzy. No chyba, że się zdecyduje na używaną, ale przy takich maszynach bym raczej był ostrożny.
Dziwny, na prawdę dziwny temat...
A programiści są od programowania, a stolarze odstolców znaczy mebli...
A programiści są od programowania, a stolarze od
Programiści są od programowania,a stolarze od mebli. Qwan - a dlaczego niby taki stolarz - meblowy oczywiście ma sobie odpuszczać?, przecież to co on stworzy,to czasami całkiem pożyteczne dzieła - stolik, ławę,stół, czy nawet meble kuchenne na zamówienie. Wiadomo, że ze sklepu takie meble długo nie wytrzymają, a zrobione przez stolarza- przetrwają czasem lata.I z tego są całkiem niezłe pieniądze,a dzisiaj mając maszyny, takie jak np felder ,są bardzo pomocne stolarzowi,praca idzie sprawniej i nie musi jak kiedyś do cięcia używać piły czy siekiery, a czy taki artysta rzeźbiarz wg Ciebie ma większe szanse np utrzymać rodzinę,niż dajmy na to właściciel Zakładu Stolarskiego?.Pozdrawiam.
To co napisała Asia jest prawdą, jeżeli jest się w czymś naprawdę dobrym to praktycznie zawsze znajdzie się na to popyt, tyle że w niektórych zawodach jest to znacznie trudniejsze. Kiedy pojawia się pytanie czy warto, można więc odpisać podobnie w każdym możliwym przypadku. Jeżeli kolega uważałby że stolarstwo to jego pasja to nie zadawałby tu takich pytań. Tak więc najbezpieczniej będzie założyć że będzie solidnym stolarzem, niekoniecznie wybitnym artystą, wtedy wydaje mi się że stoi na straconej pozycji i wielkich perspektyw w tym zawodzie nie widać.
Może i bycie stolarzem pozwoli na opłacenie rachunków itd., ale z mojej perspektywy to zbyt ciężka praca, która nie przekłada się na wystarczająco duże zarobki.
Oczywiście jest różnica, gdy jest się sam stolarzem, a bycie właścicielem zakładu stolarskiego. W tym drugim przypadku, przy odpowiedniej renomie, doświadczeniu i pomysłom można nawiązać współpracę z firmami meblarskimi, co znacznie zwiększy obroty i da stały zarobek, jednak to kwestia długich lat.
Można też w wolnym czasie zajmować się artystyczną stroną stolarki, ale to raczej zajęcie drugorzędne, bo ile jest się w stanie stworzyć ładnych mebli w ciągu miesiąca, a do tego trzeba znaleźć jeszcze kupca.
Podobno najwięcej zarabiają twórcy drewnianych instrumentów, jak skrzypce czy kontrabasy, ale nie wiem czy to się da podciągnąć do zwyczajowej stolarki.
A tak w ogóle, to zdolności stolarskie zawsze przydadzą się w domu, nie tylko do celów zarobkowych.
Oczywiście jest różnica, gdy jest się sam stolarzem, a bycie właścicielem zakładu stolarskiego. W tym drugim przypadku, przy odpowiedniej renomie, doświadczeniu i pomysłom można nawiązać współpracę z firmami meblarskimi, co znacznie zwiększy obroty i da stały zarobek, jednak to kwestia długich lat.
Można też w wolnym czasie zajmować się artystyczną stroną stolarki, ale to raczej zajęcie drugorzędne, bo ile jest się w stanie stworzyć ładnych mebli w ciągu miesiąca, a do tego trzeba znaleźć jeszcze kupca.
Podobno najwięcej zarabiają twórcy drewnianych instrumentów, jak skrzypce czy kontrabasy, ale nie wiem czy to się da podciągnąć do zwyczajowej stolarki.
A tak w ogóle, to zdolności stolarskie zawsze przydadzą się w domu, nie tylko do celów zarobkowych.
A czy bycie samemu stolarzem, a mieć własny Zakład Stolarski - to nie jedno i to samo?.Przecież jedno wiąże się z drugim. Zapwene chodziło ci - praca u kogoś, a własny biznes?. To fakt - jest nieco różnicy, ale dobrze jest najpierw "oszlifować" swoje umiejętności u dobrego fachowca, aby potem otworzyć własny Zakład Szolarski.Co do znalezienia klienteli na swoje wyroby - właśnie o to chodzi, że renoma dobrego stolarza-fachowca- rozchodzi się lotem błyskawicy i wtedy o klientelę nie trudno,ale na tę renomę trzeba sobie zapracować,ciężką pracą,chęcią i wytrwałością. A samo bycie stolarzem nie jest znowu taką ciężką pracą, w dzisiejszych czasach już nie posługujemy się piłą czy siekierą, robią to za nas maszyny, dobre maszyny np wspomniane wyżej z firmy Felder, kosztują to prawda, ale jeśli chce się klientów zadowolić i czerpać zyski, maszyny muszą być najwyższej jakości.Kiedyś wszystko się zwróci, jeśli tylko fachowiec się będzie się starał.