Facebook

Też mi się tak wydaje. Nie doszukiwałbym się tutaj jakiś innych den.
Odpowiedz
Z mojej strony to nie jest kontestacja. Nie mam bo nie używam, finito. Ani to lepsze ani gorsze. A konto na NK mam, tylko nie zaglądam bo i tak się tam nic nie dzieje. Na gronie nie pamiętam... Chyba było jakieś grupowe. I śmiem twierdzić, że większość "Alternatywnych" z Macami w Starbucksie ma konto na FB.
Młodość i niedojrzałość mijają z czasem, ignorancję pokonać można nauką, a pijaństwo trzeźwością, za to głupota jest wieczna. - Arystofanes
Odpowiedz
Z dwa, trzy lata nie zakładałam konta na facebooku. Jakoś dawałam radę. Ale z wiekiem wszyscy znajomi mieli już konto i sama też założyłam. Na początku mnie wciągnęło, ale teraz wchodzę z parę razy dziennie, żeby coś do kogoś napisać i tyle. Nie grywam w żadne gry ani nic takiego. Przydatne jak cholera: wiem kto i o której, gdzie się spotyka i dołączam. Szybko ściągam zdjęcia ze spotkań na kompa i kontaktuje się z ludźmi zwłaszcza, że nie posiadam żadnego komunikatora, z którego korzysta chociażby jakaś większa część znajomych, więc po części facebook jest jedyną metodą kontaktu z nimi.
Odpowiedz
A ja z nieistniejącego stanę się istniejącym!

Założę sobie i zobaczę, co w tym takiego fajnego, że zdecydowana większość Was takie cudo posiada.
Czy 643 artykuły na GE nie mówią same za siebie?


Najładniejsza laurka, jaką kiedykolwiek dostałem. Dzięki. (;

Odpowiedz
Z jednej strony fajnie mieć wszystkich znajomych z całego świata(prawie bo gdzieniegdzie FB został ocenzurowany), z drugiej jednak trochę przeraża mnie to że ktoś ma tyle danych na temat ludzi. Bo większość ludzi( w tym ja) pisze gdzie jest i co porabia.
FB jest narzędziem a to jak go użyjemy i w jakim celu zależy od nas.
Odpowiedz
Nie istnieję, ale mam konto na fejsbuku! Ha!
Odpowiedz
Mam konto na FB, na które wchodzę, gdy zobaczę na mailu zaproszenie od znajomego. Powoli zbieram się do usunięcia go stamtąd, tak jak zrobiłem z NK. Im to bardziej popularne się robi, tym bardziej mnie denerwuje. Dostaję zaproszenia od znajomych z przedszkola, których nie widziałem 15 lat i których widzieć nie chcę, bo i po co. Jedyny taki serwis, jaki toleruję, to lastFM.


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
Dla mnie FB to jeszcze też dobra forma reklamy GE.
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Ja się wypowiem chociaż nie istnieje. Ja nie mam konta na fejsbuku . Ani na nk ani na gronie ani na inny duperelu. A dlaczego? Bo mi to nie potrzebne. Mi wystarczy gg, skype, gameexe, konto na youtube i mail. Jak będe duzy to może se założe. (Wszystkie błędy w poście są celowe).

[Dodano po 2 dniach]

Co do facebooka: http://media.wp.pl/ka...wiadomosc.html
Przeczytajcie co się dzieje z waszym "ukochanym" portalikiem.
Odpowiedz

Cytat

Dodatkowo za pośrednictwem portalu dochodzi do różnych przestępstw takich jak kradzież, czy zabójstwa.


Eee? ;p
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
Jeśli chodzi o facebooka to ten artykuł ma rację. Morderstwa, kradzieże wszystko co tylko można jest związane z tym portalem. Kiedyś pisali w gazecie o babce w UK, która przyszła do domu po pracy i zapominając o tym, że ma szefa w znajomych nazwała go w statusie gejem uważając również, że się do niej przystawia + paręnaście innych rzeczy. Oczywiście szef zobaczył to i ślicznie to skomentował mówiąc, że może już do pracy nie przychodzić jutro. Jest nawet grupa fanów tej babki gdzieś na portalu. Niedawno była rozprawa w sprawie opiekunki w żłobku, która molestowała dzieci i wysyłała przez facebooka jakiemuś zboczeńcowi zdjęcia, które robiła tym dzieciom. A teraz jeszcze pisali o tym, że władze Pakistanu czy jakiegoś tam innego kraju zaskarżyły właściciela facebooka, bo ktoś zorganizował 'konkurs' na facebooku na namalowanie/przedstawienie artystycznie Mahometa, a to w Islamie jest zakazane z tego co się orientuję. Chyba zablokowali facebooka już w tym kraju.

