Jedni uznają, inni nie, co nie zmienia faktu, że jest ich cała masa. Od tego, że tak jak się spędzi nowy rok, tak będzie wyglądał cały rok, poprzez to, że w nowy rok to mężczyzna powinien pierwszy przekroczyć próg (już nie pamiętam dlaczego), aż do tego, że w sylwestra w domu nie powinno wisieć pranie. A może znacie jakieś inne ciekawe/śmieszne/bzdurne/całkiem logiczne przesądy?
Od liceum razem ze znajomymi spisujemy nasze życzenia na przyszły rok na karteczkach i ok. 1 w nocy je palimy nad święcą. Taka nasza mała tradycja, by się one spełniły i powiem szczerz, że niektóre nawet się spełniły.
[Dodano po 43 sekundach]
Aha, i nie może być to biała kartka, bo z doświadczenia już wiemy, że się to nie spełnia .
Interesuje mnie, dlaczego w sylwestra w domu nie może wisieć pranie? Znałem tylko jeden, ten wymieniony jako pierwszy, ale nie jestem przesądną osobą, toteż raczej interesuje mnie samo pochodzenie przesądów.
Jestem miłośnikiem czarnych kotów (sam takiego mam ), zakonnic i innych cudów, których niektórzy się lękają. Ba, dwa lata temu zrobili nam egzamin z anatomii specjalnie w piątek 13ego, w imię tego, że doktór nie może być przesądny, a skończyłem z 5 w indeksie i stetoskopem podarowanym w ramach nagrody od prof. z katedry, więc jeśli tak wygląda nieszczęście, to biorę je na klatę w pełnym wymiarze. Dla ~50 osób, które wtedy nie zdały, może ten dzień najszczęśliwszy nie był, choć nie sądzę, by była to kwestia z góry przewidzianego nieszczęścia, a raczej wynik swej (nie)pracy w ciągu całego roku.
To samo tyczy się sylwestra i tych głupkowatych, noworocznych przesądów.