W tym temacie może być ciut spoilerów.
Ja preferowałem taki skład:
*Ja - wojownik, berserk, obrońca.
*Alistair/Loghain
*Oghren
*Wynne
Alistair - nie wiem dlaczego, ale od czasów KotORa zawsze mam sentyment do towarzysza, który pierwszy dołącza do naszej drużyny (no dobra... pies był pierwszy, ale jego nie liczę). Dumny wojownik, niezły w walce wręcz, rzucający od czasu do czasu jakimś kąśliwym lub cynicznym tekstem. Ciekawa historia (bękart samego króla, były templariusz i do tego Szary Strażnik) czyni z niego postać niewątpliwe bogatą, i z którą warto przemierzać Ferelden. No i te wieczne potyczki słowne z Morrigan Do tego ponownie znakomitą robotę odwalił Pan Kopczyński, który podkłada pod niego głos w polskiej wersji. Niestety reakcją podczas elekcji strasznie mnie zaskoczył (negatywnie) i musiałem się z nim pożegnać.
Morrigan - wiedźma, z trudnym charakterem - niby nie interesują ją inni, ale wystarczy ją trochę lepiej poznać (a trzeba być cierpliwym ) i obdarzyć uczuciem, a odkryjemy jej niewątpliwe dobre strony. W drużynie u mnie tylko na początku gry (przegrała z Wynne, bo im dalej, to bez uzdrowiciela ani rusz), ale dość często starałem się obdarowywać tą postać podarunkami (co otwierało nowe opcje rozmowy) i sukcesywnie rozmawiałem z nią podczas wizyt w obozowisku. Słaby dubbing pani Szalaty niszczy tę postać niestety :'/
Mabari - ciekawy pomysł z tym psem (i umiejętnością odnajdywania przedmiotów), ale co to za towarzysz, który nie rzuci ciekawym tekstem i nie opowie nam swojej historii? Umiejętności (zerowe możliwości rozwoju postaci) i miejsca do wyekwipowania też jak na lekarstwo, więc jak dla mnie skreślony od początku.
Oghren - krasnolud i wszystko jasne Wiecznie nawalony, znakomite i naprawdę zabawne teksty, spowodowały że zagrzał on stałe miejsce w mojej drużynie. Dobry dubbing. Świetny w walce wręcz (ogromne obrażenia od broni oburęcznej), duża ilość życia i naturalna odporność na magię czynią z niego prawdziwy czołg na polu bitwy. Podsumowując - postać z jajami, niezrównana na polu walki i podczas dialogów (nie bawi się w konwenanse i mówi wprost to co czuje). Jak dla mnie zdecydowanie najlepsza postać.
Sten - milczek, niewiele z nim gadałem i słabo go poznałem, a w drużynie w ogóle go nie miałem. Jakoś nie spodobała mi się od początku ta postać.
Leliana - piękny głos, frapująca historia (która sprawiła, że z miłą chęcią odwiedziłbym Orlais w kolejnym dodatku) i dobry złodziej - czego trzeba więcej do szczęścia? Większego limitu aktywnych towarzyszy, oczywiście...
Wynne - naczelny doradca drużyny i głos rozsądku Uzdolniona uzdrowicielka nie raz ratowała moich ciężko rannych towarzyszy na polu walki. Historia też niczego sobie, dubbing przyjemny (bardzo ciepły głos).
Zevran - Kruk, darowałem mu życie, ale potem pożałowałem, bo jak dla mnie gość trochę miałki. Kolejny raz nie byłem już takim miłosierny i jego krew ochlapała bruki jakiejś podłej uliczki w Denerim.
Loghain Mac Tir - początkowo żywa legenda, potem naczelny skur... kowaniec Fereldenu i postać, którą najchętniej widzielibyśmy zdychającą u naszych stóp. Jednak pozory mylą i warto dać mu drugą szanse (bo pobłądził facet strasznie - choć trochę tam racji miał), a dostaniemy postać z naprawdę bogatą historią, honorową i nie bojącą się poświęcić życie w imię szlachetnej sprawy. Szkoda w sumie, że tak późno możemy go przyłączyć.
Shale - nie grałem w dodatek, to nie komentuje.