Dopiero co zakończył się Comic-Con 2011, a już uzbierało się sporo nowych wiadomości na temat SW: TOR. Poza paroma informacji na temat rozgrywki, otrzymujemy zestaw minimalnych wymagań sprzętowych, a także nowy trailer gry. Wszystko to po to, byśmy wreszcie zdecydowali się, po której stronie galaktycznego konfliktu staniemy.

Powyższy trailer, choć nie przedstawia nam niczego nowego, krótko podsumowuje wszystkie dostępne postacie i raz jeszcze podkreśla charakter świata, w którym przyjdzie nam grać. Świat ten będziemy poznawać przez kilkaset godzin rozgrywki, która, w zależności od wybranej postaci, ma wyglądać zupełnie inaczej, niż w wypadku innych klas. W jej udźwiękowieniu przez ponad dwa lata brało udział ponad 900 aktorów. Bronić lub podbijać Starą Republikę będziemy podczas podróżowania po dziewiętnastu z głównych planet (wraz z nimi i planetami pobocznymi ma być ich około 100!). Do tego celu twórcy planują oddać nam przeróżne środki transportu, w tym statki kosmiczne, których wygląd – podobnie jak broni i odzienia – będziemy mogli modyfikować. Gracze mają także posiadać możliwość zmian zachowań towarzyszy oraz swej klasy zaawansowanej.

Pytanie tylko, czy faktycznie zdołamy zagrać w The Old Republic? Gra o takich rozmiarach i deklarowanej mnogości opcji rozgrywki, musi posiadać ogromne wymagania sprzętowe. No właśnie, czy jest tak w rzeczywistości? Oceńcie sami, oto wymagania minimalne:

• Procesor: AMD Athlon 64 X2 4000+ / Intel Core 2 Duo 2.0GHz
• RAM 1.5GB (XP) / 2 GB (Vista/7)
• Grafika: ATI X1800 / GeForce 7800 / Intel 4100
• System operacyjny: Windows XP/Vista/7

Jeżeli dotychczasowe wiadomości, powyższy trailer lub prezentowane wymagania zachęcają Was do nabycia gry, będziecie mogli zrobić to w przedsprzedaży.

Wymagania znośne jakbym miał trochę lepszy procesor to na laptopie mi by poszło, a takto tylko na PC.

Ale co jak co z przedsprzedaży nie będę korzystał, poczekam aż pierwsze osoby pograją i wyrażą swoją opinie oraz na pierwsze recenzje. Bo jeśli będzie taka wpadka jak z AoC to szkoda pieniędzy.

Ja bym to bym kupił, gdyby... abonamentu nie było. Nawet 200 zł bym dał za wzykła edycje, ale na abonament niestety nie mogę. Ciekawe ile będzie kosztował abonament.

I to jest bardzo dobre pytanie. Wiadomo, że abonament będzie na pewno, minimum przez rok, a raczej przez dwa. W końcu (ponoć) najdroższa gra w historii musi się jakoś zwrócić

Jeśli gra byłaby dobra to naoweno zwróciła , by się kasa, ale widać Bioware woli nie ryzykować. Zresztą Ja bym i tak wolał dać nawet 300 zł, ale bez abonamentu. Trzeba też brać pod uwagę, że (chyba) na piracie też będzie trzeba płacić abonament. A to, że abonament może być czasowo to akurat nie wiedziałem. Pewnie jeśli graczy nie będzie ubywać i będą płacili to wogóle go nie zdejmą.

Jeśli pamiętam dobrze, to Muzyka wypowiadał się (uciekając odpowiedzi na pytanie o wysokość abonamentu oraz zakres - czy kasa x1miesiąc czy x2 miesiące), że nie wyklucza możliwości, iż gra zrezygnuje z abonamentu, lecz nic nie można powiedzieć na ten moment bla bla bla... Bez wątpienia abonament musi być na początek, żeby firmy szlag nie trafił po premierze, zapewne nie mały. To, czy potem się zmniejszy lub zniknie, zależeć będzie po pierwsze od sprzedaży i zysków z ilości graczy, a także od tego, czy gra tak jak praktycznie wszystkie inne mmo przegra z WoWem i będzie musiała ratować się przez frre2play i mini opłaty.

Moim zdaniem największą zaletą WoW-a jest właśnie abonament, bo to jest jedna i stała opłata dla wszystkich, bo to psuje całą rozgrywkę gdy ktoś może sobie coś kupić gdy Ty na to pracowałeś powiedzmy ze 3 tygodnie. Dlatego nigdy nie zagram w gry typu freepremium, bo cenię sobie uczciwą rozgrywkę i równe szanse. Z miłą chęcią bym się na TOR-a przesiadł, ale to zależy od wysokości abonamentu, opinii graczy po paru pierwszych patchach i ile błędów udało im się naprawić, bo pokarze to jakie zaplecze ma gra no i ceny podstawki. Szkoda tylko, że wzięli się za Starą, a nie Nową Republikę, bo tą już znamy, a w tej drugiej mogli by sami wymyślać przygody i nie trzymać się już opracowanego kanonu.