Solusar kiwnął głową na znak, że zrozumiał. Dostrzegliście, że od strony świątyni zbliża się do was mistrzyni Sa'as. Powiedziałeś Kyle'owi przy tej okazji, że to ona będzie przewodziła waszej misji. W pierwszej kolejności podeszła do Fensena i Makankosa, rozpoczynając z nimi rozmowę.
[Dodano po 19 dniach]
- Kiedy będziemy gotowi do odlotu? - zapytała Fensena
- Kiedy tylko szanowni Jedi zechcą zapłacić nam za nasze trudy. - powiedział, nie wyjmując z ust cygara. - Mackowaty - wskazał głową w twoją stronę - mówił, że mistrz... em... Heske, ma zapewnić nam umówioną kwotę, części i zapas paliwa.
- W takim razie proszę się spodziewać tych zapasów w ciągu kilku godzin. - Powiedziała Sa'as, choć byłeś pewny, że naprawdę myślała *Co za gbur.* Następnie zwróciła się do Solusara.
- W jakim stopniu potrafiłbyś się teraz oprzeć Mocy Kuna?
- Nie jestem w stanie powiedzieć, ale myślę że w dość dużym. Wyrwałem się już z jego Mocy, myślę, że skoro to uczyniłem, jestem w stanie długo się opierać.
- Pytam, bo możliwe, że trzeba będzie stoczył walkę z Sionem, a ta Moc ma prawdopodobnie taki sam charakter. - wyjaśniła Kaileen, po czym dodała jeszcze:
- Kiedy będziecie gotowi do odlotu?
- W porządku. Mi pewnie trochę dłużej. Odlatujemy za cztery godziny. - oznajmiła Twi'lekanka i oddaliła się w stronę Świątyni. Zgodnie z zapowiedzią, zarówno Solusar jak i Kaileen zjawili się po godzinie, gdy droidy i obsługa Akademii dostarczały kapitanowi niezbędne części oraz paliwo, które tankowano na waszą podróż. Oboje Jedi zdawali się być już w pełnej gotowości do wylotu. Pozostało jeszcze trochę czasu, byś i ty wyposażył się w niezbędne rzeczy, korzystając z zapasów Akademii, oraz byś oswoił towarzyszy, z jak dziwną kompanią przyjdzie im podróżować.
KONIEC
http://forum.gexe.pl/...-podsumowanie/
[Dodano po 19 dniach]
- Kiedy będziemy gotowi do odlotu? - zapytała Fensena
- Kiedy tylko szanowni Jedi zechcą zapłacić nam za nasze trudy. - powiedział, nie wyjmując z ust cygara. - Mackowaty - wskazał głową w twoją stronę - mówił, że mistrz... em... Heske, ma zapewnić nam umówioną kwotę, części i zapas paliwa.
- W takim razie proszę się spodziewać tych zapasów w ciągu kilku godzin. - Powiedziała Sa'as, choć byłeś pewny, że naprawdę myślała *Co za gbur.* Następnie zwróciła się do Solusara.
- W jakim stopniu potrafiłbyś się teraz oprzeć Mocy Kuna?
- Nie jestem w stanie powiedzieć, ale myślę że w dość dużym. Wyrwałem się już z jego Mocy, myślę, że skoro to uczyniłem, jestem w stanie długo się opierać.
- Pytam, bo możliwe, że trzeba będzie stoczył walkę z Sionem, a ta Moc ma prawdopodobnie taki sam charakter. - wyjaśniła Kaileen, po czym dodała jeszcze:
- Kiedy będziecie gotowi do odlotu?
- W porządku. Mi pewnie trochę dłużej. Odlatujemy za cztery godziny. - oznajmiła Twi'lekanka i oddaliła się w stronę Świątyni. Zgodnie z zapowiedzią, zarówno Solusar jak i Kaileen zjawili się po godzinie, gdy droidy i obsługa Akademii dostarczały kapitanowi niezbędne części oraz paliwo, które tankowano na waszą podróż. Oboje Jedi zdawali się być już w pełnej gotowości do wylotu. Pozostało jeszcze trochę czasu, byś i ty wyposażył się w niezbędne rzeczy, korzystając z zapasów Akademii, oraz byś oswoił towarzyszy, z jak dziwną kompanią przyjdzie im podróżować.
KONIEC
http://forum.gexe.pl/...-podsumowanie/