W każdym razie, co chwilę w UK piszą o facebooku w gazetach.

Było jeszcze parę takich przypadków, że ktoś zmienił sobie status na 'wolny' i druga osoba postanowiła, że za to należy się jej nóż w plecy. Też pisali w gazecie.
Odpowiedz
A tam. Patrzcie na to.

http://pleaserobme.com/

[Dodano po 3 minutach]

Ta strona chyba już nie działa... Ale była sprytnie napisanym BOTem, który zbierał z FB i Twittera informacje o tym, który dom stoi pusty. Przykładowo, jeśli wszyscy z rodziny pisali z facebook mobile albo ktoś tam pisał "wakacje od 9.08". Kozackie.
Młodość i niedojrzałość mijają z czasem, ignorancję pokonać można nauką, a pijaństwo trzeźwością, za to głupota jest wieczna. - Arystofanes
Odpowiedz
Ja tam od zawsze uważałem, że "społecznościówki" to straszna komercha i miejsce, gdzie składuje się szczegółowe info wielu ludzi na świecie.
Komercha, bo modne i "jak nie masz konta to nie istniejesz". Niby żart, ale sporo ludzi poważnie tak uważa. Ludzie umieszczają tam pierdoły, które mało kogo obchodzą, ale cóż... ;P

A co do miejsca z danymi ludzi... Pierw taki patałach założy konto, napisze wszystkie dokładne dane włącznie z długością... włosów, a później się pluje, bo gdzieś napisali, że dane nie są zbyt bezpieczne. Oczywiście, że nie są! To internet. Do tego mają dostęp WSZYSCY. A niektórzy potrafią się włamywać na konta. Dlatego ja wpisywałem tylko najbardziej podstawowe dane.

W sumie niedawno już skasowałem swoje konto na NK. Stwierdzam, że po cholerę mi ono, jak i tak tam nie zaglądam





Odpowiedz
E tam, ja na Facebooku zrobiłam sobie ołtarzyk ku czci mnie, z okazyjnymi cytatami mego apostoła Hassana. ;p Poza tym ludzie zawsze się zbyt napinają w niektórych kwestiach.
Odpowiedz
A ja sobie założyłem konto i teraz zbieram Pokemony.

W jakieś gry i wszelkie inne cuda nie mam zamiaru się bawić, gdzież to czas znaleźć na coś takiego? Was, śmiertelników, zrozumieć to sprawa niebywale trudna.
Czy 643 artykuły na GE nie mówią same za siebie?


Najładniejsza laurka, jaką kiedykolwiek dostałem. Dzięki. (;

Odpowiedz
Tak, kami też tak myśli, mistrzu nekrofi... manto. Te gry to poza tym straszna jest no ta... *szepcze Tamciowi na ucho*
Odpowiedz
Hejże, napisanie o szefie, że jest pi*** pe***, zapominają o tym, że się go ma w znajomych - mistrzostwo.
- Tak, tak. Ja za każdym razem mówię co innego. - Aha. I?

- I nic. Uważam to za cnotę. (...) Dziennikarka pyta mnie, czemu ciągle zmieniam zdanie, a ja jej odpowiadam: "Żeby się uwiarygodnić". - "Uwiarygodnić"?

- Oczywiście. Bo zawsze mówię to, co w danej chwili czuję. Nie kalkuluję, nie kombinuję. Uwiarygodniam się przez to, że sobie zaprzeczam. - Przewrotne.

- Tak. I jutro temu zaprzeczę.
Odpowiedz
W internecie powinno tylko być gameexe i poczta i nic więcej żadnych facebooków i innych pierdół.
Odpowiedz
← Użytkownicy

Facebook - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...