![](https://gfx.gexe.pl/avatars/av-8406.jpg?t=1620853323)
Wstaliście już? Obudzeni? Jeśli nie, to kawa w dłoń i do czytania, bo na sobotni poranek przygotowaliśmy dla was dwie ciekawe atrakcje. Pierwszą z nich jest świeżutka recenzja przygodówki o dość długim tytule – The Book of Unwritten Tales: The Critter Chronicles, stanowiącej prequel "The Book of Unwritten Tales". Zaś drugą atrakcją jest recenzja, wyczekiwanej przez fanów Pratchetta, Długiej Ziemi! Enjoy!
![the book of unwritten tales](https://gfx.gexe.pl/2013/2/09/09092902m.jpg)
Spędziłem kilkanaście solidnych godzin przy "The Book of Unwritten Tales", wypełnionych śmiechem, wytężonym wysiłkiem umysłowym i ciekawością, co czeka za rogiem, dlatego też z wielkim entuzjazmem podszedłem do tytułu stanowiącego prequel dla wydarzeń związanych z Wilburem, Ivadorą, Nathem i Zwierzakiem. "The Book of Unwritten Tales: The Critter Chronicles" nieco krótsza od poprzedniczki, acz równie przezabawna, gra przygodowa typu point-and-click w polskiej wersji kinowej zrealizowanej za sprawą IQ Publishing.
![długa ziemia](https://gfx.gexe.pl/2013/2/09/09093051m.jpg)
"Długa Ziemia" to powieść, powstała w wyniku współpracy Terry'ego Pratchetta i Stephena Baxtera. Ten pierwszy jest znany ze swojego cyklu "Świat Dysku", który doczekał się już około czterdziestu książek. Niebywałe osiągnięcie, ale przyznam, że nie czytałem żadnego tytułu jego autorstwa, a "Świat Dysku" widnieje w moich planach pod kategorią "kiedyś". "Długa Ziemia" jest więc moim pierwszym spotkaniem z Pratchettem, a znając jego renomę, miałem duże oczekiwania. Smaku narobił mi też fakt, że mamy tu do czynienia z pozycją nie jednego, lecz dwóch znakomitych pisarzy. W końcu Stephen Baxter to także znana osobistość w fantastyce. Czy starania tych dwóch autorów dały nam książkę wartą przeczytania? Nie do końca.