Ludzie, jak mozna zapomniec o takiej grze jak Fallout? Nie mowie, ze to jest najnowsz gra, ale jak ja dostalem ja rok temu to mnie wolami od kompa odciagali... Nawet ja skonczylem Powiem nawet ze bije na glowe wiekszosc rpgow ktore wychodza teraz.
Nikt nie ma zadnych doswiadczen w zwiazku z ta gra? Wypowiedzcie sie! :569:
madrze prawisz madrze. ja jak dostalem jajakies 7-8 lat temu to bylem zafascynowany przeszedlem oba fallouty z 10 razy, probujac rozne mozliwosci - sila, intelektem, sprytem itp itd. W tej grze nie sposob sie nudzic. A jezeli kogos odstrasza slaba grafika, albo system walki turowy, to znaczy ze nie jest prawdziwym maniakiem rpg ( przypomne, iz w papierowym rpg ZAWSZE walka toczy sie turowo, kazdy wykonuje po kolei rzuty kostkami, dodawane sa modyfikatory itp). Stay hardcore.
Tylko wyobraz sobie, ze ja ja dostalem jakis roczek temu. I gra mnie po prostu rozwalila
Przeszlem ja chyba 5 razy, ostatni raz jak sie dowiedzialem, ze istnieje alternatywne zakonczenie. Chyba tylko Morrowind mi sprawil tyle radochy co ta gra
Grales moze kiedys postacia Melee? Bo dla mnie one rzadza we wszystkich trzech czesciach. Jak sie je dobrze wyszkoli i szybko podbiegnie to przeciwnik zazwyczaj nie wstaje :mrgreen: W jedynce tylko z SMG przegieli bo jak sie bierze szybki strzal i sie uzywa opcji Burst to nie ma opcji zeby nie wygrac. Ale to mi sie za latwe wydawalo.
Czas się wypowiedzieć Falaut jedynka jest fajny ma ciekawą fabułe i tródno isę przy nim nudzić ale nie powiem bo za nim nie przepadam .Woiem co r=zaraz powiecie ze to pewnie przez grafe (ale jakbyście grali w kroniki czarnego księżyca to byście zrozumili) tej grze czegos brakuje w tej symfoni brakuje 1 nuty.....
oj Gamorim Gamorin, ja tam nie widze zadnej brakujacej nuty .
A co do chara melee to ofkoz ze gralem i fajne triki mozna robic. Wtedy jest troche jak w matrixie - prawie unikasz kul i zmiatasz uzbrojonych przeciwnikow
Ja tam sie bawic snajperka lubilem :504: Najlepszy byl strzal z kilkudziesieciu metrow w oczy i glowy nie ma :mrgreen: A kiedys tez sie w rzeznie bawilem, to wzialem ten atut co gina wszyscy w najgorszy sposob i sie bawilem opcja burst przy broniach automatycznych z bliskiej odleglosci :619:
Faktem jest ze Fallout jest jednym z najlepszych cRPG, osobiscie uwazam ze lepszy jest tylko Torment. Co do postaci to ja zazwyczaj gralem w konfiguracji INT:10 CHR:10, wiec za duzo to se nie powalczylem:) A i jeszcze jedna sprawa. Alternatywa dla walki turowej na normalnych sesjach jest pelny storytelling, choc osobiscie nie pochwalam tego rozwiazania.
Jak wziołem się za Fallouta wiedziałem że RPG jest najlepsze dla mnie.Wcześniej próbowałem w RTS-y i FPP-ki, ale to nie było to czego szukałem w grach. Fallout wręcz wspaniała gra tylko mój ówczesny angielski był z lekka słaby i grało się w takiej niewiedzy no jakoś sobie z nim radziłem. Miło go wspominam, jak też zresztą BG I i teraz czerpie przyjemność z NWN. Co tu ukrywać coś innego zastepuje dawne, tylko pamiętajmy że czasem warto wrócić do początku (Fallouta oczywiście).
PS.
Tyle że tym razem załatwie PL rzecz jasna wygodniej, ale najważniejsza jest przyjemność jaką zapewnia!
Powiem szczerze, kupiłem w Biedronce, bo była tania :O Zacząłem grać, ale przestałem :roll: Nie wiem dlaczego ale jest dla mnie troche za "spokojna" flegmatyczna, wiem, ze jak na tamte czasy to była super itd.itp. Ale jakoś nie mogę sie przyzwyczaić :oops: Chyba przejde ją ale tylko dlatego, żeby zobaczyć co jest dalej i jak jest skonstruowana fabuła. Tak ją zachwalacie :wink:
Ja mam ją z CDA bo kiedyś tam dali ją w płenej wresji o od tego momentu strasznie polubiłem tą grę. OD niej zaczęła się moja tak naprawdę RPG-owa przygoda. Własnie dzięki niej poznałem jak fajnie jest w trybie turowym. Z początku nie grałem w to, zunałem że chdozenie CAŁY czas w turze jest strasznie długie i nudne. Gdy odkryłem że to tylko w walce występuje tryb torowy wziąłem się otro za grę no i jest tak jak jest. Fallout rządzi i to nawet dzisiaj.