[Mass Effect 2] Rybki

Pamiętajcie, że z rybkami jest jeden problem - trzeba je po każdej misji karmić, inaczej zdechną.
Odpowiedz
Jeśli dobrze zaprzyjażnisz się z Kelly to będzie karmić rybki gdy cię nie ma na statku i problem zdychających rybek zniknie.
Odpowiedz
Nigdy nie lubiłem rybek Stwierdziłem po pierwszej grze, iż nie ma sensu wydawać kredytów na nie, ale to prawda Kelly jest rozwiązaniem problemu zdychających rybek.
Odpowiedz
Dziwne, że ryby zdechną jak ich nie nakarmimy a chomik żyje, żyje, żyje i ma się dobrze bez karmienia.
Odpowiedz
Bo zjada ryby.
Młodość i niedojrzałość mijają z czasem, ignorancję pokonać można nauką, a pijaństwo trzeźwością, za to głupota jest wieczna. - Arystofanes
Odpowiedz
Chomik jest śmieszny... chociaż nie musiano go dawać przy samej toalecie Ja tam wolałbym mieć w kajucie varenna, oswojonego oczywiście... inaczej musiałbym za każdym razem gdy do siebie zabieram sojusznika w którym się zabujałem... od razu szukać kolejnego
Odpowiedz
Vakarian na Tuchance można "oswoić" Varrena, tylko niestety jest on tylko na jednej planszy i nie można go zabrać na statek.

A poza tym, jakbyś miał Varrena, to rybki by ci zdechły, bo Varren zjadłby Kelly. xD
Odpowiedz
Varren nie przepada za mięsem ludzkim - woli mięso Pyjaków.
Odpowiedz
Pyjaki niezawodnie zeżarłyby pokarm dla rybek.
Odpowiedz
A Varren zjadłby prędzej Pyjaki, niż one pokarm dla rybek.
Odpowiedz
zapominacie o jednej ważnej rzeczy młodzi adepci mocy....ten chomik!! To kosmiczny chomik!! xD
Odpowiedz
To nie jest jakiś tam Kosmiczny Chomik. To jest Boo!
Odpowiedz
Rybki są nawiązaniem do filmu 6 element ,Chomik do Overwatcha kulka nie pamiętam ale też w jakimś filmie było coś takiego
Odpowiedz

Cytat

Chomik do Overwatcha


Raczej do Baldur's Gate .
Odpowiedz
rybki to jeszcze nie są takie złe ale kupowanie książek w ME2 to dopiero wyrzucanie kredytów w błoto
Odpowiedz
← Artykuły

[Mass Effect 2] Rybki - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...