Gdyby sesja nabrała jakiegokolwiek tempa, to staranie z pewnością by było. Kolejna rzecz która mnie blokowała to x odpowiedzi napisanych pod moją nieobecność (moim zdaniem główny minusy sesji prowadzonej w jednym temacie).
A nie zaprzeczasz tutaj troszkę sam sobie? Z jednej strony narzekasz, że tempo za małe, a z drugiej, że za szybko posty się pojawiają? Częstotliwość odpisywania to chyba jedna z metod rozruszania rozgrywki. Poza tym chyba w żadnym momencie nie było tam tyle postów by się w tym pogubić.
Po pierwsze nie narzucaj mi narzekania. Wyraziłem swoje zdanie, tak jak inni tutaj.
Po drugie, choćbyśmy napisali 3 strony tematu, to bez posta MG nigdzie nie zajdziemy. W ten sposób ledwo wyszliśmy z pierwszego pomieszczenia (większość). Tak więc miałem na myśli nie częstotliwość odpowiedzi, a rozwój wydarzeń.
No cóż, jest jedna sprawa, która mnie bardzo dziwi. Komentatorium przestaje być zbiorem opinii, a polem manewrów wojskowych, albo nawet staje się samym polem bitwy. W naszych wypowiedziach nie chodzi chyba na zadawaniu ciosów i kontrataków, a chyba niektórzy gubią się. Ja wyraziłem swoją opinię. To co czuję.
Nie oceniam tutaj niczyjego życia. Komuś umarła babcia i nie możemy go winić, że przestaje pisać, ale no nie ma zwolnień lekarskich. Bezpodstawnie tłumaczy się ktoś, kto czuje się winny, a w moim mniemaniu nie masz Hassanie powodów do tego, ale jednak nadal manewrujesz, żeby wyjść w pełni z wypowiedzi innych. Ja się jeszcze nie tłumaczyłem. Bo nie mam powodów. Odpadło mi 2 graczy – trudno. Nie wezmę ich gwałtem. Nie narzekam na sposób pisania. Jesteśmy MG i czy możemy wyjaśniać siebie na podstawie innych? Pfff… to śmieszne. Proszę o dodatkowe 5 punktów, bo startowałem z niższej deski. Chyba potrafisz sobie poradzić z niskim poziomem graczy? Czy nie? Czy to Cię przerasta? Ja sądzę, że dasz sobie radę bo na początku pokazałeś, że posiadasz takie umiejętności. Dać graczom palec, to wezmą nie tylko rękę, ale dobiorą się też do mózgu. Sądzę, że powinno się uściślić ilość postów pojawiających się w ciągu post sędziowski- post sędziowski, bo jak Ven’diego stwierdził jest chaos, a bo jest.
A co ściany płaczu – no cóż… nie każdy preferuje taką formę odpowiedzi, ale ja bardzo lubię mieć dużo i jeszcze więcej. Jeśli mogę się czegoś chwycić, a nie udawać że to mam. No, ale rozumiem. Można się pogubić, dlatego szukam rozwiązać jak trochę uprościć. Zaczynam wprowadzać „fakty” i muzykę i obrazy.
Uważam, że zawaliłem sprawę rzadkimi odpisami i mogę podać wyjaśnienie takiego stanu rzeczy. Czujesz się tym atakowany?
Natomiast podobnie jak Ty możesz wyrazić opinię na temat innych MG, ja mogę wyrazić opinię nt. swoich graczy - ich posty znam najlepiej, bo swoją sesję czytam najdokładniej. I to też jest tylko moja opinia - jeśli chcesz, chcecie się o nią spinać, to nie mam z tym problemu, ale raczej jej też nie zmienię.
Nie proszę o dodatkowe punkty (dafuq?), nie piszę, że miałem przez to gorzej, piszę po prostu, że było to dla mnie najsłabszy punkt sesji, bo był - zazwyczaj zależy mi na jakiejś interakcji w drużynie i tutaj jeśli była, to była szczątkowa. Dla mnie zazwyczaj nastrój w takich sesjach budują dialogi, nie wydarzenia.
@Ven - gdybyście nawet napisali 3 strony dialogu, w którym po prostu odgrywacie swoje postacie, to nawet gdyby to Was nigdzie nie zaprowadziło, zwyczajnie pogłębiłoby klimat rozgrywki i zaplusowało dla Was, jako graczy.
Z 5 punktami to chyba był sarkazm, i nie skierowany do ciebie. Wiesz ooo jestem MG i mam złych leniwych graczy, musicie mi dać 5 punktów więcej bo to ćwioki ooo. Coś w tym stylu. Problem z sarkazmem w wypowiedziach tekstowych jest taki, że go nie widać za dobrze. Internet nie pozwala jeszcze na intonację wypowiedzi.
A zresztą się zaczynacie sprzeczać jak dzieci. Myśmy jesteśmy MG, narratorzy czy tkacze opowieści. Jesteśmy panami tych światów, które kreujemy. Wiec spokój mi tu! Zachowywać się jak na Panów i Władców przystało.
Nie prościej zrobić ankietę (najlepszy MG, najlepszy gracz/graczka), do północy by się rozwiązało jawnie Bez potrzeby liczenia, co może zakończyć się jako tako błędem