[MA2] Zakończenie

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik bo_bi dnia poniedziałek, 8 marca 2010, 01:43 napisał

Mam pytanie co sodzicie o oczach iluzji? bo mi sie wydaje ze on jest jakas hybryda ;p


Moim zdaniem po prostu jest niewidomy i sprawił sobie jakieś cybernetyczne wszczepy,żeby widzieć. W końcu to XXII wiek, za kasę można mieć wszystko, a czego jak czego, ale kasy mu nie brakuje .

Przejdź do cytowanego postu Użytkownik bo_bi dnia poniedziałek, 8 marca 2010, 01:43 napisał


a co do buga graficznego to moze to nie bug bo dziwnym trafe zaraz po tej scence iluzja sie z nami kontaktuje


Możliwe jest, że: skoro iluzja kontaktuje się z nami zaraz po tej scence, to może twórcy musieli go jakoś umieścić w tym pomieszczeniu, żeby nagrać scenkę jego rozmowy z Shepardem. Zazwyczaj w takich sytuacjach umieszcza się postacie poza planszą, albo gdzieś z boku, żeby nie było ich widać. Widocznie twórcy popełnili w tym miejscu jakiś błąd i dlatego jest przez chwilę widoczny. Fabularnie go tam jednak nie ma .
Odpowiedz
Moje zakończenie było jak najbardziej idealistyczne (cała załoga i Shepard przeżyli).
Odpowiedz
Przeszedłem grę 4 razy bo chciałem spróbować czegoś nowego
Za pierwszym razem grałem panem i udzielałem tylko odpowiedzi prawych no i w ten sposób zgineła : Tali bo dostała headshota przy zamykaniu drzwi a na dowódcę drugiej drużyny wybrałęm Mirandę.Nastepnego dowódcę wybrałem garrusa a z ocalałymi poszedl Mordin , gdyż sądziłem że mi sie już nie przyda. Do pola biotycznego oczywiścię samarę a do ostatniej misji Garrusa i Jack i w ten sposób zgineła tylko Tali a baze zniszczyłem bo odpowiedź była na górze więc myslałem że to będzie jako odpowiedź prawa...
Za drugim razem grałem już na egoizm i niestety zgineli dwaj towarzyszę , tym razem do kanału poszedl legion a dowódcę dalej mirande i legion jakoś nie dostał headshota ale poźniej wybrałem go na dowódcę bo sądziłem że gethy umieją grać w zespole więc będzie dobrym dowódcą ale nie przeżył , tak samo jak sie wybierze wtedy garrusa to on się będzie trzymać za brzuch ale przeżyję to właśnie legion tego nie przeżył.Do pola wybrałem Jack bo w trailerze widziałęm że ją wybrałi a nie chciałem znowu samary wybierać a miranda w ogóle mi do głowy nie przyszła ale nie byla jack nie byla lojalna bo przy kłótni z mirandą nie miałem odpowiedniej ilości egoizmu i wybrałem mirandę bo odpowiedź żeby jack się cofneła była na dole więc potraktowałem to jak odpowiedz egoizmu no i nie utrzyma pola biotycznego i roje porwały thana a do ostatniej misji mirande i garrusa a bazę zostawiłem.

Za 3 razem grałem kobietą z prawością i obiecałem sobie że teraz zatrzymam całą drużynę przy życiu i udało się mimo że jedna osoba nie byla lojalna oczywiście jack.Do tunelu legion gdyż przeżył jak grałem na egoizm , dowódcą miranda do pola znowu samara z ocalałymi mordin a do ostatniej misji tali i miranda no i udało się ocalić wszystkich towarzyszy oprócz członków załogi bo gdy miałem już lecieć na misje miałem jeszcze kilka innych misji do załatwienia i przyleciałem za późno i nie ocaliłem kelly i tego kucharza jedynie panią doktor.

