Towarzysz wstukał kod i pozostało czekać. Uspokajające dudnienie wodospadów koiło mocno skołatane nerwy i pozwalało wytchnąć zmęczonemu, acz szczęśliwemu duchowi.
Po jakichś piętnastu minutach nadleciał ten sam transporter, z którego wyskakiwaliście... Ile to już godzin temu?
Powoli wskoczyliście na pokład. Byliście mocno poszarpani. Z siedmiu zostało was trzech. Najważniejsze jednak, że byliście żywi. A to oznacza, że od dziś jesteście Łowcami. Ta myśl dotarła do was w tym samym momencie, a nad dżunglą przez otwarte drzwi statku rozległ się gardłowy, potrojony śmiech.
Koniec
Po jakichś piętnastu minutach nadleciał ten sam transporter, z którego wyskakiwaliście... Ile to już godzin temu?
Powoli wskoczyliście na pokład. Byliście mocno poszarpani. Z siedmiu zostało was trzech. Najważniejsze jednak, że byliście żywi. A to oznacza, że od dziś jesteście Łowcami. Ta myśl dotarła do was w tym samym momencie, a nad dżunglą przez otwarte drzwi statku rozległ się gardłowy, potrojony śmiech.
Koniec