Tajemnice zwyczajnej farmy – recenzja!


okładka, tajemnice zwyczajnej farmyTyler i Lucinda spędzają kolejne wakacje na Zwyczajnej Farmie. Miliarder Ed Stillman wciąż marzy o zajęciu posiadłości, więc wuj Gideon wprowadza radykalny system bezpieczeństwa – wykorzystuje nie tylko sterowane elektronicznie bramy oraz ogrodzenia pod napięciem, ale i wyjątkowo niebezpieczne stworzenia, takie jak mantykory czy bunyipy. Wszystkie te środki nie mogą jednak zapewnić ochrony przed zagrożeniami czyhającymi w domu. Złowieszcza pani Needle jest gotowa posłużyć się wszelkimi magicznymi sztuczkami, aby przejąć władzę nad Farmą. A kiedy w niejasnych okolicznościach znika sam wuj Gideon, sprawy przybierają jeszcze gorszy obrót...

"Tajemnice zwyczajnej farmy" to druga część planowanego pięciotomowego cyklu. Tad Williams oraz Deborah Beale i tym razem pragną nas wciągnąć do zaczarowanego świata, pełnego magii i tajemnic. Jest pewna mądrość życiowa, którą warto tu przytoczyć: "To, co raz zdarzyło się w życiu, może się już nigdy więcej nie powtórzyć. Jeśli coś jednak zdarzyło się dwa razy, z pewnością stanie się i po raz trzeci". Pierwsza część odniosła ogromny sukces. Czy "Tajemnice zwyczajnej farmy" pójdą jej śladami? ...czytaj dalej recenzję Tyriona Lanistera.

Odpowiedz
← Nowości

Tajemnice zwyczajnej farmy – recenzja! - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...