A za 4 razem też grałem na egoizm ale chciałem zobaczyć jak shepard ginie więc nie mogłem mieć nikogo lojalnego i musiałem mieć słaby statek ale wkońcu zrobiłem kilka misji które wiedziałem że moge spieprzyć np: ujawniając dowody na procesie podczas misji z tali albo łąpiąc syna thana i gdy spieprzyłem te wsztstkie misje pomyślałem że moge jeszcze spieprzyć misje z garrusem powstrzymująć go od zabicia sidonisa ale on i tak był lojalny lecz po tej misji wkońcu człowiek iluzja się odezwał żeby lecieć po ten moduł.No i poleciałem na misje jedynie z lojalnym garrusem no więc :
Nie ulepszając pancerza statku ten laser tych sond które nas na początku ścigały przebiją się do maszynowni zabijając jack.
Nie ulepszajac barier kinetycznych tali ginie w wybuchu rdzenia maszynowni
Nie ulepszajac dział thane ginie gdy jeden z odlamków statku zbieraczy trafia w statek prosto w thana ( tam dokładnie nie widziałem co się stało ale nie ulepszając dział trzeba było podlecieć bliżej statku i chyba gdy statek wybuchał jakiś odłamek trafil w normandię)
Getha oddałem cerberusowi a grunta nie budziłęm (żeby mieć mniej towarzyszy) i nie mając żadnego inżyniera posłałem do tunelu jacoba który dostał headshota mimo że na dowódcę wybrałem garrusa.
Z ocalałymi nikogo nie mogłem wysłać bo miranda sama przyznała że mamy za mało osób żego kogos z nimi wysłać.
Do pola wziołem mirandę i garrusa i mordina z sobą liczać że gdy miranda nie utrzyma pola roje zabiorą jedynego lojalnego członka drużyny czyli garrusa i tak się własnie stało.
A do ostatniej misji mirande i mordina a do obrony drzwi samarę i to mnie rozwaliło bo gdy shepard , mordin i miranda sie wspiełi na tą platformę żeby zara odlecieć tylko samara została na dole i sluchałą przemowy sheparda.
W ostatniej walce mordin zginął przygnieciony słupem tak jak miranda
Gdy shepard pytał się jokera czy odziałowi naziemnemu się udało (samarze), odpowiedział że nie ma po nich (samarze) śladu.
No i shepard sam uciekał przed rojami i zbieraczami i gdy złapał się normandii a joker sam próbował mu pomóc niestety nie dawał rady pod ciągłym ostrzałem a nie miał nikgo kto mógłby go osłaniać , teraz zacytuję :
Shepard - "Joker ty im powiedz"
Joker - "Nie ty im powiesz , nie możesz mi tego znowu zrobić"
Shepard - "Nadchodzą kolejni" po tych słowach puścił się krawędzi i spadł
Joker - "Komandorze!!!"
Joker - "Shepard !!!!!!!!!!!!!!!!!"
A w tych ostatnich scenach to joker robił wszystko to co shepard czyli rozmawiał z człowiekiem iluzją , patrzył się na 9 trumn... i patrzył się przez okno.
Odpowiedz
Oki opiszę pierwszy raz wszyscy przeżyli,baza wysadzona,człowiek iluzja czerwony ze złości Tali otrzymała samodzielna misje przy dżwiach. zarówno za pierwszym razem jak i za drugim, drugą grupą dowodziła Miranda. Samara utrzymywała pole biotyczne a legion zajął się ocalałymi. Mój pierwszy skład to Garrus i Samara,drugi Garrus i Jack a do finałowej bitwy wziąłem Garrusa i Mirandę.
Tak czy siak wszyscy szczęśliwi,żywi i gotowi do akcji w Mass Effect 3

[Dodano po 7 minutach]

