Sesja Vena

- Wyruszasz gdy tylko przygotujesz sobie wszystko, co uznasz za stosowne. Twoja przyjaciółka posłuży zaś za doskonałe wsparcie w twojej misji, a przynajmniej takie mam wrażenie. O ile faktycznie twoje zaklęcie jest tak dobre, jak ci się wydaje. - spojrzał na ciebie z ukosa.
Odpowiedz
- Wiesz gdzie dokładnie mogę znaleźć księgę - spytałem bez wyrazu na twarzy.
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
- Przypuszczalnie gdzieś w okolicach Velen. Nie wiem jeszcze jak miałbyś tam dotrzeć, ale nasz człowiek w Myrathmie powinien mieć co do tego jakieś przypuszczenia. To nadworny mag wezyra, który pomoże ci przedostać się gdzie trzeba. Potrzebujesz czegoś jeszcze?
Odpowiedz
- Co z transportem?
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
- Wedle uznania, teleportacja lub karawana, zależy co preferujesz. - Lauzoril wstał i chwycił za stojący najbliżej flakon.
Odpowiedz
- Wolę nie używać teleportacji, nie teraz kiedy mam w głowie kompanie pijanych krasnoludów. Poza tym muszę się oswoić z nowym stanem rzeczy... - Odpowiedziałem po czym stanąłem i dodałem normalnym głosem - Udam się do siebie, chyba że czegoś jeszcze potrzebujesz?
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
- Niczego. Jeśli nie czujesz się jeszcze na siłach do podróży, to długa droga może być dla ciebie równie ciężka, co za pomocą zaklęcia. Wypocznij, przygotuj się i zdecyduj.
Odpowiedz
Wychodzę z komnat zulkira kierując się do swoich.
Jaka jest pora dnia?
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
Pierwsze gwiazdy pojawiają się już na nocnym nieboskłonie, a złodzieje w niezliczonych miastach zaczynają swoją robotę.
Odpowiedz
Wchodząc do swojej komnaty pierwsze co robię to przeglądam zwoje, ekwipunek i tym podobne rzeczy które mogą mi się przydać. Po jakimś czasie jednak do władzy dostałą się myśl która nęka mnie przez jakiś czas. Miejsce gdzie jeszcze niedawno była rana, teraz magicznie wyleczona, paliła nieprzyjemnie.

Czas odwiedzić Towarzysza.

Z tą myślą udaję się do lochów.
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
Pokonałeś długie, wąskie, strome schody prowadzące do lochów. Były równie głębokie, co wasza wieża wysoka, wyposażone we wszystkie możliwe magiczne zabezpieczenia, których stopień nasilenia i wyszukania rósł wraz z poziomem i rodzajem przetrzymywanych więźniów. Rezydenci lochów tacy, jak Harfiarze, zwłaszcza zabójcy poddani działaniu bliżej niezidentyfikowanych zaklęć o efektach, które ciężko było przewidzieć, znajdowali się na samym dole.
Przed drzwiami prowadzącymi do najniższego poziomu lochów zatrzymał cię rosły strażnik, za którym znajdował się kandelabr i opasłe tomiszcze, ironicznie nazywane przez odwiedzających "Księgą Gości". Każde wejście i wyjście musiało być potwierdzone podpisem i celem wizyty. Niewielu wiedziało, że księga jest kolejnym zabezpieczeniem, doskonale wykrywającym wszelkie kłamstwa, fortele i zaklęcia maskujące.
- Witaj, panie. Który z tych plugawców może ci usłużyć? - zapytał strażnik wstając ze stołka.
Odpowiedz
Dopiero teraz zdałem sobie sprawę że nie wiem nic o zabójcy. Ten ułamek sekundy nie dał mi możliwości poznania 'obiektu'.
- Dziewczyna... zabójca pracujący dla Harfiarzy, dostarczono ją tutaj przed kilkoma dniami. Gdzie jest?
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
Strażnik przyjrzał się spisowi i przerzucił kilka kart.
- Tutaj, panie. Cela numer 8. - wskazał palcem odpowiedni wers i podał ci długie pióro.
Odpowiedz
Odbieram pióro i zastanawiam się chwile nad tym co napisać.

"Przesłuchanie więźnia"

- Wiesz co się z nią stanie?
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
- To samo co z pozostałymi. - odparł z mieszanką znudzenia i rozbawienia. - Albo każą ją torturować, albo zabić, albo torturować i zabić, a jeśli nie znajdą dla niej żadnego pożytecznego zastosowania to zagości tu na stałe i nawiąże przyjaźnie ze szczurami, kratami, robactwem... - wyliczał, otwierając ciężkie, okute drzwi.
Odpowiedz
Po otwarciu drzwi wchodzę do środka. Po czym mówię do strażnika.
- Zamknij. Zawołam cię jak skończę. - Następnie ogarniam wzrokiem mrok celi.
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
Na tle wszystkich, nad wyraz oryginalnych mieszkańców tego miejsca, kobieta prezentowała się nienormalnie wręcz... normalnie.
Siedziała spokojnie na swojej pryczy, wpatrując się w ścianę i mrugając lekko, lecz niemal natychmiast obróciła się w twoją stronę. Choć wokół panował półmrok, a twoje szaty nie różniły się szczególnie od stroju innych magów twojej szkoły, to miałeś wrażenie, że jakoś wyczuła twoją obecność.
Dopiero wtedy zdałeś sobie sprawę, że ty także wiedziałeś w której celi ją znajdziesz, jeszcze zanim strażnik udzielił ci tej informacji.
- Witaj, panie. - odezwała się spokojnym, uprzejmym głosem.
Odpowiedz
- Wypierdalać - powiedziałem do pełzającego ścierwa - innych więźniów, wskazując im przeciwległą stronę celi.
Następnie koncentruję się na mentalnym połączeniem z kobietą, mając nadzieję że mała odległość ułatwi poznanie efektów czaru.

[Dodano po 4 godzinach]

Chyba że tam jest tylko ona?
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
[ Miałem w głowie wizję pt: drzwi - korytarz - klasyczne cele pojedyncze wzdłuż korytarza po lewo, po prawo ściana ]

Stała się rzecz dziwna. Poczułeś, a nawet zobaczyłeś, jak zabezpieczenia celi reagują na twoją magię, usiłując na miejscu zniszczyć cię, spopielić, zmienić twój mózg w amebę i gąbkę, a jednocześnie całkowicie je omijasz, bez problemu i wysiłku łącz się z umysłu w... "dwumysł".
Odpowiedz
Stoję tak lekko zaskoczony reakcją. Staram się jak najlepiej dostroić z umysłem kobiety. Zobaczyć myślami wszystkie możliwości, ograniczenia oraz to jak to się stało że z taką łatwością odbijam zabezpieczenia.
"Hi ho hi, it's off to war we go..."


Hedon, Rinsed in post-human shadows A monument scorned by the teeth of time
Odpowiedz
← Sesja FR

Sesja Vena - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...