Praktycznie każdy film jest sporo dłuższy od wersji ostatecznej, którą oglądamy w kinach - to żadna nowość - a im film dłuższy, tym więcej materiału pozostaje. Co do 12 godzin materiału do "Powrotu Króla", to wspominali o tym w którymś z programów "Making Of" poświęconemu właśnie tej części - a to, że akurat cała trylogia, którą udostępniono widzom, w przybliżeniu również ma taką długość to czysty zbieg okoliczności.
Ja nie powiedziałem że życzę sobie każdego słowa, co do joty, przeniesionego na ekran - a jedynie że sporo zostało wycięte (a Ty przytaczasz akurat jeden, nieco nudiejszy fragment - jakby tylko z takich zrezygnowano), oraz że część wydzrzeń została zmieniona (skoro czytałeś powieści to wiesz, poza tym niejednokrotnie o tym wspominano, pisano czy nawet w wikipedii wstawiono).
A to, czy Hobbit mimo mniejszej zawartości merytorycznej znów zostanie "przystosowany" dla mas kinowych to się jeszcze okaże. Oczywiście dzięki większemu nakładowi finansowemu, na pewno można liczyć na dobre kino i lepszą ekranizację niż wołająca o pomstę do nieba kinowa/serialowa wersja "Wiedźmina"
Cieszy jednak to, że dzięki ekranizacjom więcej ludzi sięga po powieści wg. których powstały.
Ja nie powiedziałem że życzę sobie każdego słowa, co do joty, przeniesionego na ekran - a jedynie że sporo zostało wycięte (a Ty przytaczasz akurat jeden, nieco nudiejszy fragment - jakby tylko z takich zrezygnowano), oraz że część wydzrzeń została zmieniona (skoro czytałeś powieści to wiesz, poza tym niejednokrotnie o tym wspominano, pisano czy nawet w wikipedii wstawiono).
A to, czy Hobbit mimo mniejszej zawartości merytorycznej znów zostanie "przystosowany" dla mas kinowych to się jeszcze okaże. Oczywiście dzięki większemu nakładowi finansowemu, na pewno można liczyć na dobre kino i lepszą ekranizację niż wołająca o pomstę do nieba kinowa/serialowa wersja "Wiedźmina"
Cieszy jednak to, że dzięki ekranizacjom więcej ludzi sięga po powieści wg. których powstały.