Ja tam nie pozwolę Shepardowi zginąć Co prawda moge stracić,kiedyś, " przypadkiem" Zaeeda,ale wolę pzreżyć i pokazać Żniwiarzom,że organiczne istoty są silne i wytrwałe Teraz szczególnie pokażę Zbieraczom kto rządzi,gdyż będe grał 24/24 tak jak za 1,2 i 3 razem potem musiałem z przerwami ale już kończę Shepard wraca do akcji
Odpowiedz
Żołnierz na 30lvl'u, wszytko co można było wynaleźć w labolatorium wynaleźnione, prawie wszystkie ulepszenia do kupienia kupione. 100% paragon'a, 12% renegate'a. Cała drużyna lojalna. Na misje samobójczą od razu po ataku na Normandię. Do szybu wysyłam Legiona, Garrusa jako lidera drugiego oddziału. Cała porwana załoga uratowana i do odeskortowania ich posyłam Mordina, na biotyka Samarę, na lidera dywersji znowu Garrusa. Do ostatniej walki Miranda i Tali, zabijam Żniwiarza, niszczę stację Zbieraczy i uciekam. Wszyscy towarzysze i załoga żyją i mają się dobrze . Joker przekazuje Shepadowi jakieś dane o Żniwiarzach a po chwili cała ich flota nadlatuje do naszej galaktyki. I teraz tylko czekać na ME3 .
Odpowiedz
Grę przeszedłem przed pół godziną, nie wiem ile mi zajęła w godzinach, ale od momentu zaczęcia minęły mi chyba dwa tygodnie spokojnej gry.
W zakończeniu puściłem Tali kanałem i mi zginęła przy drzwiach, trochę smutno. Jedną drużynę puściłem z Jacobem, mając nadzieję, że gdzieś zginie, no ale zginęła chyba Miranda (swoją drogą słusznie - za jej fochy się należało).
W zakończeniu chodziłem z Garrusem i Thanem (+ Samara jako osłona) bo chciałem sprawnie wszystkich rozjechać, ale podczas całej gry robiłem sobie składy mieszane, bo nie po to tarabaniłem się po galaktyce za ludźmi, by ich nie wykorzystać. Ubolewam, że nie było Wrexa, bo bym go rzucił do oddziału jako pierwszego.
ME2 skończyłem jako prawiczek, bo nie miałem żadnego romansu (a tak liczyłem na panią psycholog albo Liarę - z racji dawnych zażyłości), to jest dopiero suchar x]
Odpowiedz
Grę przeszedłem dwa razy i za pierwszym razem przeżyli mi tylko Tali, Jacob, Mordin i Samara Prawość na 100% i za pierwszą kreske chyba Renegat, za drugim razem przezyli wszyscy i starałem sie jak najwięcej mieć prawości.

Edit
Za każdym razem niszczyłem siedzibe zbieraczy, za drugim razem każdy był dla mnie także lojalny.
Odpowiedz
Zakończyłem grę niszcząc bazę Zbieraczy. Człowiek Iluzja nie był mnie wstanie przekonać do swoich racji, o ile wcześniej wydawał mi się w porządku, to na samym końcu poczułem do niego niechęć.
Ostatecznie z misji nie wyszli cało: Mordin (headshot przy zamykaniu bramy, był moim specem w szybie wentylacyjnym), Miranda, właściwie nie wiem dokładnie jak zginęła, minąłem tylko jej ciało uciekając na Normandię, jednocześnie słysząc informację, że wszyscy szczęśliwie dotarli na pokład.

A tak swoją drogą, zakończenie było naprawdę ekstra, jak końcówka klasowego filmu akcji, świetnie wyreżyserowane i zaplanowane, jestem pełen podziwu.

