Panowie, dajcie mu spokój z tymi assemblerami XXI wieku. (ale ciągle imho C > C++)
Chłopak się potnie przy kompilacji, zrazi na sam start i rzuci wszystko w cholerę. Zacznij Bardzie od jakiegoś języka skryptowego (NIE DAJ BORZE PHP!!!) jak Python, albo Python. Jest czysty, przejrzysty, ma bogatą bibliotekę standardową (zbiór funkcji które realizują dane cele a których nie trzeba szukać po necie

) do tego jest łatwy. Żadnej ręcznej alokacji pamięci czy tańców ze stringami (nie, nie o majtkach mowa).
Łap parę linków:
--->
http://www.linuxpl.or...hon/intro.html
--->
https://pl.wikibooks.o...kuj_w_Pythonie
--->
http://python.rk.edu..../w/p/podstawy/
No dobra, ale na temat programowania specjalnie się nie wypowiadam bo raz na ruski rok sam coś urodzę, głównie for greater laziness i głównie w Pytku lub Perlu, czasem w C.
Jeżeli chcesz zaawansowanej informatyki możesz też pobawić się moją broszką, czyli psuciem i naprawianiem tego co się samemu zepsuło, oraz wciskanie ludziom kitu w stylu "U mnie działa" (osławiona SOA#1). Słowem: administracja systemami.
Od czego zacząć? Ściągnij sobie zabawkę o nazwie Virtualbox, zainstaluj ją. Teraz zadecyduj jaką rodziną systemów chciałbyś się nauczyć administrować. Z liczących się masz do wyboru Microsoft Windows (co jest problematyczne ze względów prawnych, nie ma darmowych wersji windowsa "do nauki", poza tym te systemy są fuj i nie cacy), GNU/Linux (moja broszka, wolne, otwarte, darmowe i niesamowicie zróżnicowane, jeżeli nigdy nie widziałeś Linuksa na żywo postaw sobie na virtualboxie Ubuntu choćby) oraz rodzina *BSD (FreeBSD, OpenBSD, NetBSD, z czego ja osobiście lubię tylko ten ostatni). BSD można by uznać za najbardziej niszowe z tych trzech rodzin, ale w pewnych zastosowaniach jest ciężki do zastąpienia
Gdy już zadecydujesz -> instaluj i testuj. Uruchamiaj, psuj, naprawiaj, klikaj, szperaj i gmeraj. I nie martw się jeżeli coś pójdzie nie tak. Jeżeli uszkodzisz system w wirtualnej maszynie najwyżej go przeinstalujesz. Twój system macierzysty nie zostanie nawet ruszony.
Możesz też pobawić się w administrację sieciami, to jednak nie jest już tak łatwe do ćwiczenia w warunkach domowych. Symulatorów sieci mało, jak są to czesto pozostawiają niedosyt, albo nie działają tak jak powinny.
Poza tym jak zaznaczył przedmówca: język angielski. Bez tego daleko się nie ujedzie. Wierz mi.
No i zawsze możesz od biedy zostać web developerem...