Gość_Pinatu*
Rozmach, rozmachem, ale dla mnie najważniejsze jest by ekranizacja jak najmniej okroiła powieść.
Jak wiadomo, ciężko jest zmieścić całość twórczości Tolkiena w ramach filmu - co niestety pokazała już trylogia "Władcy Pierścieni", gdzie mnie jako fana drażni do dziś spore okrojenie przygód, wycięcie wydarzeń, czy postaci. Jak wiadomo wersja reżyserska samego "Powrotu Króla" trwa ponad 12 godzin, a do kin trafiła tylko 1/3 z tego materiału (nieco lepiej jest z edycją specjalną, która trwa dobre 4 godz., ale mimo wszystko brakuje wielu rzeczy). Ponadto, niestety w filmach wiele wątków zostało zmienionych w stosunku do powieści.
Stąd też podchodzę dość sceptycznie do nowego "dzieła" P. Jacksona, który jak narazie nie przekonał mnie do swoich interpretacji tak doskonałych czytadeł jakimi są powieści J.R.R.Tolkiena. Wizualnie nie można im nic zarzucić, ale chyba nie to jest najważniejsze w ekranizacji powieści. Tak czy inaczej na film się wybiorę, jak zwykle z ciekawości - może tym razem będzie lepiej.
Czempion Chwały
Ilość postów: 2898
Klasa: Rycerz
"co niestety pokazała już trylogia "Władcy Pierścieni"" ? Serio uważasz, że ukazywanie Toma Bombadila byłoby chwytliwe? Albo porządki w Shire, które byłyby już na ekranie nudnym, trochę wydłużającym wszystko dodatkiem? Uważam, że Władca Pierścieni został zrobiony najlepiej jak to można było na warunki srebrnego ekranu.
I skąd to info, że sam "Powrót (...)" ma 12 h w reżyserce? Ktoś tu chyba miał na myśli caaałego władcę pierścieni ; ) Budżet na 3 części raczej by nie podołał aż tylu godzinom : ) No chyba, że masz na myśli ze wszystkimi, absolutnie wszystkimi, powtarzanymi po wielokroć ujęciami ; )
Hobbit moim zdaniem będzie wystrzałowy, szczególnie, że tę cieniutką książeczkę podzielili na dwie części : )
I jako zażarty, gorący i oddany fan twórczości Tolkiena jestem przekonany, że wyjdzie co najmniej równie dobrze jak świetny Władca Pierścieni.
A że nie będzie paru rzeczy? To co z tego? Tolkien pisał w innym stylu, miał inny język, nie z naszej epoki, jednak trzeba dostosować film do dzisiejszych warunków i kropka.