Odpowiedz
Ja utraciłem tego nieuleczalnie chorego zabójcę (padł przy zamykaniu bramy). Do tego dopisać należy tę wariatkę Jack (padła jako liderka drugiej grupy) oraz Garrus (porwała go chmara robali, szkoda mi go było trochę). Grałem kobietą, zależało mi właściwie na uratowaniu Jacoba. Cel osiągnięty, ostatni filmik fajny, więc nie narzekam.
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji
Odpowiedz
Mam pytanie, wiem, że mocno po czasie ale może ktoś będzie łaskawy odpowiedzieć,przy kłótni Mirandy z Jack mam 100% paragona i jakies 25% renegata,obie opcje dialogowe(iodealisty i renegata) są dla mnie niedostępne.Wie ktoś czym jest to spowodowane?Z góry dzięki.
Odpowiedz
A to dziwne - ja miałem dostępną dla paragona, a nie pamiętam bym miał aż 100%. Może coś w trakcie rozmowy poszło Ci nie tak albo po prostu błąd gry. Domyślam się, że próby wczytania gry sprzed kłótni nie zmieniają niczego.
Odpowiedz
Tym, że masz romans z jedną z nich. Tu trzeba wybrać, którą chcesz. Później pogadać z tą co przegrała. Jak masz dość punktów idealisty lub renegata to można ją przekonać do lojalności.
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
A gdzie tam - mi się udało opcją dla paragona rozstrzygnąć kłótnię, żadna się nie obraziła (a obrażają się na amen). Problem w tym, że on ma te opcje paragon/renegat w dialogu niedostępne.
Odpowiedz
Wierzcie mi jeśli zacznie się romansować z którąś przed tym dialogiem nie ważne ile puntów charakteru mamy opcje będą zablokowane. Ja tak miałem. Romansowałem z Mirandą i mimo że miałem prawie maks na idealisty miałem zablokowane opcje. Wybrałem jack i dopiero jak dobiłem do 100 z idealistą to mogłem Mirandę znów przekonać do lojalności. Prawdopodobnie chciałeś romansować z Jack i czekałeś by z nią pogadać a Mirandzie dałeś tekst, że nie jesteś zainteresowany w tej sytuacji można normalnie przekonać je obie do spokoju i wystarczy do tego z 50% charakteru.
Nie liczy się cel a droga do niego

Who's the more foolish: the fool, or the fool who follows him?- Obi-Wan Kenobi
Odpowiedz
Ja wtedy byłem w trakcie romansu z Jack (którą potem nikczemnie wystawiłem na rzecz Tali) i mimo to miałem opcję pokojowego załagodzenia sprawy.
A przynajmniej tak to sobie przypominam. W każdym razie - na Twoim miejscu albo bym obie opieprzył, albo wziął stronę Jack. Miranda jest głupia ;p
Odpowiedz
Romansuję z Tali,więc raczej odpada.Wczytywanie gier sprzed 10 godzin nie pomaga,uparłem się żeby uratować wszystkich i dupa.Być może bug jakowyś. Tak czy siak dzięki za pomoc.
Odpowiedz
Ja romansowałem wpierw z Mirandą i w rozmowie z Jack miałem zablokowane te opcje - zarówno dla prawości, jak i dla renegata. Wybrałem Mirandę (mówiąc Jack, by się uspokoiła), rezygnując tym samym z lojalności tej pseudowariatki. Potem pojawiła się Tali i dla niej zdradziłem Mirandę. Tym sposobem zyskałem lojalność wszystkich poza Jack (nie miałem Zaeeda oraz kroganina). Po odpowiednim wyborze drużyny do zadań (tunel Tali, dowodzi Garrus, odprowadza Solus, biotyk Samara i ponownie drugą drużyną dowodzi Garrus) nie utraciłem nikogo, sam decydując się na zespół Miranda i Jacob. Więc to nie kwestia tego dialogu moim zdaniem - wystarczy jej nie wystawiać na żadnego dowodzącego w misji samobójczej i powinno się udać. Zakładam, że wykupiłeś też wszystkie ulepszenia statku
Znalazłem jedyne źródło i cel wszelkiej racji
Odpowiedz
Pewnie,że do przeżycia .Jednak chciałem spróbować ocalić wszystkich,takie noworoczne postanowienie;)
Odpowiedz
← Mass Effect

Zakończenie - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...