Lux Perpetua

Zapraszamy do zapoznania się z recenzją książki "Lux Perpetua"!

Dwa lata przyszło czekać wielbicielom twórczości Andrzeja Sapkowskiego na trzecią, kończącą Trylogię husycką, część przygód naiwnego ślązaka nieustannie popadającego w mniej lub bardziej poważne tarapaty. W moje dłonie dostała się ona zupełnym przypadkiem, ponieważ po rozczarowaniu "Bożymi bojownikami", nie miałam specjalnej ochoty na ową "wisienkę na torcie". Wychodzę z założenia, że skoro prezentów się nie oddaje, to również nie należy o nich tak szybko zapominać i przynajmniej dać im szansę. Jak pewnie się szanowni państwo domyślacie, "światłość wiekuista" aka "Lux perpetua" została przeze mnie przeczytana i bardzo wnikliwie przeanalizowana pod kątem poprawy fabularnej. Zapytacie pewnie: cóż to takiego ta owa "poprawa"? Otóż z pewną dozą kobiecej złośliwości chciałam się przekonać, czy moje podejrzenia, które zrodziły się po ukończeniu drugiej części Trylogii, a które dotyczyły jej konstrukcji i wątków fabularnych, ziszczą się i będę mogła uczciwie powiedzieć "a nie mówiłam"?... Czytaj dalej!

Komentuj, dyskutuj, dziel się z innymi swoim zdaniem!

Odpowiedz
Moim zdaniem jest to najsłabsza i najbardziej nierówna część całej trylogii. Do połowy zmuszałem się, żeby czytać - nasze ulubione postaci straciły na kolorze i wyrazistości, są nijakie oraz bezpłciowe. Dopiero w późniejszej części książki powracają do tego, do czego nas przyzwyczaiły. Samo zakończenie jest całkiem dobre, nie pozostawia uczucia niedosytu i zgrabnie zamyka całość historii.

6/10


Tonari no Totoro!
Odpowiedz
← Artykuły

Lux Perpetua - Odpowiedź

 
Męczą Cię captche? , a problem zniknie. Zajmie to mniej niż rozwiązanie captchy!
Wczytywanie...