Mam taki mały problem. Nie mam BG II więc chcę zapytać was posiadaczy.
Czytam sobie TipsoManiaka (CDA dało to jako dodatek do setnego numeru) i natknęłam się na kody do BG II. Myślę "dobra, skoro to dobry eRPG to poczytam". Przeczytałam parę i widzę opis pewnego chit'a "Przyzywa Drizzit'a Do'Urdena, który walczy w twojej obronie". Czy to prawda, że Drizzit występuje w BG II, czy to jakiś trick programistów, jak w przypadku "Warcraft'a: TFT" gdzie był Hydralisik ze "Starcraft'a"?
Atis - ten kod o przyzwaniu drowa odnosi się raczej do BG, a nie do BG2. Ale sam Drizzt faktycznie występuje w BG2. Możesz go spotkać po wyjściu z Podmroku, kiedy szukasz sojuszników w walce z Bodhi. Kiedy wędrujesz do Athkatli - spotkasz Drizzta i jego kompanię - możesz wtedy poprosić o pomoc w eksterminacji wampirów.
Drizzt pojawia sie w obu czesciach BG. W pierwszej jest sam, a w drugiej wraz z reszta swojej fantastycznej kompanii. Oczywiscie w obu czesciach mozna go zabic. Tak swoja droga to on i ta jego smieszna drozynka sa mocno przereklamowani, moj mag w pojedynke zniszczyl ich bez wiekszego problemu. No ale tak to jest jak sie zbierze jaksa banda amatorow, ktorym wydaje sie, ze sa bohaterami...
Hahaha. Od razu przypomniał mi się ten quest z Drizzit'em w BG 1. Koleś prosi moją drużynę (4 osoby na 3-4 poziomie), żeby mu pomóc "rozprawić się" z grupą gnoli. Aż mnie wryło. Koleś idzie jak terminator, sieka wszystkich jednym ciosem, a na koniec podchodzi do mnie i.... (ja już trzęsę gaciami ) dziękuje mi . po prostu poezja.
Ps. Co zostawia Drizzit w obudwu częściach, bo nawet nie próbowałem go atakować ?
Zgadzam sie całkowicie z Atis. Sama nigdy go nie zabiłam, ale raz zginął podczas walki z Bodhi- i o ile pamiętam nie zostało po nim nic ciekawego ( kolczuga i dwa sejmitary) a i to zabrał mi jakiś facet. Ale przyznacie, ze rozmowa z nimi była ciekawa i troche hmm zabawna: różowy młot bojowy- ależ ja sie z tego śmiałam.
Zaraz, zaraz... już sobie przypominam - "czy nie widzieliście gdzieś, no tego..., eee..., rózowego młota bojowego?" Kapitalny tekst! Szkoda, że Drizzta było tak mało w całej sadze BG - praktyccznie tylko dwa spotkania i tyle. Natomiast jeśli macie w BG2 zainstalowany mod Soulafeina - wówczas po wyjściu z Podmroku i spotkania z drużyną Drizzta obaj panowie rozmawiają sobie dosyć długo i ciekawie o różnych drowowskich sprawach...
Osobiście uważam, że Drizzid pojawia się za często w sadze BG. Jest w części drugiej mimo, że ginie w pierwszej. Chyba będzie trzeba napisać do Salvatora aby zakończył losy swojego bohatera Chociaż rzeczywiście rozmowa w części drugiej jest świetna, najbardziej podobał mi się fragment: "Otchłań? Byłem tam, przereklamowane miejsce." A co do spóścizny po mrocznym łowcy w części pierwszej to niedługo wam powiem, muszę telko znaleźć tego przeklętego, nożouchego :twisted:
A ja coś pamiętam, ze poza sejmitarami chyba jakąś figurke pantery miał. Ale co ona robiła to nie pamietam... Walczyć nawet z nim nie próbowałem. Po tym jak rozwalał wszystkich i wszystko jednym uderzeniem stwierdziłem, że sobie odpuszcze.
Drizzt do'Urden to drow z takiego miasta z dluga nazwa na M.. Mezzobraten czy jakos tak podobnie No i mniej wiecej o to chodzi ze sie zbuntowal przeciwko Lloth (pajecz krolowa) i wyszed z podmroku na powiezchnie. To jest dokladnie opisane w trylogi mrocznego elfa
Osobiście uważam, że Drizzid pojawia się za często w sadze BG. Jest w części drugiej mimo, że ginie w pierwszej. Chyba będzie trzeba napisać do Salvatora aby zakończył losy swojego bohatera Chociaż rzeczywiście rozmowa w części drugiej jest świetna, najbardziej podobał mi się fragment: "Otchłań? Byłem tam, przereklamowane miejsce." A co do spóścizny po mrocznym łowcy w części pierwszej to niedługo wam powiem, muszę telko znaleźć tego przeklętego, nożouchego :twisted:
Podczas rozwowy z tym kolesiem można go zapytać czy go ptzypadkiem nie zabiliśmy u wrót baldura osobiście tego nie próbowałem bo był dość niezły jako mięso armatnie dla wampirów
drizzit ma zagiew mrozu +3, ktora udalo mi sie mu ukrasc za pomoca imoen i mikstury zlodziejskiego mistrzostwa, i palasz+5 ale tego nie swisnelam mu bo sie wsciekl i mnie zabil;)