Hmm... pograłem kilka godzin i mogę z czystym sumieniem napisać, że na początkowym etapie tytuł jest bardzo dobry. Intrygi i świat wciągają, choć o dziwo nie tak jak w "New Vegas" czy "Dragon Age: Początek", które były niczym narkotyk. O nie, tutaj się gra miło, przyjemnie i nie ma się ochoty odejść od monitora, ale jakoś nie mam takiego "ciśnienia" grania, że moje myśli ciągle zaprzątają rozważania "gdzie pokieruje następnie Geralta i co go tam czeka" lub chęci wstawania o szóstej rano, aby pograć godzinkę czy dwie przed wyjazdem na uczelnie. O nie, w tym aspekcie jest jak w przypadku "Dragon Age 2", co trochę zaskakuję, lecz pewnie to dlatego, że miałem ogromne wymagania odnośnie najnowszego dziecka CDPR. Może później będzie lepiej? Choć może i dobrze, bo do sesji już blisko, a tu trzeba się uczyć, a nie ratować północ przed Królobójcą.
Co się chwali?
*Dialogi - soczyste, inteligentne i dowcipne.
*Postacie - dobrze rozrysowane i z dużą dozą odcieni "szarości" jak choćby nasz nowy przyjaciel - Vernon Roche.
*Nieliniowość - co było pokazywane przez REDów wielokrotnie i nie było to czcze gadanie. Nawet maksymalnie poboczne zadanie można rozwiązać na kilka sposobów, które niosą za sobą kolejne konsekwencje w przyszłości.
*Różnorodność zadań - cieszy to, że na chwilę obecną wszystko jest urozmaicone i brak walenia po oczach schematami znanymi z cRPG.
*Minigierki - siłowanie na rękę i nowa wersja mordobicia w szczególność. Nie przypadło mi jednak do gustu lekko zmodyfikowane wcielenie kościanego pokera.
*Ścieżka dźwiękowa - wiadomo, znakomita.
*Grafika i optymalizacja - hmm... mój dwurdzeniowy procesor ma trzy lata, mam tylko 2 GB pamięci, w październiku kupiłem tylko nową kartę (co lekko ratuje mój "leciwy" sprzęt). Wszystko chodzi bez kaszlnięcia (czy to bujna flora wokół Flotsam, czy to opady deszczu) na wysokich detalach (ultra nawet nie próbowałem) w najwyższej rozdzielczości. Natomiast sama oprawa robi ogromne wrażenia, nawet na średnich detalach

*Customizacja - ojej... Geralt ma więcej niż trzy zbroje na krzyż, może zmieniać portki czy wkładać gustowne rękawiczki :'d
*Poziom trudności - dość wysoki, przynajmniej dla mnie
Nie komentuje:
*Rozwoju postaci, alchemii, magii - za wcześnie.
Co mi się nie podoba:
*Brak samouczka z prawdziwego zdarzenia - rozumiem, że to gra dla hardcorów i Geralt mam w tyłku konwenanse, ale kurde! Zrobiliście kipisz w opcjach, to przynajmniej wytłumaczcie co, gdzie i jak. Zanim ja dowiedziałem się, gdzie jest ta pieprzona medytacja i jak używać mikstur, to umarłem z pięć razy

*Interfejs - faktycznie jakiś taki niezbyt przyjazny.
*System walki - jak dla mnie zbyt chaotyczny i czuję lekki niesmak. Jak na ten moment krok do tyłu, aczkolwiek zobaczymy potem, jak Gerwant nauczy się kilku ciekawych sztuczek.