Dzieci Demonów

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Dzieci demonów"!

Wyniki ostatniej ankiety, dotyczącej czytelnictwa, biją na alarm. Pomimo spadających cen książek okazuje się, że ich nabywców jest coraz mniej. Ankieta wskazuje, iż ponad 50% osób nie przeczytało ŻADNEJ książki w ubiegłym roku, a zaledwie 12% badanych sięgnęło po powieści więcej niż 6 razy. Po zapoznaniu się z wynikami poczułem się, jakbym był aspołeczny. Był nawet moment, kiedy uważałem, iż to ze mną jest coś nie tak. Na szczęście szybko mi przeszło i tym razem recenzuję powieść J. M. McDermotta pt. "Dzieci Demonów", która jest pierwszą częścią trylogii "Psia Ziemia". Czy warto po nią sięgnąć?... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
Z ciekawości sięgnąłem po tę książkę. W końcu ocena 8,5 to wysoka nota. A że "Dzieci demonów" leżały na półce "nowości" w bibliotece to je wziąłem.

Początek jest nudny i jak pisał autor recenzji - napisany bardzo chaotycznie. Przyznam, że czytanie początku to była dla mnie prawdziwa katorga. Na szczęście potem się poprawiło, chociaż nadal zdarzały się momenty, gdzie miałem wrażenie, że autor urywa zaczęty wątek i zaczyna drugi od środka. Musiałem wtedy starać się ten tekst dobrze zinterpretować, co w niektórych przypadkach łatwe nie było.

Bardzo zawiodłem się na bohaterach. Chodzi o osoby tropiące dzieci demonów - Wędrowców bogini Erin. Byli nudni, małomówni i rzadko kierowali się emocjami. Dobrze, że przez jakieś 75% książki bohaterem jest Jona, jednak wątpię, aby w drugim tomie powrócił, a szkoda, bo był świetną postacią.

Fabuła jest na pewno na plus. Nie jest to kolejne ratowanie świata, tylko opis życia dziecka demona, które łatwe nie było. W kolejnych tomach zapewne będą jakieś walki o dalsze losy jakiegoś miasta czy coś, na co wskazuje zakończenie.

Książka na pewno jest krótka. Co ja mówię - bardzo krótka. Ale taka toporna w czytaniu (dopiero później czytelnik ma prawdziwą przyjemność z czytania), że czułem się jakby miała przynajmniej 500 stron. Gdy ją zakończyłem poczułem ogromną ulgę - nareszcie!

Co do tych nagich kobiet - to ja spotkałem wiele książek, które swój sukces osiągnęły bez takich scen. Choćby "Morze trolli" czy "Imię wiatru". Na dodatek kilka scen było (choćby brat Rachel z Wróblową), za które książka udostępniona zostałaby tylko czytelnikom w odpowiednim wieku.

Trudno jest ocenić tę książkę. Jest ona nierówna, zakończenie zbyt otwarte i pozostaje po nim duży niedosyt. Bohaterowie słabi, ale zdarzają się ciekawe i świetne postacie. Fabuła inna niż w innych książkach fantasy, ale wcale nie słaba - wręcz bardzo dobra (świetna, gdyby nie zakończenie). Ale wszystko psuje ten chaotyczny czasem styl pisania. Moja ocena to trochę naciągane 7/10 Dobra książka i jeśli ktoś poszukuje książkę fantasy inną niż reszta - polecam. Ale jeśli ktoś nie ma nic przeciwko kolejnemu ratowaniu świata - znajdzie pozycje lepsze.
Odpowiedz
← Artykuły

Dzieci Demonów - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...