Dlatego może wojownicy nie powinni się porywać na smoki Nie no, od razu mówię, że żartuję. Nie wiem, ale w Baldurze proporcja smoka do człowieka o wiele lepiej się prezentowała :] . Wiem, że był rzut izometryczny, ale i tak smoki w NWN powinny być większe (kamerę w HotU oddalić można jeszcze bardziej :wink: ).
Fakt, zapomniałem o smokach Moragi. Może dla tego, że były takie cienkie
A nie mówiłem, że ten czar wymiata. A Ty Gamorin jakoś takim niedowiarkiem wtedy byłeś . No ale nie ma to jak wykorzystać coś w praktyce, a już na smokach... :wink:
Czy ja wiem? W końcu nie zmieściłyby się na monitorze. Poza tym walka z takim smokiem wyglądałaby dosyć komicznie - wojownik dźgałby mieczem jaszczura w łapę jak wykałaczką. I kto by uwierzył, że pokonanie smoka w ogóle jest możliwe?
Na monitorze by się zmieścily na pewno, bo teraz to są takiej średniej wielkości A jak wygląda walka ze smokiem na obrazkach :?: Człowiek jest malutki, a smok wielki jak nie wiem co. A poza tym to nosi się łuk/kuszę i zatrute strzały/bełty i celuje w serce. A kto jest czarodziejem to rzuca czary.
Na monitorze by się zmieścily na pewno, bo teraz to są takiej średniej wielkości A jak wygląda walka ze smokiem na obrazkach :?: Człowiek jest malutki, a smok wielki jak nie wiem co. A poza tym to nosi się łuk/kuszę i zatrute strzały/bełty i celuje w serce. A kto jest czarodziejem to rzuca czary.
No to niech sobie będą większe. Ja się tam o marnego smoka kłócić nie będę. Chociaż jak gram paladynem, to i tak nikt by nie uwierzył, że to maleństwo z maleńskim mieczykiem i tarczką może rozłożyć opancerzonego łuską i zionącego ogniem potwora. Zresztą sami się tu specjaliści od smoków zebrali . Jakby w grze nie było faktycznie większych problemów, czy bugów. Smoki są w porządku, nie ma co bić piany na ten temat.
Co dotego rozwijania rasy smokow, to jak ktos gral w Legend of Dragoon to wie co mam na mysli. Tam to bylo fajnie rozwiazane... Co ktorys lvl przypywaly Ci skrzydelka, luski itd, a pozniej sie dostawalo mozliwosc zmiany w forme smocza.
Walka z białym smokiem nie była tak trudna! ! Przynajmniej dla mnie bo grałem wojownikiem! Prawda, że magowie maja ciężko z tymi stworzeniami! Moja walka wyglądała tak: ja walczyłem z nim, a moja towarzyszka Linu leczyła mnie i rzucała na niego czary ofensywne!! Jakoś poszło
Ja tam jak grałem za drugim razem(półelf paladyn) to nawet nie brałem towarzysza. Siepałem i siepałem(w międzyczasie gulpałem mikstury uzdrowienia) i po walce. Z Klauthem poszło łatwo, i z kulką i bez(najpierw przed walką savenąłem, potem zabiłem z kulką, później load i bez kulki). Tak jak z białym - atak, co jakiś czas miksturai po smoku. Nie zabijałem ani złotej ani zielonej smoczycy(wszak paladynem grałem). Smoki w NWN to cienizna...
Ja jak grałem uczniem czerwonego smoka/wojownikiem/czarownikiem to go siepałem i brałem miksturki i po jakimś czasie padł. Moim najemnikiem była wtedy Linu i ona rzucała czary uzdrowienia. (nie było problemów)