Może niekoniecznie chodzi o FB, ale słyszeliście co się stało z Grono.net?
Beznadzieja, miałam tam konto od kilku ładnych lat, kiedyś nawet udzielałam się tam intensywniej niż na fb, ze względu na grona tematyczne, gdzie nie raz można było poznać naprawdę ciekawych ludzi i pogadać o nawet niezwykle niszowych tematach. Co więcej miałam tam też trochę zdjęć, których nie miałam na kompie, bo "przecież i tak są tam i tam, jak będą potrzebne to je ściągnę". Co najmniej strzał w kolano dla firmy.
No co ty, mam takie ledwo 2 fotki, a używam od jakiegoś pół roku... częściej komentuję tego rodzaju fotki obcych ludzi. Pochwalę się, jak będzie dużo fanów .
Nie lubię facebooka, chce się spotkać z kumplami to do nich dzwonie ew piszę na gg. Do tego ciągle się słyszy, że fejsbuk sprzedaje jakieś tam dane użytkowników czy coś.
A co ma FB do spotkań z przyjaciółmi. Przecież nie tworzę specjalnie wydarzenia, by poinformować innych, że się spotykam z nimi, równocześnie dając do zrozumienia innym, że nie są zaproszeni, bo nie są cool... FB to da mnie kolejne źródło wiedzy. Może wydawać się to dziwne, ale dzięki tej stronie poznałem kilka ciekawych zespołów muzycznych, miejsc, ludzi i programów TV. Więc to nie chodzi wyłącznie o wrzucanie zdjęć, lajkowanie itd... chociaż i to jest częścią codziennego fejsbukowego rytuału.
A co do danych, to już wszelkie podałem w internecie, nawet numer karty kredytowej dla Apple czy PSN, więc nie mam z tym problemu. Może jestem w tym wypadku lekkomyślny, ale nie przywiązuję do tego wagi.