Kolejna ustna matura zdana za mną. Uzyskałem 17 pkt/30 pkt czyli zyskałem 56 % co mnie nawet zadowala. Ach, jeszcze jutro chemia i wolne aż do 18 czerwca
[Dodano po 2 miesiącach]
Zdałem maturę !!!!! Cieszę się z tego pełnią szczęścia
Muszę się pochwalić - dzisiaj było rozdanie nagród Saxxy w Team Fortressie, takie growe oscary dla najlepszej produkcji zrobionej ichnim programem i jestem wpisany jako zwycięzca saxxy w kategorii akcja.
Co prawda mój wkład w prace był tylko merytoryczny, w zasadzie nie zanimowałem i niezteksturowałem ani jednej klatki, praktycznie całość roboty wykonał mój kolega o magicznych talentach ale hej!
Bo może się i uwsteczniam, ale kupowanie figurek do Skylandersów daje tyle frajdy.. Gierka też nie jest zła, nie ma to jak samemu sobie sprawić prezent na Mikołaja.
I odkrywam świat nowej jakości audio. I gram znów w EVE! Teraz moje przygody w bezkresnej pustce kosmosu, gdzie nikt nie może usłyszeć mojego krzyku, będą miały lepsze podbicie basu.
Tym postem (właśnie!) wygrałem nasz mały, szałboksowy konkurs! Z racji tego, że nikt z uczestników od piątej rano nie napisał na forum, tym samym, wedle zasad wyzwania Withorda, jestem królem nerdów i nocnych marków GE. Pierwszy dekret - przywracam stare zasady rywalizacji.
Chyba warto się pochwalić. Dobiłem 100 post. Mam nadzieję, że dalej będę uczestniczył w życiu tego wspaniałego forum. Cieszę się, że tu trafiłem, ponieważ ciężko jest spotkać takich wspaniałych ludzi, gdzie indziej. Dziękuję Wam za tolerowanie mojej osoby oraz moich postów. Wiem, że mam braki w interpunkcji, lecz staram się nad tym pracować.
Pozdrawiam
Amrors.
Średnio szczęśliwa wieść. Dni szybko mijają i zaraz znowu zacznie się szkoła. Dzisiaj jestem szczęśliwy, bo dopieściłem swojego nowego bohatera w Savage Worlds. Pół elf pochodzący ze szlachetnego rodu, któremu odebrano włości i zamordowano rodzinę, szuka zemsty. Siedziałem nad tym jakieś dwie godziny, ale efekty są.
Kończąc smutnym akcentem, to szczęśliwy będę dopiero wtedy, kiedy zaliczę projekt na Wiedzę o Społeczeństwie.
U mnie też stan półszczęścia, bo wygrałam książkę. Co ciekawsze o przewrotnym tytule "Szkoła żon" Przewrotnym, bo książki już zebrała najlepsze noty i recenzje na różnymi waginistyczno-feministycznych portalach.
A prawdziwie szczęśliwa będę po 20.05, zatem trzymajcie kciuki do tego czasu.
Ja jestem średnio szczęśliwy ostatnimi czasy, a właściwie to chodzę albo wkurzony, albo zes*any z powodu spraw uczelnianych i zawodowych. Radość dają mi ciasteczka.
Idzie sobie człek z samego rana na spacer z psem. Słonko wstaje, ptaszki zaczynają śpiewać, mgła się podnosi, a tu nagle leży sobie poroże jelenia z ośmioma odrostami (legendarny artefakt w moich stronach) Co lepsze radocha dostaje bonus x4, gdyż idę sobie poszperać w moich wcześniejszych trofeach myśliwskich i znajduje 4 butelki zapomnianej nalewki
Życie jest piękne
Jest powód, oj jest. Odnalazłem pierwszego baldura. Oczywiste jest to, że na chwilę obecną mój spam jest "off". Wsiąknąłem jak nigdy dotąd. No to wszystko. Idę grać.
Dostałe się, dostałem! Znaczy przeszedłem dalej! XOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXOXXOXOXOXOXOXOXOXOXO
Ernst & Young Internship! XDXDXDXDXDXDXD
Hmmmmm... tylko co wybrać – Katowice (yyyy, smog? NIE!), Warszafffka (yyyy, no chyba Legioniści, by mnie zabili), Poznań (może, może), Kolonia (absofuckinglutely!), Wiedeń (yes!, yes!)?