[Diablo] REKORDY W DIABLO
Sry, że się wcinam, ale jest już topic o rekordach w przejściu gry na czas:
http://forum.gexe.pl/Speed-Demos-Archive-t3431.html
http://forum.gexe.pl/Speed-Demos-Archive-t3431.html
Użytkownik Tokar dnia Feb 25 2006, 10:06 PM napisał
Sry, że się wcinam, ale jest już topic o rekordach w przejściu gry na czas:
http://forum.gexe.pl/Speed-Demos-Archive-t3431.html
http://forum.gexe.pl/Speed-Demos-Archive-t3431.html
[post="41061"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
Rzeczywiście, ale tu możemu pogadać o wszystkich rekordach związanych tylko i wyłącznie z Diablo i nie koniecznie o rekordach szybkości przejścia gry, nie
Mój rekord to chyba najdłuższe przechodzenie gry w historii Miałem bodajże 37 lvl gdy walczyłem z Andariel czy jak jej tam, a potem na dodatek rzadko grałem i w ten oto sposób skończyłem gre gdy miałem 95 lvl, a miałbym maksymalny, ale już miałem dość szukania potworów i walczenia w kółko z Diablo, Durielem, Andariel i Mefisto
moze nie do diablo 2 ale masz do diablo 1:
"David "marshmallow" Gibbons grając Magiem przeszedł grę w 53 minuty i 13 sekundy."
"David "marshmallow" Gibbons grając Magiem przeszedł grę w 53 minuty i 13 sekundy."
Mi nigdy nie zalezalo na szybkosci ale za ktoryms razem jak przechodzilem Diablo 2 razem z dodatkiem to wszystkie 3 poziomy trudnosci przeszedlem w 3 dni ale to gralem na okraglo Amazonka.
tylko ze ta postac i tak byla bardzo slaba to tez z Baala dopiero za 3 razem rozwalilem
tylko ze ta postac i tak byla bardzo slaba to tez z Baala dopiero za 3 razem rozwalilem
A ja mam inny rekord:
Czarka na błyskawice (Magic Find) 3 strzały i Mefisto na piekle był martwy:P
Nie bardzo rozumiem Twoją wypowiedź. Chodzi Ci o to, że za zabicie Mefa i Diablo skoczyło Ci 15 poziomów doświadczenia ???
Czarka na błyskawice (Magic Find) 3 strzały i Mefisto na piekle był martwy:P
Użytkownik Asgeroth dnia Sep 6 2006, 11:18 AM napisał
rekord?? 59 lvl w 36 minut.. tyle zajeło druzynie pomoc w przejsciu piekła i pohasanie na krowach... a mnie potem nawet neiźle szło
pamietam, ze pierwsze 15 lvl nabiłem za diablo i mefa łącznie
pamietam, ze pierwsze 15 lvl nabiłem za diablo i mefa łącznie
[post="47968"]<{POST_SNAPBACK}>[/post]
Nie bardzo rozumiem Twoją wypowiedź. Chodzi Ci o to, że za zabicie Mefa i Diablo skoczyło Ci 15 poziomów doświadczenia ???
Rekordy. Ja się pochwalę, zabiłem Bhaala 2 ciosami na normalu, Byłem barbarzyńcą, 40 lvl. On mi nawet 1 pkt. zdrowia nie zabrał.
Rekord jak rekord ale osiągniecie było Z mefa hell gdy miałem jeszcze pierwsze konto to poleciało mi tak: (statów nie pamiętam ale były wyżej średnich) Shako, sandstormy, i travele(te były perf)
Rekordem można nazwać pokonanie czarodziejki na 78 lvl za pomocą barba na lvl 41? Bo jak tak, to ja się piszę tutaj. Jak dla mnie to zawsze coś. No i unikat halabardy na runy: thul, ist(!), unikat miecza aury +3 dla pala, i amulet jakiś żółty, co dawał chyba wysysanie życia i many i dodawał energię (chyba +5 czy +6). To mi starczało na prawdę na dosyć długi okres grania...
Rekord? A może wspaniałe umiejętności i takie też szczęście?
Pewnego razu (około 11 levelu) wbiłem się na serwer duelów, gdzie, po wejściu, wszyscy nagle okazali mi wrogość. Najgorsze było to, że wszystkie postacie nie schjodziły poniżej 85lv. A ja oczywiście wybiegłem na pole walki.
Nagroda za poświęcenie (choć przeżyłem to!):
- ucho 97lv barb (jako trofeum; niech sobie leży w skrytce)
- runy el, ith. cham i jeszcze jakaś (wyrzucali je żywcem...)
- max złota (100000)
- za kasę zdążyli mnie jeszcze wyzwać od mut...fuc.....
Ludzie ryzykują nie dlatego, że nie chcą wyjść na tchórzy, ale dlatego, że wiedzą jakie są korzyści z wygranej...
Pewnego razu (około 11 levelu) wbiłem się na serwer duelów, gdzie, po wejściu, wszyscy nagle okazali mi wrogość. Najgorsze było to, że wszystkie postacie nie schjodziły poniżej 85lv. A ja oczywiście wybiegłem na pole walki.
Nagroda za poświęcenie (choć przeżyłem to!):
- ucho 97lv barb (jako trofeum; niech sobie leży w skrytce)
- runy el, ith. cham i jeszcze jakaś (wyrzucali je żywcem...)
- max złota (100000)
- za kasę zdążyli mnie jeszcze wyzwać od mut...fuc.....
Ludzie ryzykują nie dlatego, że nie chcą wyjść na tchórzy, ale dlatego, że wiedzą jakie są korzyści z wygranej...